Koncert Tomasa Pekharta. Strzelił aż cztery gole w meczu, kibice czekali na podobne spotkanie ponad 70 lat
-
Legia Warszawa pokonała na wyjeździe KGHM Zagłębie Lubin 4:0
-
Wszystkie bramki dla gości zdobył Tomas Pekhart
-
Hattrick Czecha z pierwszej połowy jest drugim najszybszym hattrickiem skompletowanym w PKO BP Ekstraklasie
Zapowiadało się na ciekawe i pełne emocji spotkanie, ale te byli w stanie zapewnić tylko piłkarze gości. Legia Warszawa w bardzo przekonujący sposób pokonała w Lubinie miejscowe KGHM Zagłębie 4:0. Wynik mógłby wskazywać, że „Legioniści” odnieśli to zwycięstwo dzięki świetniej grze drużynowej, ale ta drużyna miała zdecydowanego lidera.
Był nim Tomas Pekhart, który przed przerwą skompletował klasycznego hattricka, a w drugiej połowie dołożył jeszcze czwarte trafienie. Piłka szukała czeskiego napastnika w polu karnym, niezależnie od tego, gdzie stał, a nawet... leżał. Dzięki znakomitej formie swojego napastnika „Wojskowi” umocnili się na pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy.
One man show. Tomas Pekhart autorem czterech goli Legii Warszawa
Goście rozpoczęli spotkanie z wysokiego "c". Już w 6. minucie Legia Warszawa otrzymała rzut karny po faulu na Tomasie Pekharcie, choć mogło się wydawać, że przewinienie obrońcy KGHM Zagłębia Lubin było bardzo nieznaczne. Mówiąc w żargonie piłkarskim Czech nieco dołożył od siebie, ale sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnie wpakował piłkę od siatki.
Już 8 minut później było 2:0. Najpierw piłkę z lewej strony boiska dośrodkowywał Josip Juranović, ale żaden z jego kolegów w polu karnym nie sięgnął piłki. Ta trafiła do znajdującego się po przeciwległej stronie boiska Pawła Wszołka, który wstrzelił ją blisko pola bramkowego, a tam próbował wybić ją jeden z zawodników gospodarzy. W końcu futbolówka trafiła do... leżącego na murawie Pekharta. Czech błyskawicznie stanął na nogi i zanotował drugiego gola z bardzo bliskiej odległości.
Trzeciego gola napastnik strzelił już w 19. minucie po podaniu Andre Martinsa z prawej strony boiska. Dzięki temu 31-latek zaledwie w 19 minut skompletował klasycznego hattricka, co jest drugim takim wynikiem w historii PKO BP Ekstraklasy i pierwszym od ponad 70 lat.
Czwarta bramka na dokładkę i pewne zwycięstwo „Legionistów”
Już po niespełna pierwszych 20 minutach piłkarzom KGHM Zagłębia Lubin mogło odechcieć się daleszej gry w tym spotkaniu. Gospodarze próbowali nawiązać równorzędną walkę, ale ich starania były dosyć zachowawcze. Dlatego gościom nie pozostało nic innego, jak tylko iść za ciosem.
W 63. minucie meczu Tomas Pekhart strzelił swojego czwartego gola i jednocześnie zawiązał worek z bramkami w tym spotkaniu. Ostatecznie Legia Warszawa wygrała 4:0, główny bohater opuścił plac gry w 70. minucie, kiedy Czesław Michniewicz postanowił zdjąć swojego asa z boiska, aby nie narazić go na zbędne kontuzje, zwłaszcza że zwycięstwo było już przesądzone.
Dla Czecha była to pierwsza taka sytuacja w zawodowej karierze, kiedy w oficjalnym meczu strzelił 4 gole, a druga w piłce seniorskiej. Po raz pierwszy takiego wyczynu dokonał w trakcie przygotowań do sezonu w Dubaju. Sam zawodnik w rozmowie z Canal+ Sport powiedział, że pierwsze dwa trafienie były dla niego prezentem od rywali, ponieważ on sam zbyt wiele nie musiał w tych sytuacjach robić.
Tomas Pekhart jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców PKO BP Ekstraklasy. Napastnik "Legionistów" przewodzi w zestawieniu z dorobkiem 19 trafień . Dla porównania drugi Jesus Imaz ma zaledwie 10 bramek. Z kolei w tabeli ligowej prowadzi Legia Warszawa z 48 punktami na koncie, a znajdująca się za jej plecami Pogoń ma o 7 "oczek" mniej.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: