Legia Warszawa wygrywa z Wisłą Płock po pięknym golu Ernesta Muciego
Legia Warszawa pokonała Wisłę Płock w swoim pierwszy meczu nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie było bardzo wyrównane, ale zwycięstwo "Legionistom" zapewnił Ernest Muci, który popisał się piękną bramką. Wynik z pierwszej połowy utrzymał się już do ostatniego gwizdka i mimo mocno rezerwowego składu, mistrzowie Polski zgarnęli trzy punkty.
-
Legia Warszawa wygrała w rezerwowym składzie z Wisłą Płock 1:0
-
Zwycięskiego gola zdobył Ernest Muci
-
To było przepiękne trafienie Albańczyka
Przepiękny gol ozdobą pierwszej połowy w meczu Legii Warszawa z Wisłą Płock
Mocno rezerwowy skład Legii Warszawa sprawił, że piłkarze Wisły Płock bardzo odważnie weszli w to spotkanie. Już w 3. minucie goście stworzyli groźną szansę w polu karnym mistrzów Polski, ale strzał Dawid Kocyły został zablokowany.
W kolejnych minutach widoczna była optyczna przewaga "Nafciarzy", którzy mieli częściej piłkę w swoim posiadaniu i przede wszystkim operowali ją znacznie składniej. W 14. minucie swoją szansę miał Patryk Tuszyński, ale jego uderzenie zostało wybitne z linii bramkowej.
Po 20. minutach gracze "Wojskowych" wreszcie się "obudzili". Piłkę na prawą stronę posłał Rafa Lopes, która trafiła pod nogi Kacpra Skibickiego. Pomocnik stołecznej drużyny grający dziś na prawej obronie dorzucił futbolówkę w szesnastkę Wisły, ale Ernest Muci nie zdołał do niej doskoczyć.
Albańczyk, o którego talencie tak dużo mówią przedstawiciele i inni piłkarze Legii Warszawa, doczekał się jednak bramki w swoim trzecim meczu dla ekipy prowadzonej przez Czesława Michniewicza siedem minut później. I to jakiej! Muci złamał akcję do środka, minął Damiana Rasaka i mocnym strzałem w okienko z około 25. metrów pokonał bezradnego Krzysztofa Kamińskiego, który frunął do piłki, ale nie dał rady jej sięgnąć.
Ten gol trochę rozochocił gospodarzy i nieco wyhamował zapędy gości. Przez kilka minut wydawało się, że "Legioniści" pójdą za ciosem, ale piłkarze Wisły w kolejnych minutach ponownie zaczęli dochodzić do głosu, choć już nie tak śmiało, jak na początku meczu. Ostatni fragment pierwszej połowy był już dosyć spokojny i mistrzowie Polski schodzili do szatni z jednobrakowym prowadzeniem.
Skromne zwycięstwo mistrzów Polski na inaugurację nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy
Maciej Bartoszek postanowił zareagować na to, że jego zespół przegrywa i brakuje mu kreatywności w ofensywie. Dlatego szkoleniowiec zdjął jednego z dwóch defensywnych pomocników, a konkretnie Dusana Lagatora i w jego miejsce wprowadzić powracającego do Wisły Płock Dominika Furmana.
Goście już w 50. minucie poważnie zagrozili bramce strzeżonej tego dnia przez Kacpra Tobiasza. Strzału zza pola karnego w kierunku dalszego, prawego słupka próbował Mateusz Szwoch, ale jego futbolówka przeleciała minimalnie obok bramki.
Kolejne dziesięć minut było już bardzo spokojne, ale po nieco ponad godzinie gry znów bliscy zdobycia gola byli piłkarze Wisły Płock. Strzał na bramkę Legii Warszawa tym razem oddał Dawid Kocyła, ale znakomicie jego uderzenie wybronił Tobiasz i nie przeszkodził mu nawet rykoszet. Chwilę później mocne uderzenie posłał z kolei Damian Rasak, ale goalkeeper gospodarzy pewnie złapał je w rękawice, gdyż piłka zmierzała dokładnie w miejsce, w którym 18-latek był ustawiony.
W 69. minucie kapitalną akcję prawą flanką przeprowadzili podopieczni Czesława Michniewicza. Piłka zagrana przez Kacpra Skibiciego trafiła do Ernesta Muciego na trzynasty metr, a Albańczyk uderzył po ziemi, ale tuż obok prawego słupka bramki Krzysztofa Kamińskiego. To powinien być drugi gol dla mistrzów Polski.
Na dwie minuty przed końcem podstawowego czasu gry "Nafciarze" byli bardzo blisko wyrównania. Tym razem z daleka uderzał Radosław Cielemięcki, ale piłka po jego mocnym strzale trafiła w poprzeczkę.
Legia Warszawa - Wisła Płock 1:0
Bramki: Ernest Muci (28')
Legia Warszawa: Tobiasz- Skibicki (77' Jędrzejczyk), Rose, Nawrocki, Hanna (80' Mladenović) - Slisz (57' Juranović), Kisiel, Muci (80' Luquinhas) - Josue, Lopes, Rosołek (80' Pekhart) Wisła Płock: Kamiński - Zbozień, Rzeźniczak, Krivotsyuk, Tomasik - Rasak, Lagator (46' Furman), Szwoch (65' Kolar), Wolski (78' Susnjara) - Kocyła (78' Cielemecki), Tuszyński (72' Warchoł)
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: