Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Nerwowa atmosfera w Bayernie Monachium. Może dojść do poważnych zmian
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:32

Nerwowa atmosfera w Bayernie Monachium. Może dojść do poważnych zmian

Legendy Bayernu Monachium
FrankHoermann/SVEN SIMON via www.imago-images.de/Imago Sport and
  • Bayern Monachium przechodzi ostatnio kryzys

  • Klub odpadł z Ligi Mistrzów, ale sytuacja jest również napięta w gabinetach Bawarczyków

  • Hasan Salihamidzić swoim zachowaniem wprowadza coraz bardziej nerwową atmosferę

  • Ponoć po zakończeniu klub będzie musiał wybrać między nim a Hansim Flickiem

Bayern Monachium nie poradził sobie w rozgrywkach Ligi Mistrzów bez Roberta Lewandowskiego. Bawarczycy przegrali pierwsze starcie 2:3 na własnym obiekcie, a we wtorek nie zdołali zdobyć dwóch bramek na Parc des Princes i awans do półfinału zapewniło sobie Paris Saint-Germain.

Nastroje w drużynie mistrza Niemiec z pewnością nie są najlepsze, a sytuacji nie poprawia nerwowa atmosfera w klubowych gabinetach. Tę w ostatnich dniach coraz bardziej psuje Hasan Salihamidzić, który delikatnie mówiąc ma nie najlepsze stosunki z Hansim Flickiem, a do tego dyrektor sportowy przed wtorkowym meczem w bardzo nieprofesjonalny sposób potraktował klubową legendę.

Bayern Monachium ma poważny problem

Od dłuższego czasu współpraca Hasana Salihamidzicia i Hansiego Flicka jest bardzo trudna. Obaj panowie nie mogą nawiązać ze sobą nici porozumienia. Niedawno pojawiły się słuchy, że miało dojść pomiędzy nimi do sprzeczki w klubowym autokarze.

Dyrektor sportowy Bayernu Monachium w ostatnich miesiącach ma coraz bardziej negatywnie wpływać na atmosferę w klubie i jego gabinetach. Ta po odpadnięciu z Ligi Mistrzów na pewno w najbliższym czasie nie ulegnie poprawie, jednak to, co Bośniak zrobił przed spotkaniem z PSG przekroczyło wszelkie granice.

Po porannej rozgrzewce Salihamidzić podszedł do Jerome Boatenga i powiedział, że nie zostanie z nim przedłużony kontrakt. To było wyjątkowo absurdalne zachowanie ze strony bośniackiego dyrektora, bowiem wpłynął on negatywnie na samopoczucie zawodnika przed arcyważnym meczem, a przecież niemiecki obrońca jest jedną z klubowych legend.

Albo on, albo Hansi Flick

Zachowanie Hasana Salihamidzicia ma coraz bardziej denerwować włodarzy Bayernu Monachium. Można się spodziewać, iż w strukturach klubowych po zakończeniu sezonu dojdzie do poważnych zmian, tym bardziej że mieli być oni zdezorientowani wiadomością dyrektora sportowego przekazaną Boatengowi, gdyż ostateczna decyzja nie została ponoć jeszcze podjęta.

Skoro Bośniak nie potrafi się dogadać z Hansim Flickiem, to któryś z nich zapewne pożegna się z pracą w stolicy Bawarii, a trudno przypuszczać, aby szefowie Bayernu pozbyli się tak znakomitego trenera, jakim jest Flick.

Hasan Salihamidzić był piłkarzem Bayernu w latach 1998-2007 i z pewnością można zaliczyć go do grona klubowych legend. W tym czasie udało mu się dla bawarskiego zespołu  zagrać 365 razy i strzelić 47 bramek oraz zanotować 53 asysty. Bośniak grał na pozycji prawego pomocnika i wywalczył z monachijczykami sześć mistrzostw Niemiec, cztery krajowe puchary i superpuchary, Ligę Mistrzów w sezonie 2000/01 oraz Puchar Interkontynentalny, będące poprzednikiem Klubowych Mistrzostw Świata.

Salihamidzić od 31 lipca 2017 roku piastuje stanowisko dyrektora sportowego w Bayernie Monachium. Najwyraźniej jego czas w Bawarii dobiega powoli końca.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: