Nie żyje legenda Liverpoolu. Ian St John przegrał z rakiem, miał 82 lata
-
Nie żyje wielka postać brytyjskiego futbolu
-
Włodarze Liverpool FC przekazali wiadomość o śmierci swojego legendarnego snajpera
-
Ian St John przegrał wieloletnią walkę z rakiem pęcherza
-
Szkot miał 82 lata
Nie żyje Ian St John - ta informacja wstrząsnęła dziś wszystkimi kibicami Liverpoolu. Napastnik, który do dziś uważany jest za jednego z najlepszego graczy ekipy z miasta Beatlesów, od lat zmagał się z poważną chorobą, jaką był nowotwór pęcherza moczowego. Mimo licznych operacji stan Szkota nigdy nie uległ poprawie. Były piłkarz reprezentacji Szkocji miał 82 lata.
Nie żyje Ian St John. Legendarny napastnik Liverpoolu przegrał z nowotworem
Kariera zawodnicza St. Johna w barwach Liverpoolu usłana była sukcesami. Wychowanek Motherwell trafił do klubu z Anfield w 1961 roku i z miejsca stał się jednym z najlepszych graczy drużyny. W trakcie dekady spędzonej w kultowym klubie reprezentant Szkocji rozegrał 425 spotkań i 118 razy wpisywał się na listę strzelców.
Z klubem "The Reds" wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii w sezonie 1961/1962, zdobył dwa mistrzostwa kraju (sezony 1963/1964 i 1965/1966) oraz zdobył puchar krajowy w sezonie 1964/1965, będąc bohaterem spotkania finałowego przeciwko Leeds United. To dzięki jego trafieniu klub z Anfield ograł "Pawie" i zgarnął pierwsze FA Cup w historii. Od tego czasu, piłkarz cieszył się statusem legendy swojej drużyny.
Piękną kartę piłkarz napisał także w barwach reprezentacji narodowej. Rozegrał dla niej 21 spotkań i strzelił 9 bramek, w tym jedną przeciwko reprezentacji Polski. Miało to miejsce w trakcie meczu towarzyskiego Szkotów z Polakami, który był rozegrany 4 maja 1960 roku na Hampden Park w Glasgow. Napastnik wyrównał stan meczu na 2-2, jednak to Biało-Czerwoni tego dnia wygrali, zdobywając jeszcze jedną bramkę.
W 2014 roku na jaw wyszło, że kultowy piłkarz choruje na nowotwór pęcherza moczowego. Otoczenie piłkarza informowało, że zawodnik przeszedł zabieg polegający na wycięciu guza i gruczołu krokowego. Jego stan się jednak nigdy nie poprawił.
Liverpool żegna swoją legendę
Śledząc social media klubu z Liverpoolu, od rana możemy spotkać wiele kondolencji dla rodziny zmarłego piłkarza. Działacze Liverpoolu wspominają St Johna jako postać, która zapewniła im wielkie sukcesy i przez lata była kochana przez wszystkich kibiców na Anfield.
- Chcielibyśmy podziękować całemu personelowi szpitala Arrowe Park Hospital za ich ciężką pracę i poświęcenie w tych bardzo trudnych czasach. Rodzina byłaby wdzięczna za prywatność w tym wyjątkowo smutnym czasie. Myśli wszystkich w klubie są z rodziną i przyjaciółmi Iana w tym smutnym i trudnym czasie. - napisali działacze klubu
Piłkarza pożegnał także obrońca reprezentacji Szkocji i piłkarz Liverpoolu - Andrew Robertson, który uczynił to za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
- Człowiek pełen ciepła, humoru, wiedzy, mądrości i radości. Szkocja i Liverpool straciły prawdziwego giganta. Moja miłość i wsparcie idzie do jego rodziny. Spoczywaj w pokoju Ian St John - napisał obrońca na swoim Twitterze.
Źródło: mma.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: