Nie żyje Zbigniew Ludwichowski, trener wybitnych reprezentantów Polski w lekkiej atletyce
Nie żyje wybitny trener olsztyńskich lekkoatletów Zbigniew Ludwichowski
Szkoleniowiec zmarł w wyniku powikłań pozawałowych
Jego podopiecznymi byli m.in. Karol Zalewski, Wanda Panfil oraz żona Bronisława
Tragiczne wieści napłynęły dziś do nas z Warmii i Mazur. W nocy z wtorku na środę zmarł Zbigniew Ludwichowski, wybitny trener, któremu udało się wychować czołowych reprezentantów Polski i medalistów wielu światowych imprez.
Szkoleniowiec we wrześniu skończyłby 71 lat, ale niestety tego nie doczekał. Przyczyną jego śmierci były powikłania pozawałowe, a miesiąc temu Ludwichowski doznał nieszczęśliwego wypadku.
Był wielką postacią olsztyńskiej lekkoatletyki
Zbigniew Ludwichowski urodził się 24 września 1950 r. w Rumi, a w wieku 14 lat zaczął trenować lekką atletykę w pomorskim klubie LZS Morze. Z kolei na studiach reprezentował barwy AZS-u Gdańsk. Specjalizował się w biegach na 400 i 800 metrów, ale nie odnosił większych sukcesów.
Okazało się, że Ludwichowski znacznie lepiej sprawdzał się w roli trenera, którego pracę podjął w 1973 roku w klubie Gwardia Olsztyn, a po jego rozwiązaniu wraz z zawodnikami przeniósł się do AZS-u UMW Olsztyn.
Szkoleniowiec opiekował się biegaczami startującymi na różnych dystansach. Od biegów krótkodystansowych, aż po maratony. Miał umiejętność szlifowania sportowych diamentów, dlatego spod jego skrzydeł wielu zawodników miało okazję zostać reprezentantami Polski.
Nie żyje Zbigniew Ludwichowski. Wychował olimpijczyków, mistrzów świata i Europy
Trener Ludwichowski, co ciekawe do sukcesów poprowadził swoją żonę Bronisławę, z która był związany przez prawie 50 lat. Pani Bronisława została dwukrotną medalistką mistrzostw świata w biegach przełajowych w marokańskim Rabacie w 1975 roku.
Pod jego okiem sukcesy odnosiła także Wanda Panfil – dwukrotna olimpijka i jedyna polska mistrzyni świata w maratonie, która wywalczyła tytuł w Tokio w 1991 roku. Młodsi fani lekkoatletyki z pewnością znają Karola Zalewskiego, którego wychował właśnie zmarły trener. Zalewski to olimpijczyk z Rio z 2016 roku, wielokrotny mistrz Polski i młodzieżowy mistrz Europy, który w 2018 roku w Birmingham, na chwilę po swoim przejściu z AZS-u UWM do AZS-u AWF-u Katowice, zdobył wraz z kolegami z drużyny halowe mistrzostwo świata w sztafecie 4×400 metrów, ustanawiając przy tym halowy rekord świata wynikiem 3.01,77.
Za pracę szkoleniową Zbigniew Ludwichowski m.in. w 1979 roku otrzymał srebrną, a w 1986 – złotą honorową odznakę Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Z kolei w 2012 roku otrzymał tytuł Trenera Roku w 52. Plebiscycie „Gazety Olsztyńskiej”.
Niestety dziś rano przekazano, że znany i lubiany przez zawodników szkoleniowiec nie żyje. Według nieoficjalnych informacji 70-latek zmarł w wyniku powikłań pozawałowych. Rodzinie, najbliższym oraz podopiecznych Zbigniewa Ludwichowskiego, przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia.
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
