Nie żyje Ewa Zasada, legenda polskiego sportu
Nie żyje Ewa Zasada, legenda polskich rajdów samochodowych. Była jednym z najbardziej utytułowanych polskich pilotów rajdowych, a na swoim koncie ma wiele tytułów wywalczonych razem ze swoim mężem Sobiesławem. Miała 91 lat.
-
Nie żyje Ewa Zasada, legendarna polska pilot rajdowa
-
Razem ze swoim mężem Sobiesławem tworzyła jedną z najbardziej utytułowanych par w historii
-
Swój ostatni wyścig zaliczyła dwa lata temu
Nie żyje Ewa Zasada, legendarna polska zawodniczka radów samochodowych. Urodziła się w lipcu 1930 roku i bardzo szybko zaczęła interesować się rajdami samochodowymi. Ze swoim przyszłym mężem Sobiesławem poznała się w Liceum w Bielsku-Białej.
Nie żyje Ewa Zasada
Para rozpoczęła starty jeszcze w stanie narzeczeńskim. Od 1952 roku para wzięła ślub i w przyszłym roku obchodziłaby 70. rocznicę małżeństwa. Wspólnie przez lata odnosili imponujące sukcesy.
Swój pierwszy znaczący sukces odnieśli w 1960 roku w XX Międzynarodowym Raidzie Samochodowym z bazą w Zakopanem. Zasadowie, jadąc Simką P60 Montlhery, zajęli 10 miejsce i byli najwyżej sklasyfikowaną polską ekipą.
Sobiesław Zasada trzykrotnie sięgał po tytuł mistrza Europy, a do tego tyle samo razy był wicemistrzem kontynentu i wygrał 148 rajdów. W zdecydowanej większości te sukcesy odnosił ze swoją małżonką na fotelu pilota.
Wielka strata polskiego sportu
Para cztery razy wygrała Rajd Polski, co do tej pory jest rekordem sztandarowej imprezy naszego kraju. Jednym z ich największych osiągnięć jest drugie miejsce w kategorii PWRC podczas Rajdu Safari z 1997 roku. Para miała wówczas 67 lat.
Przez ostatnie trzydzieści lat Zasadowie regularnie odnosili sukcesy w Rajdzie Żubrów. Para okazała się najlepsza także podczas 53. edycji z 2019 roku, który okazał się jednocześnie ich ostatnim wspólnym startem.
W tym roku Sobiesław jeszcze raz wystartował w Rajdzie Safari. Jego żona z powodu problemów ze zdrowiem, a także ze względu na słaby wzrok, który uniemożliwiał jej czytanie notatek nawigacyjnych, nie towarzyszyła swojemu mężowi.
- Była osobą niezwykle ciepłą i serdeczną, powszechnie lubianą i szanowaną. Podziwiano ją jako doświadczoną zawodniczkę rajdową, świetnie czującą się w sportowym światku, zdominowanym przez mężczyzn- pożegnał Zasadę Polski Związek Motorowy.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Wicemistrz świata uderza w Jacka Nawrockiego. „Z wielkimi obawami patrzę na nasz zespół”
-
Wspaniały dzień reprezentanta Polski. Zmienił swój stan cywilny, towarzyszyli mu koledzy z kadry