Niemcy nie chcą, by Lewandowski pobił rekord Muellera?
Robert Lewandowski już dzisiaj może obić rekord strzelecki Gerda Muellera
Polak potrzebuje już tylko dwóch goli, by poprawić osiągnięcie Niemca z sezonu 1971/1972, gdy strzelił on 40 goli w Bundeslidze
Niemcy nie chcą jednak, by Polak odebrał rekord ich legendzie, czemu dali wyraz w specjalnej ankiecie
Robert Lewandowski jest o krok od historycznego osiągnięcia. Już w sobotnim meczu z Freiburgiem Polak może pobić rekord Gerda Muellera, który w jednym sezonie Bundesligi zdobył aż 40 goli. Okazuje się, że nie wszystkim niemieckim kibicom się to podoba.
Robert Lewandowski już dzisiaj pobije rekord Gerda Muellera?
Już dzisiaj Robert Lewandowski może dokonać kolejnej niezwykłej rzeczy. Najlepszy piłkarz świata 2020 roku może pobić niesamowity rekord strzelecki należący od blisko pięćdziesięciu lat do Gerda Muellera. W sezonie 1971/1972 niemiecki napastnik strzelił aż 40 goli w Bundeslidze.
Przez długie lata nikt nawet nie zbliżył się do wyrównania osiągnięcia legendy Bayernu Monachium. Dopiero Robert Lewandowski wskoczył na nieosiągalny wręcz dla innych poziom i zdobywa gola za golem. Na dwie kolejki przed końcem sezonu Polak ma na koncie już 39 trafień!
W sobotę Bayern z Lewandowskim w składzie zmierzy się na wyjeździe z SC Freiburg. Reprezentant Polski już za kilka godzin może być nowym rekordzistą Bundesligi. Kwestia rekordu wywołuje wiele emocji za naszą zachodnią granicą.
Portal sport1.de postanowił przeprowadzić ankietę, w której zapytano Niemców, kogo woleliby widzieć jako rekordzistę. "Mueller czy Lewandowski - komu bardziej życzysz rekordu?” - brzmiało pytanie zadane przez dziennikarzy. W głosowaniu wzięło udział około 19 tys. internautów.
Niemcy nie chcą, by Lewandowski odebrał rekord Muellerowi?
Wynik ankiety jest mocno zaskakujący. Obaj zawodnicy uzyskali bowiem po 50 proc. głosów! Wygląda zatem na to, że Niemcy nie do końca chcą, by Robert Lewandowski odebrał rekord ich legendarnemu rodakowi.
Podobnego zdania jest m.in. małżonka Gerda Muellera, Uschi. Kobieta w rozmowie z “Bildem” przyznała, że wolałaby, by Lewandowski nie pobił rekordu i ten został na zawsze jej męża. Doceniła jednak klasę Polaka i zapewniła, że jej małżonek, gdyby pozwalało mu na to zdrowie (75-latek choruje na Alzheimera i przebywa w domu opieki), kibicowałby “Lewemu” i pierwszy złożył gratulacje.
- Gerd nie byłby zazdrosny. Nie narzekałby, że stracił rekord. Byłoby przeciwnie, pierwszy pogratulowałby i powiedziałby: "Dobra robota, jesteś super!". Mam co do tego stuprocentową pewność - stwierdziła Uschi Mueller. Więcej na temat wypowiedzi kobiety oraz legendarnego Gerda Muellera TUTAJ.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
