Nowe fakty na temat tragicznej śmierci 14-letniej Mai Kostrzewy
W sobotę doszło do śmiertelnego wypadku na torze motocrossowym w Lipnie
Zginęła zaledwie 14-letnia Maja Kostrzewa, a na temat zdarzenia pojawiły się nowe fakty
To kolejny tego typu wypadek w ostatnich latach na terenie Polski
Niedawno do równie tragicznej sytuacji doszło w Argentynie
Wczoraj informowaliśmy Was, że nie żyje 15-letnia Maja Kostrzewa. Okazało się, że młoda zawodniczka nie miała jeszcze nawet skończonych 15-lat, bowiem urodziny świętowałaby dopiero 19 grudnia. Wiemy już, że tak się jednak nie stanie.
W sprawie jej śmiertelnego wypadku światło dzienne ujrzały nowe fakty. Nastolatka najprawdopodobniej straciła kontrolę nad maszyną. Służby medycznie nie były w stanie już jej pomóc. To kolejny taki wypadek na torze w Lipnie w ostatnich latach, a motocross znów pokazał, że jest bardzo niebezpiecznym sportem.
Nie żyje Maja Kostrzewa. Znamy nowe fakty w sprawie jej wypadku
Maja Kostrzewa pochodziła z Gdyni, a na co dzień jeździła w utytułowanym klubie z Człuchowa. W sobotę trenowała na dobrze znanym sobie i środowisku motocrossowemu torze w Lipnie. Obiekt ten jest położony w województwie kujawsko-pomorskim. Niestety ćwiczenia dla 14-latki skończyły się tragicznie.
Młoda zawodniczka korzystała ze sprawdzonego motocykla KTM. Momentu wypadku nikt nie widział, że ale ze wstępnych ustaleń wynika, że Maja na jednym ze wzniesień wzbiła się w powietrze i nie opanowała maszyny po lądowaniu.
Na torze w możliwie jak najszybszym czasie pojawiły się służby ratunkowe, ale kilkudziesięciominutowa reanimacja nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Obrażenia nastolatki okazały się zbyt poważne. Zawodniczka zmarła. Miejscowa policja próbuje ustalić dokładne przyczyny i okoliczności tragedii, prowadząc postępowanie pod nadzorem miejscowej prokuratury.
To kolejny wypadek na torze w Lipinie w ostatnich latach
Motocross nie po raz pierwszy pokazał, że jest bardzo niebezpiecznym sportem. Dwa lata temu na tym samym obiekcie w Lipnie życie straciła inna młoda zawodniczka, a okoliczności jej śmierci wydają się bliźniaczo podobne.
W przypadku Kostrzewy można raczej (choć jeszcze nieoficjalnie) mówić o nieszczęśliwym wypadku i takie same okoliczności towarzyszyły zdarzeniu, w którym w 2019 roku zginęła 15-letnia Wiktoria Wicińska. Śledczy uznali wówczas, że nikt nie przyczynił się do tragedii i był to nieszczęśliwy wypadek. W konsekwencji postępowanie umorzono.
2019 rok był okrutny dla polskiego środowiska motocrossowego. W tamtym czasie zginął także 29-letni Łukasz Lonka. Ostatnie miesiące również są tragiczne, choć w sferze globalnej, ponieważ śmiertelnego zdarzenia doszło również w Argentynie.
Niespełna trzy tygodnie temu pisaliśmy dla Was, że nie żyje 23-letni Alberto Zapata. Młody zawodnik zmarł w trakcie zawodów wskutek sytuacji, kiedy jeden z jego rywali dosłownie po nim przejechał. To mrożące krew w żyłach zdarzenie możecie zobaczyć tutaj.
Źródło: WP SporotweFakty
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
Szymona Marciniak wyjawił powody, przez które nie pojedzie na Euro 2020
Nie Bilbao i Dublin, a Sankt-Petersburg i Sewilla. To tam zagrają Polacy
Pełna trybuna podczas meczu Ekstraklasy. Raków może mieć poważny problem