Pechowa końcówka reprezentacji Polski. Biało-Czerwone zremisowały z Belgią
Reprezentacja Polski w piłce nożnej kobiet w od remisu rozpoczęła eliminacje mistrzostw świata. Biało-Czerwone zremisowały z Belgią 1:1, a gola w tym meczu zdobyła nasza kapitan Ewa Pajor. Belgijki dość szczęśliwie wyrównały w końcówce spotkania po przepięknej bramce Janice Cayman.
Reprezentacja Polski kobiet w piątek rozpoczęła eliminacje mistrzostw świata. Polki na stadionie w Gdańsku podejmowały bezpośrednie rywalki w walce o miejsce w barażach, Belgijki. Poza zasięgiem obu zespołów wydają się najbardziej utytułowane w grupie F Norweżki.
Reprezentacja Polski kobiet wygrała z Belgią!
Biało-Czerwone zgodnie z zapowiedziami selekcjoner Niny Patalon od początku starały się grać ofensywnie, wysoko próbowały odbierać piłkę i napędzać akcje ofensywne. Jednak początkowo rywalki umiejętnie wychodziły spod pressingu i to one jako pierwsze miały okazję do strzelenia gola.
Polki początkowo miały spore problemy w środku pola, gdzie nie potrafiły dłużej utrzymać się przy piłce i wymienić kilku celnych podań. Już w czwartej minucie stuprocentową okazję miały Belgijki, ale fantastyczną interwencją popisała się Anna Szymańska, która zastępuje w bramce Katarzynę Kiedrzynek. Do tego okazało się, że piłkarka przyjezdnej była na spalonym.
Nasze zawodniczki dopiero po kilkunastu minutach opanowały nerwy i powoli to one zaczynały przejmować inicjatywę w tym spotkaniu. Coraz odważniej Polki zaczęły poczynać sobie pod polem karnym rywalek, choć największe zagrożenie stwarzały po rzutach rożnych.
Choć to nasze zawodniczki prowadziły grę, to brakowało im dokładności pod bramką rywalek, które często musiały ratować się dalekimi wybiciami piłki. Odpowiedzialność za grę Polek wzięła na siebie nowa kapitan Ewa Pajor, która kreowała grę, a do tego sama coraz częściej znajdowała się w polu karnym Belgijek.
Rywalki dopiero po dłuższej przerwie potrafiły ponownie zagrozić bramce Szymańskiej, ale polska bramkarka znów pokazała się z bardzo dobrej strony. Jednak końcówka pierwszej połowy należała do podopiecznych Niny Patalon.
Najpierw w 40 minucie cudowną indywidualną akcją popisała się Pajor, która minęła kilka rywalek i dograła jeszcze do Natalii Bidas. Po rykoszecie piłka znów trafiła pod nogi naszej kapitan, która sprytnym strzałem w dolny róg bramki wyprowadziła Polki na prowadzenie.
Już chwilę później mogło być 2:0. Znów w roli głównej wystąpiła Pajor. Zawodniczka VfL Wolfsburg rozprowadziła piłkę do boku, wbiegła w pole karne i wykończyła prostopadłe podanie. Niestety Polka w tej sytuacji była na minimalnym spalonym i do przerwy Biało-Czerwone prowadziły 1:0.
Doskonały mecz Biało-Czerwonych
Już na początku drugiej części spotkania Polki mogły podwyższyć wynik spotkania. Weronika Zawistowska ruszyła prawą stroną boiska i doskonale dograła w pole karne, tam z niewygodnej pozycji strzelała Pajor, ale bramkarka Belgii popisała się fantastycznym refleksem.
Chwilę później znów Pajor uderzała na bramkę rywalek, a szanse na dobitkę miała jeszcze Bidas, ale Polka została uprzedzona przez obrończynie reprezentacji Belgii. Kolejny bardzo dobry fragment w wykonaniu naszych reprezentantek.
Widać było dysproporcje między polską ofensywą i defensywą. Jak tylko Belgijki próbowały mocniej przycisnąć, to swoimi umiejętnościami musiała popisywać się Szymańska, która utrzymywała korzystny wynik. Po około kwadransie rywalki opanowały środek pola i z każdą minutą to one przejmowały kontrolę nad wydarzeniami na boisku.
Polki widocznie nastawiły się na grę szybkimi atakami z kontry, ale jednocześnie nasze zawodniczki każdą piłkę starały się dogrywać do Pajor, która nie raz bywała osamotniona w ataku. W 75. minucie nasza kapitan znalazła się w sytuacji na sam z bramkarką Belgii, ale trafiła prosto w Justien Odeurs.
Ta sytuacja bardzo szybko zemściła się na Biało-Czerwonych. Najpierw głową z bliska nie trafiła Tinne De Caigny, a w 80. minucie doskonałym strzałem zza pola karnego popisała się Janice Cayman, która przelobowała Szymańską. Pewnie tylko sama reprezentantka Belgii wie, czy w tej sytuacji chciała dośrodkować, czy oddać strzał.
Podopieczne Niny Patalon po stracie bramki zdecydowanie przycisnęły rywalki, ale to spowodowało, że Belgijki miały mnóstwo miejsca za naszą linią obrony. Dwie minuty przed końcem dobrą okazję miała Pajor. Już doliczony czasie swoje szanse miały Kinga Kozak oraz Małgorzata Mesjasz, ale nie udało się strzelić zwycięskiej bramki. Biało-Czerwone na początek eliminacji wywalczyły punkt, a okazję na kolejne będą miały już we wtorek w meczu z Armenią.
Polska - Belgia 1:1 (1:0) 40' Pajor - 80' Cayman
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Robert Lewandowski poza składem Bayernu Monachium? Trener zapowiada zmiany, dotkną Polaka?
-
Koniec Vitala Heynena w reprezentacji Polski? Selekcjoner wreszcie zabrał głos, wymowne słowa