Piotr Żyła piąty po pierwszej serii konkursu w Oberstdorfie
-
Pierwsza seria konkursu mistrzostw świata wyśmienita w wykonaniu Polaków
-
Wielkie szanse na medal ma piąty Piotr Żyła, w pierwszej dziesiątce jest jeszcze Dawid Kubacki
-
Po pierwszej serii prowadzi Stefan Kraft, Kamil Stoch jest 22
Pierwsza seria piątkowego konkursu mistrzostw świata na dużej skoczni fantastycznie ułożyła się dla Biało-Czerwonych. Polacy jeszcze przed konkursem byli jednymi z faworytów do medali i potwierdzili to w pierwszej serii.
Największym problemem od początku były bardzo trudne warunki atmosferyczne. Skoczkowie rozpoczynali zawody w mocnych opadach śniegu, do tego musieli sobie radzić z silnym wiatrem pod narty. Na dodatek rozbieg Schattenbergschanze był spowity w gęstej mgle.
Pierwsza seria daje nadzieje na medal mistrzostw świata
Polskim kibicom takie warunki mogły przypomnieć aurę, jaka panowała dwa lata temu podczas konkursu na normalnej skoczni w Seefeld. Tam w gęstym śniegu i mocnym wietrze wygrał Dawid Kubacki, a drugie miejsce zajął wtedy Kamil Stoch.
Wielkim nieobecnym piątkowego konkursu był Halvor Egner Granerud, lider Pucharu Świata zwycięzca 11. konkursów tego sezonu. 24-letni Norweg otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i na swój pierwszy indywidualny medal mistrzostw świata będzie musiał jeszcze poczekać.
Gęsto padający śnieg sprawiał kłopoty zawodnikom szczególnie przy lądowaniu. Już w serii próbnej było widać, że miękki puch, który pokrył zeskok, może powodować duże problemy. Przekonał się o tym Peter Prevc. Słoweniec upadł w serii próbnej. Swojego skoku w pierwszej serii nie ustal Ryoyu Kobayashi, ale szybko Japończyk podniósł się z zeskoku.
Od początku piątkowej rywalizacji było widać, że to nie jest dzień Andrzeja Stękały. Polak w serii próbnej skoczył tylko 116,5 metra. W pierwszym skoku konkursowym poleciał dalej, bo uzyskał 121,5 metra, ale mocno zredukował swoje szanse na medal.
Polacy liczą się w walce o medal mistrzostw świata
Na dużej skoczni bardzo dobrze spisuje się Piotr Żyła. Świeżo upieczony mistrz świata ze skoczni normalnej w serii próbnej był dziewiąty po skoku na 126 metrów. W konkursie uzyskał 130,5 metra i zajmuje szóste miejsce, z niewielką stratą do podium.
Po serii próbnej jednym z faworytów do zwycięstwa był Dawid Kubacki, który skoczył 128,5 metra i przegrał jedynie ze Stefanem Kraftem. W pierwszej serii konkursowej poleciał także 130,5 metra i plasuje się za Żyłą.
Kolejny nieudany skok na dużej skoczni w pierwszej serii oddał Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski wylądował na 120 metrze i zajmuje 22. miejsce. Po pierwszej serii prowadzi Stefan Kraft, przed Robertem Johanssonem i Danielem Huberem.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: