Swiatsportu.pl > TOKYO 2020 > Piotr Myszka zdyskwalifikowany. Nie będzie medalu dla Polski
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:42

Piotr Myszka zdyskwalifikowany. Nie będzie medalu dla Polski

Projekt bez tytułu - 2021-07-31T091438.563
AFP/EAST NEWS

Piotr Myszka nie zdobył olimpijskiego medalu. Polak fantastycznie wystartował i zaatakował miejsce na podium. Do tego zdyskwalifikowany za falstart został jego bezpośredni rywal w walce o brąz Mattia Camboni. Chwilę później zdyskwalifikowany został także Polak.

  • Piotr Myszka został zdyskwalifikowany z wyścigu medalowego

  • Polak przed rozpoczęciem rywalizacji tracił zaledwie trzy punkty do brązowego medalu

  • Po raz drugi w karierze Myszka stracił szanse na olimpijski medal w biegu finałowym

Piotr Myszka nie zaliczył udanego startu na początku zmagań w klasie RS:X. Polak w pierwszym wyścigu zajął odległe 11. miejsce. Później, stopniowo, z wyścigu na wyścig 40-latek poprawiał swoją pozycję w klasyfikacji generalnej.

Już po trzech dniach rywalizacji Polak zajmował czwarte miejsce w "generalce". W pierwszym czwartkowym wyścigu zajął 9. miejsce i wydawało się, że szansa na medal uciekła, ale w kolejnym była już 5. pozycja, a w ostatnim był już drugi.

Piotr Myszka zdyskwalifikowany z wyścigu finałowego

Do tego słabszy występ zaliczył trzeci w klasyfikacji Włoch Mattia Camboni, który w ostatnim wyścigu zajął dziewiąte miejsce. Przed wyścigiem medalowym Myszka do trzeciego Włocha miał tylko trzy punkty straty, a do drugiego Thomasa Goyarda pięć.

Tym samym Myszka znalazł się niemal w tym samym momencie, co pięć lat temu w Rio de Janeiro. Wtedy Polak do wyścigu olimpijskiego przystąpił jako trzeci, ale ostatecznie przegrał medal o dwa punkty.

Bieg medalowy z powodu braku wiatru został opóźniony o ponad godzinę. Polak od początku plasował się w czołówce. Na jego nieszczęście prowadził Camboni, a do tego tuż za nim był Goyard. Jeszcze przed pierwszą boją sędziowie poinformowali, że Włoch popełnił Falstart i Myszka był już niemal pewny brązowego medalu!

Szczęście Polaka nie trwało jednak długo. Chwilę później sędziowie podpłynęli także do Myszki i wskazali, że nasz zawodnik także popełnił falstart i został zdyskwalifikowany i musi opuścić pole regat.

Holender mistrzem olimpijskim

Na tym nie koniec zaskakujących rozstrzygnięć finałowego wyścigu. Falstart popełnił także Francuz Goyard, który także został zdyskwalifikowany. Powtórki wideo pokazały, że Włoch ruszył jako pierwszy, a tuż za nim właśnie Polak i Francuz.

Ostatecznie wyścig finałowy wygrał Izraelczyk Yoav Cohen. Drugie miejsce zajął Holender Kiran Badloe, który przypieczętował zdobycie tytułu olimpijskiego. Podium uzupełnił Szwajcar Mateo Sanz Lanz.

Ostatecznie Myszka rywalizację olimpijską zakończył na szóstym miejscu. Srebro udało się jeszcze utrzymać Goyardowi, a brąz trafił do Chińczyka Bi Kuna, który wyścig medalowy zakończył na czwartym miejscu.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane