Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Piotr Zieliński i Napoli przegrali u siebie, Spartak rzucił ich na kolana
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:51

Piotr Zieliński i Napoli przegrali u siebie, Spartak rzucił ich na kolana

tt europa lea

Napoli było zdecydowanym faworytem pojedynku ze Spartakiem Moskwa w drugim meczu grupy Legii Warszawa w Lidze Europy. Za zespołem Piotra Zielińskiego przemawiał argument własnego boiska oraz doskonałej formy, jaką prezentuje we włoskiej Serie A. Spotkanie faktycznie zaczęło się od prowadzenia Napoli, jednak finalnie ze zwycięstwa cieszyli się przybysze z Moskwy.

  • Napoli i Spartak Moskwa zmierzyły się w drugim meczu grupy C Ligi Europy UEFA

  • W starciu grupowych rywali Legii Warszawa zdecydowanym faworytem był aktualny lider Serie A

  • Zespół Piotra Zielińskiego sensacyjnie jednak musiał uznać wyższość przyjezdnych

Napoli sensacyjnie przegrało ze Spartakiem Moskwa w drugim meczu grupy C Ligi Europy UEFA. Włosi objęli prowadzenie już w 11. sekundzie meczu, jednak były to jedynie miłe złego początki. Ostatecznie to Spartak wygrał 3:2. 

Napoli sensacyjnie przegrało ze Spartakiem Moskwa

Napoli i Spartak Moskwa zmierzyły się dzisiaj w drugim meczu grupy C Ligi Europy. To oczywiście grupa, w której rywalizuje też Legia Warszawa. Podopieczni Czesława Michniewicza sprawili sensację i pokonali Leicester City 1:0 (więcej TUTAJ).

Sensacja była także w Neapolu. Drużyna Piotra Zielińskiego była zdecydowanym faworytem spotkania ze Spartakiem. SSC Napoli to aktualny lider Serie A i jeden z faworytów do wygrania Ligi Europy.

Spotkanie faktycznie rozpoczęło się idealnie dla Napoli. Już w 11. sekundzie meczu Eljif Elmas wykorzystał fatalny błąd bramkarza gości, który wypuścił piłkę z rąk po łatwym do złapania dośrodkowaniu. Zawodnik Napoli wpakował piłkę do bramki i dał swojej drużynie prowadzenie.

W 30. minucie doszło jednak do zdarzenia, które w ogromnym stopniu miało wpływ na późniejszy obraz gry. Za brutalny faul z boiska został wyrzucony Mario Rui. Gracz Napoli początkowo obejrzał tylko żółtą kartkę, jednak po analizie VAR sędzia uznał, że zagranie to kwalifikowało się na czerwony kartonik.

Do przerwy jednak Napoli udało się utrzymać prowadzenie. Na drugą połowę nie wyszedł już Piotr Zieliński. Trener Luciano Spaletti zdecydował się na dokonanie zmiany. 

Zieliński z ławki rezerwowych oglądał porażkę kolegów

Polak już z ławki rezerwowych oglądał poczynania swoich kolegów w drugiej części gry. Spartak radził sobie coraz lepiej, grając w przewadze. Efektem była wyrównująca bramka autorstwa Quincy’ego Promesa z 54. minuty. 

Piłkarze Spartaka Moskwa dominowali na boisku, a osłabione Napoli sporadycznie próbowało kontratakować. Rosyjski zespół kontrolował jednak sytuację na boisku, a na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył kolejną bramkę. Po składnej akcji całej drużyny do bramki Napoli trafił Michaił Ignatow. 

W 82. minucie siły się wyrównały. Tym razem sędzia zmuszony był pokazać czerwoną kartkę Maximiliano Caufriezowi ze Spartaka. Otrzymał on drugą żółtą kartę i musiał zejść z boiska. 

Miejscowi kibice, którzy liczyli, że teraz Napoli odrobi straty i uratuje choćby punkt, przeżyli wielkie rozczarowanie. W 90. minucie drugiego gola w tym meczu zdobył Quincy Promes. Dał on prowadzenie swojej drużynie 3:1.

Napoli było jedynie stać na zdobycie gola kontaktowego już w 94. minucie spotkania. Spartak Moskwa wygrał i dzięki temu wskoczył na pozycję wicelidera grupy C. Na pierwszym miejscu z kompletem punktów znajduje się Legia Warszawa. 

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: