Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Pokaz siły Belgów na zakończenie fazy grupowej. Finowie blisko awansu do 1/8 finału
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:39

Pokaz siły Belgów na zakończenie fazy grupowej. Finowie blisko awansu do 1/8 finału

Projekt bez tytułu - 2021-06-21T231031.605
MAXIM SHEMETOV/AFP/East News

Euro 2020 w poniedziałek było świadkiem ostatniej kolejki w grupie B. Na jej zakończenie faworyt turnieju Belgia mierzył się z jedną z rewelacji mistrzostw Finlandią. "Czerwone Diabły" pewnie wygrały 2:0 i z kompletem punktów zameldowali się w 1/8 finału. Finowie muszą czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach.

  • Euro 2020: Belgia na zakończenie fazy grupowej wygrała z Finlandią 2:0

  • Belgowie z kompletem punktów awansowali do fazy pucharowej

  • Finlandia ma jeszcze szansę na grę w 1/8 finału, ale musi czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach

Euro 2020 poniedziałkowe mecze zakończyła rywalizacją w grupie B. Tam rozpędzony lider Belgia grał w Sankt Petersburgu z Finlandią, która wciąż miała jeszcze szanse na awans do fazy pucharowej.

Roberto Martinez po dwóch zwycięstwach zdecydował na wprowadzenie kilku zmian w składzie. Od pierwszej minuty zagrali Kevin de Bruyne i Eden Hazard, którzy w ostatnich meczach wchodzili z ławki rezerwowych. Do tego szansę otrzymali Leandro Trossard, Nacer Chadli czy Jeremy Doku.

Euro 2020: Belgia wygrała z Finlandią

Zgodnie z przewidywaniami to Belgowie od początku przeważali. Grali z luzem, z polotem i raz za razem nękali obronę Finlandii, która całym zespołem była ustawiona na własnej połowie. Dopiero po 10 minutach zespół ze Skandynawii przejął piłkę na dłużej i zaatakował rywali.

Widać było, że Belgowie są o klasę lepsi od rywali, ale nie kwapili się do szturmu Lukasa Hradecky'ego. Na pierwszą klarowną okazję musieliśmy czekać do 23. minuty. De Bruyne zagrał mocno w pole karne i niewiele brakowało, a Finowie wpakowaliby piłkę do własnej bramki.

Podopieczni trenera Martineza się nie spieszyło, a jak już pojawiali się w polu karnym, to brakowało im dokładności. W 37. minucie doskonałą szansę miał Romelu Lukaku, ale jego strzał głową z pięciu metrów z łatwością wybronił Hradecky.

Tuż przed przerwą w pole karne Finlandii wbiegł Eden Hazard, który padł po kontakcie z rywalem. Sędzia nie odgwizdał faulu, ale powtórki pokazały, że fiński obrońca trafił zawodnika Realu Madryt w stopę. Na przerwę zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.

Komplet punktów Belgii w fazie grupowej

Niespodziewanie na początku drugiej połowy lepszą okazję mieli Finowie. Świetnie w polu karnym znalazł się Teemu Pukki, ale jego strzał został zablokowany. W odpowiedzi groźny strzał z dystansu oddał Jason Denayer, ale piłka po jego strzale poleciała daleko od ramki Hradecky'ego.

Po ok. dziesięciu minutach Belgowie wrócili do swojego rytmu. Operowali piłką w okolicy pola karnego rywali, ale ekipa Markku Kanervy skutecznie ich wypychała. Z każdą minutą przewaga "Czerwonych Diabłów" rosła i wydawało się, że ich bramka wisi w powietrzu.

Na bramkę Finlandii uderzał Chadli, chwilę później Hazard, ale piłkę jak magnes przyciągał Hradecky. Te niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić w 62. minucie spotkania. Pukki wyszedł na wole pole, wycofał do Glena Kamary, ale zawodnik Glasgow Rangers uderzył prosto w Thibaulta Courtoisa.

Dwie minuty później Eden Hazard znalazł się sam na sam z Hradeckym, ale trafił prosto w bramkarza Bayeru Leverkusen. Minęło niespełna 60 sekund, a piłkę w bramce umieścił Lukaku. Napastnik Interu Mediolan wykorzystał prostopadłe zagranie od de Bruyne, ale po analizie VAR okazało się, że w momencie podania był na minimalnym spalonym.

Szczęście Hradecky'ego skończyło się w 74. minucie. Głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył Thomas Vermaelen, piłka trafiła w słupek i pechowo trafiła w fińskiego, który skierował ją do własnej bramki.

Chwilę później Finowie mogli odpowiedzieć. W doskonałej sytuacji znalazł się Pukki, ale zamiast uderzyć bez przyjęcia na bramkę Courtoisa, próbował kiwać i ostatecznie stracił piłkę. Finowie otworzyli się w poszukiwaniu wyrównania, za co zostali skarceni przez Belgów.

W 81 minucie de Bruyne ponownie znalazł Lukaku w polu karnym, który się obrócił z rywalem na plecach i wpakował piłkę obok bezradnego Hradecky'ego. Chwilę później wynik mógł podwyższyć Christian Benteke, ale uderzył wysoko ponad bramką.

Piłkarze trenera Martineza do samego końca kontrolowali przebieg spotkania i wygrali 2:0. Belgowie z kompletem punktów awansowali do 1/8 finału. Finowie fazę grupową zakończyli na trzecim miejscu z dorobkiem trzech "oczek" i wciąż mają szansę na wyjście z grupy.

Finlandia - Belgia 0:1 (0:0) 74' Hradecky (sam.), 81' Lukaku

Finlandia: Lukas Hradecky – Joona Toivio, Paulus Arajuuri, Daniel O'Shaughnessy – Jukka Raitala, Robin Lod, Tim Sparv, Glen Kamara, Jere Uronen – Joel Pohjanpalo, Teemu Pukki

Belgia: Thibault Courtois – Dedryck Boyata, Jason Denayer, Thomas Vermaelen – Leandro Trossard, Kevin de Bruyne, Axel Witsel, Nacer Chadli – Jeremy Doku, Romelu Lukaku, Eden Hazard

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane