Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Polacy kwestię awansu mają w swoich rękach. Wszystkie możliwe scenariusze
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:39

Polacy kwestię awansu mają w swoich rękach. Wszystkie możliwe scenariusze

Projekt bez tytułu - 2021-06-20T160908.346
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Reprezentacja Polski w sobotę zremisowała 1:1 z Hiszpanią i wróciła do życia na Euro 2020. Polacy wciąż zajmują ostatnie miejsce w grupie, ale kwestie awansu mają już tylko w swoich rękach. Biało-Czerwoni mogą jeszcze zająć nawet pierwsze miejsce w grupie. Do awansu może wystarczyć także remis. Przedstawiamy możliwe scenariusze.

  • Reprezentacja Polski wciąż może awansować do fazy pucharowej Euro 2020

  • Biało-Czerwoni nawet mają szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie E

  • Do wyjścia z grupy może wystarczyć także remis, ale do tego potrzebne są szczęśliwe rozstrzygnięcia w innych grupach

Reprezentacja Polski przed sobotnim meczem była pod ścianą. Porażka z Hiszpanią spowodowałaby, że Biało-Czerwoni jako druga drużyna Euro 2020 po Macedonii Północnej straciłaby jakiekolwiek szanse na wyjście z grupy.

Biało-Czerwoni w Sewilli zmazali wszystkie winy za poniedziałkową porażkę 1:2 ze Słowacją. Polacy po wielkim boju i bardzo dobrym spotkaniu zremisowali 1:1 i tym samym wrócili do gry na tym turnieju (Więcej o meczu tutaj). Wciąż zajmują ostatnie miejsce w grupie E, ale mają szanse na awans i wszystko jest tylko w ich rękach.

Reprezentacja Polski ma realne szanse na awans z grupy

Najprostszy scenariusz zakłada, że Polacy wygrywają ze Szwedami, zrównają się z nimi punktami, ale będą wyżej w tabeli ze względu na bilans bezpośrednich spotkań. Do tego przy zwycięstwie Biało-Czerwoni wyprzedzą przegranego meczu Słowacja - Hiszpania i z drugiego miejsca wejdą do 1/8 finału.

Sytuacja najbardziej skomplikuje się w przypadku zwycięstwa Polaków przy jednoczesnym remisie Słowaków z Hiszpanami. W takim wypadku Biało-Czerwoni będą mieli tyle samo punktów co Szwedzi i Słowacy. Wtedy będzie trzeba utworzyć małą tabelę między zainteresowanymi drużynami.

Bilans meczów bezpośrednich będzie układał się po równo. Słowacy pokonali Polaków, Szwedzi Słowaków, a my w takim wariancie Szwedów. W takim przypadku będzie decydował bilans bramkowy, a ten obecnie najlepszy ma reprezentacja "Trzech Koron".

Wielkie znaczenie w tej małej tabeli ma gol Karola Linettego strzelony Słowakom. Ta bramka powoduje, że jeżeli pokonamy Szwedów, a Słowacy zremisują z Hiszpanią, to na pewno zajmiemy przynajmniej drugie miejsce w grupie. Jest także możliwość, że Polacy wyjdą do 1/8 finału także z pierwszego miejsca.

Polacy mogą jeszcze wygrać swoją grupę

Aby tak się stało, podopieczni Paulo Sousy muszą wygrać ze Szwedami przynajmniej dwiema bramkami, a Słowacy muszą zremisować z Hiszpanią. W takim wariancie przy takiej samej liczbie punktów Polacy będą mieli najlepszy bilans bramkowy (+1). Drugie miejsce zajmą Słowacy (0), a na trzeciej pozycji znaleźliby się Szwedzi (-1). Tabelę zamknęliby Hiszpanie z dorobkiem trzech punktów.

Biało-Czerwoni mogą zająć jeszcze trzecie miejsce w grupie E. Aby tak się stało, nasi piłkarze musieliby zremisować ze Szwedami i mieć lepszy bilans bramkowy niż Hiszpanie, którzy w tym wariancie by musieli przegrać ze Słowacją. To dałoby podopiecznym trenera Sousy dwa punkty i trzecią pozycję.

Dwa punkty dają Polakom iluzoryczne nadzieje na awans z trzeciego miejsca. Jednak do ego potrzebne by były szczęśliwe rozstrzygnięcia w innych grupach. Szwajcarzy musieliby zremisować w niedzielę z Turkami, a we wtorek Szkoci musieliby się podzielić punktami z Chorwacją. Porażka naszych piłkarzy przekreśli szanse na awans z grupy.

Jeżeli Polacy wygrają grupę E, zagrają z którymś z zespołów, które zajął trzecie miejsce w grupach A, B, C lub D, czyli obecnie by to byli Szwajcarzy, Finowie, Austriacy lub Chorwaci. Jeżeli Biało-Czerwoni wyjdą z drugiego miejsca, to zagrają z wiceliderem grupy D, czyli Anglią, Chorwacją, Szkocją lub Czechami. W przypadku awansu z trzeciego miejsca zagrają z pewną awansu z pierwszego miejsca grupy C Holandią lub triumfatorem grupy B, czyli najprawdopodobniej Belgią.

 Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane