Polki pokonały Koreanki 3:0. Nerwowa końcówka meczu
Liga Narodów w siatkówce kobiet poniedziałek rozpoczęła kolejną serię gier. W swoim czwartym meczu Polki grały z siatkarkami Korei Południowej. Po koncertowej grze Biało-Czerwone wygrały 3:0. to dopiero drugie zwycięstwo naszych siatkarek w tegorocznej edycji Ligi Narodów.
-
Liga Narodów: Polki pewnie ograły siatkarki Korei Południowej 3:0
-
Biało-Czerwone całkowicie kontrolowały przebieg spotkania
-
To dopiero drugie zwycięstwo Polek w tegorocznej edycji Ligi Narodów
Liga Narodów w siatkówce kobiet wraca po kilkudniowej przerwie. Polki mają za sobą trzy mecze i tylko jedną wygraną. Na inaugurację po dramatycznej końcówce Biało-Czerwone pokonały Włoszki 3:2, ale później przyszła przegrana w fatalnym stylu z Serbią 1:3 i już w dużo lepszym z Turcją także 1:3.
Z podobnym dorobkiem do meczu przystępowały Koreanki, które przegrały z Chinkami i Japonkami, ale za to wygrały z Tajkami. Biało-Czerwone przystępowały do tego spotkania jako faworytki i całkowicie wywiązały się z tej roli.
Liga Narodów: Polki ograły Koreę Połodniową
Już na początku spotkania Polki pokazały, jaką siłą dysponują w ataku. Świetnie punktowały Malwina Smarzek-Godek i Magdalena Stysiak, a do tego bardzo dobrą grę dołożyła Klaudia Alagierska. Koreanki nie miały nic do powiedzenia i od początku oglądaliśmy koncert Biało-Czerwonych.
Polki nakręcały się z każdą minutą. Do świetnego ataku Smarzek-Godek dołożyła punktową zagrywkę. Świetnie prezentowały się także Martyna Łukasik i Martyna Łazowska. Cała drużyna grała fenomenalnie i szybko wyszła na prowadzenie 16:7.
Dopiero wtedy Koreanki zdołały nawiązać jakąkolwiek walkę z Biało-Czerwonymi. Dość pewnie zdobyły trzy punkty z rzędu, ale to było za mało na dobrze grające Polki. Szybko, bo nawet nie w pół godziny nasze siatkarki wygrały pierwszego seta 25:15.
Już w drugim rywalki postawiły Polkom dużo trudniejsze warunki. Biało-Czerwone dalej przeważały, ale z każdą koleją akcją Koreanki się nakręcały do jeszcze lepszej gry. Prowadziły nawet 6:5, ale wtedy znowu do swojej najlepszej gry wróciły Polki.
Pewna wygrana Polek
Po raz kolejny swoją siłą imponowały Stysiak ze Smarzek-Godek. Do tego bardzo ważne punkty zdobyła Łukasik, asem serwisowym popisała się Julia Nowicka, a cała drużyna grała bardzo dobrze blokiem i gładko nasze siatkarki zdobyły osiem punktów przewagi.
W połowie seta trener Nawrocki zdecydował się na zmiany, które na początku przyniosły założony skutek. Bardzo dobrze punktowała Olivia Różański, ale później w grze Polek pojawiło się dużo nerwowości i niepotrzebnych błędów, przez co Koreanki zniwelowały straty do trzech "oczek".
Po chwilowym okresie nerwowości na boisko wróciły Stysiak oraz Smarzek-Godek i przywróciły porządek w grze Biało-Czerwonych. Polki opanowały nerwy w końcówce, poprawiły swoją grę i wygrały drugą partię 25:20.
Na początku trzeciej Koreanki umiejętnie zatrzymywały Stysiak, skuteczność zawodziła także Łukasik. Z kolei rywalki z każdą kolejną udaną akcją nabierały pewności siebie - skutecznie blokowały, zaskakiwały nasze zawodniczki szczelnym blokiem i w pewnym momencie prowadziły już 13:5.
Polki próbowały jeszcze wrócić do swojego rytmu. Znowu skutecznie zaczęła grać Smarzek-Godek, do tego kolejne punkty zdobywała Łukasik i nasze zawodniczki zniwelowały straty do czterech punktów. W ataku zupełnie nie radziła sobie Stysiak, która nie trafiała w boisko, lub była zatrzymywana przez Koreanki.
Dopiero w końcówce 20-letnia gwiazda naszej kadry wróciła do swojego rytmu. Pewnie zdobyła kolejne punktu, do tego skuteczny blok dołożyła Smarzek-Godek i Polki wyciągnęły prawie przegranego seta na wynik 24:21. Biało-Czerwone całkowicie zamurowały siatkę i wygrały trzeciego seta 25:22, a cały mecz 3:0. Polska - Korea Południowa 3:0 (25:15, 25:20, 25:22) Wyjściowe składy: Polska: Nowicka, Alagierska, Stysiak, Łukasik, Efimienko-Młotkowska, Smarzek, Stenzel (libero) Korea Południowa: Park Jeongah, Yeum Hye Seon, Han Songyi, Lee Dahyeon, Jeong Jiyun, Pyou Seungju, Han Dahye (libero)
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: