Swiatsportu.pl > Siatkówka > Wpadka Vitala Heynena. Selekcjoner nie wiedział, że jest nagrywany i powiedział nieco za dużo
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:38

Wpadka Vitala Heynena. Selekcjoner nie wiedział, że jest nagrywany i powiedział nieco za dużo

Vital Heynen - trener reprezentacji Polski w siatkówce
screen - Marek Żochowski/Twitter.com

Vital Heynen jest bardzo ciekawym typem osoby. Szkoleniowiec reprezentacji Polski w siatkówce potrafi być wyjątkowo zabawny, w pewnym sensie uroczy, a jednocześnie impulsywny i stanowczy, ale to raczej tylko w trakcie meczów naszej kadry. Nasz selekcjoner zaliczył po wczorajszym meczu z Serbią osobliwą wpadkę, gdyż nie wiedział, że jest nagrywany.

  • Vital Heynen był w znakomitym humorze po zwycięstwie z Serbią

  • Selekcjoner tak się palił do wywiadów, że wygłosił przemowę, zanim otrzymał pierwszy pytnaie

  • Belg nie wiedział, że jest już nagrywany, przez co doszło do przezabawne sytuacji

Reprezentacja Polski w siatkówce rozgromiła wczoraj mistrza Europy, czyli Serbię, aż 3:1. Nic dziwnego, że w doskonałym nastroju po tym spotkaniu był Vital Heynen, co można było zobaczyć w mixed zonie, czyli miejscu, gdzie dziennikarze rozmawiają z trenerami i zawodnikami.

Selekcjoner naszej kadry aż rwał się do wypowiedzi, dlatego, zanim usłyszał pierwsze pytanie, już zaczął swoją przemowę, nie wiedząc, że... jest nagrywany. Belg powiedział m.in., że "pewnie jeśli jego podopieczni przegrają najbliższe dwa spotkania, to zostanie on zwolniony", ale to tylko część jego komicznej wypowiedzi.

Vital Heynen szalejący przed kamerami. Belg stworzył niezłe show

Vital Heynen po meczu z Serbią udał się do mixed zony, aby spełnić swoje mediowe obowiązki i porozmawiać z oficerem prasowym FIVB. Belg postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i samemu rozpocząć dialog, od komentarza na temat... wyglądu mikrofonu.

- Widzę go i czuję się, jakbym miał powiedzieć: "Panie i Panowie, muszę Wam zaprezentować trenera kadry narodowej Polski. Proszę, spójrzcie tutaj! Spójrzcie tutaj, bo nigdy nie wiecie, kiedy kończy się jakaś historia i jak przegramy dwa kolejne mecze, przyjdzie inny gość! Dzięki! - wypalił selekcjoner reprezentacji Polski w siatkówce.

Dopiero gdy Heynen skończył swój monolog, który nawet trudno byłoby mu przerwać, przedstawiciel FIVB powiedział, że trener był nagrywany. Belg nie był tym nawet zakłopotany i żartował dalej.

 - A, to dzień dobry wszystkim. Zachowałem się jak wariat, jak zawsze, przepraszam! - powiedział opiekun naszej kadry, znakomicie wychodząc z tej niecodziennej sytuacji.

Selekcjoner reprezentacji Polski w siatkówce oczekuje zwycięstw w dobrym stylu

W trakcie wywiadu poruszone zostały również poważne kwestie związane z reprezentacją Polski w siatkówce. Szkoleniowiec podkreśli, że ma do dyspozycji dziewiętnastu znakomitych zawodników i jest zadowolony z tego, że kadra wygrała dwa spotkania, grając w zupełnie innym składzie.

Belg dał szansę jak na razie dwunastu siatkarzom, ale dwie różne szóstki pojawiły się na parkiecie podczas meczów z Włochami i Serbią. Najpierw pierwsza z nich pokonała gospodarzy 3:0, a kolejna nie dała szans mistrzom Europy, zwyciężając 3:1.

Mimo to selekcjoner nie jest usatysfakcjonowany i zwraca uwagę, że gdyby odczuwał satysfakcję, to byłby niepokojący sygnał, gdyż do igrzysk olimpijskich pozostały jeszcze dwa miesiące i dużo pracy do wykonania. Heynen powiedział, iż jest zadowolony z wyników, ale od swoich podopiecznych będzie cały czas oczekiwał gry na maksymalnym poziomie, aby "Biało-Czerwoni" odnosili zwycięstwa w jak najlepszym stylu.

Widać, że Belg wie, iż z naszych siatkarzy można wycisnąć jeszcze więcej, ale oby wszystko nie zostało wyciśnięte przed olimpiadą. Już dziś będziemy mogli się przekonać, czy Polacy znów pokażą swoją wielką formę, gdyż o 19:30 zagrają ze Słowenią, czyli wicemistrzem Europy.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: