Polscy piłkarze wrócili do kraju. Kibice zgotowali gorące powitanie
Reprezentacja Polski w sobotę po wielkim boju zremisowała 1:1 z Hiszpanią drugim grupowym meczu na Euro 2020. Biało-Czerwoni dopiero w niedzielę po południu wrócili do swojej bazy w Sopocie. Na polskich piłkarzy przed hotelem czekały steki kibiców, którzy dziękowali za dobrą grę.
-
Reprezentacja Polski w sobotnim meczu pokazała charakter i zremisowała z Hiszpanią 1:1
-
Tym samym Biało-Czerwoniu zachowali szansę na awans do fazy pucharowej Euro 2020
-
Kibice w niedzielę zebrali się pod bazą kadry w Sopocie, aby przywitać piłkarzy i podziękować za wielkie emocje
Reprezentacja Polski w ostatnich dniach przyniosła kibicom sinusoidę emocji. W poniedziałek Biało-Czerwoni przegrali 1:2 ze Słowacją po bardzo słabym spotkaniu i na piłkarzy, a także sztab szkoleniowy spadła zasłużona krytyka.
Już po pierwszym spotkaniu sytuacja Polaków w grupie mocno się skomplikowała. Do tego piątkowa porażka Słowaków 0:1 ze Szwecją spowodowała, że Biało-Czerwoni nie mogli w sobotę przegrać. Zadanie było o tyle trudne, że na 10 meczów przeciwko Hiszpanii, Polacy przegrali aż 8.
Reprezentacja Polski: gorące przywitanie kibiców
Wieszczono, że polscy piłkarze zrealizują znany z poprzednich turniejów scenariusz, czyi: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Atmosfera wokół kadry była daleka od optymistycznej, co dobitnie pokazało powitanie naszych piłkarzy w Sewilli. Przed meczem naszych piłkarzy witała tylko garstka kibiców.
Sytuacja zmieniła się diametralnie tuż po meczu. Polacy pokazali charakter, zasłużenie zremisowali z Hiszpanią 1:1 , a do tego zawodnicy mówili, że czują niedosyt i mogli to spotkanie nawet wygrać. Dobra postawa w sobotnim meczu spowodowała, że atmosfera wokół kadry diametralnie się zmieniła. Biało-Czerwoni zachowali szanse na awans do fazy pucharowej, ale wszystko zależy od środowego meczu ze Szwecją.
Postawę podopiecznych Paulo Sousy docenili fani. Nasi piłkarze zostali na noc w Sewilli i dopiero w niedzielę przylecieli do Polski. W godzinach popołudniowych Biało-Czerwoni wylądowali w Gdańsku i autokarem udało się do bazy w Sopocie.
Na trasie polskich piłkarzy witały setki kibiców. Mimo upalnej pogody fani wytrwale czekali na autokar, którym piłkarze przyjechali do hotelu. Pojawiły się śpiewy "dziękujemy", a także wielkie oklaski dla Biało-Czerwonych . - Pięknie nas przywitaliście, dziękujemy! - napisał profil "Łączy nas Piłka" na Twitterze.
Polacy rozpoczynają przygotowania do meczu ze Szwecją
Jeden z fanów miał przy sobie megafon, aby móc głośniej przekazać swoje życzenia dla polskich piłkarzy. - Dziękujemy i prosimy o mobilizację. Podziękujcie Szwedom za potop i zróbcie im w środę polski potop - wykrzyczał.
Teraz Polacy rozpoczynają przygotowania do ostatniego meczu grupowego ze Szwecją, która obecnie jest liderem grupy E. Biało-Czerwoni zajmują ostatnie miejsce w grupie i awans zapewni im tylko zwycięstwo.
- Do Szwecji musimy podejść tak: musimy myśleć, że jesteśmy już poza turniejem. Musimy pokazać w tym meczu mocną mentalność, siłę i będziemy w stanie wygrywać najważniejsze mecze - powiedział Sousa po meczu w rozmowie z TVP Sport.
Polacy w poniedziałek odbędą jeszcze trening przed meczem ze Szwecją. Zgodnie z przepisami UEFA już we wtorek, czyli dzień przed meczem będą musieli stawić się w Sankt Petersburgu. Początek spotkania Polska-Szwecja w środę o godzinie 18.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: