Polska przegrywa z Anglią
-
Reprezentacja Polski przegrała na Wembley z Anglią 2:1 w meczu eliminacji mistrzostw świata
-
Po raz kolejny Polacy zaliczyli dużo lepszy występ w drugiej połowie
-
Gola dla Biało-Czerwonych strzelił Jakub Moder, który wykorzystał błąd Johna Stonesa
Reprezentacja Polski na mecz wyszła bardzo odważnie. Trener Sousa zaskoczył swoimi wyborami personalnymi przed spotkanie, ale w pierwszych minutach zdawało to egzamin i Biało-Czerwoni nie wyglądali jak drużyna gorsza od Anglików.
Pewnie w obronie spisywała się obrona, której dowodził Kamil Glik. Michał Helik grał zdecydowanie mniej nerwowo niż w pierwszych minutach przeciwko Węgrom. Krzysztof Piątek i Karol Świderski, który w tym spotkaniu przejął numer 9 na koszulce po Robercie Lewandowskim, pokazywali się do gry i choć brakowało konkretów w postaci strzałów, to można było wierzyć, że Polacy wywiozą z Wembley pozytywny wynik.
Reprezentacja Polski przegrywa z Anglią
Wszystko zmieniło się w 18. minucie spotkania. W nasze pole karne wpadł Raheem Sterling, minął Krychowiaka i został sfaulowany przez Helika. Sędzia Björn Kuipers wskazał na 11. metr. Rzut karny na gola pewnym strzałem zamienił kapitan Anglików - Harry Kane.
Gol widocznie podciął skrzydła naszym zawodnikom. Piłką gównie operowali gospodarze i raz po raz przenosili ją pod naszą bramkę. Raz za razem w pole karne wbiegali Sterling i Mason Mount, ale ich ataki kończyły się na polskiej obronie.
Za to u Polaków raziła szczególnie niedokładność. Anglicy po stracie piłki momentalnie dopadali do podopiecznych trenera Sousy i nie dawali nawet metra wolnej przestrzeni. W pierwszej połowie Biało-Czerwoni nie oddali żadnego celnego strzału i marnym pocieszeniem jest to, że Anglicy, poza rzutem karnym, tylko raz uderzyli na bramkę Wojciecha Szczęsnego. Na przerwę podopieczni trenera Southgate'a schodzili z jednobramkową przewagą.
W przerwie trener Sousa zdecydował się na jedną zmianę w składzie. Bezbarwnego Świderskiego zastąpił Arkadiusz Milik. Polacy od początku starali się wysoko atakować Anglików, ale gospodarze nic sobie nie robili z pressingu Biało-Czerwonych.
Moder dał nadzieję Polakom
Wejście Milika w pierwszych minutach nieco ożywiło grę Polaków w ataku. Pojawiły się akcje dwójkowe, dośrodkowania, ale wciąż brakowało strzałów na bramkę strzeżoną przez Nicka Pope'a.
Bardzo wysoki pressing przyniósł efekt w 58. minucie spotkania. Jakub Moder odebrał piłkę Johnowi Stonesowi piłę przed polem karnym. Rozegrał dwójkową akcję z Milikiem i wpakował piłkę pod poprzeczkę.
Koleją bardzo dobrą zmianę dał wprowadzony za Helika Kamil Jóźwiak. Większą odpowiedzialność za prowadzenie gry wziął na siebie Zieliński. Przez długi okres Anglicy mieli problemy dojściem w nasze pole karne.
Widać było w ostatnich minutach, że Anglikom zaczyna się spieszyć. Przycisnęli reprezentantów Polski, ale Biało-Czerewoni czujnie utrzymywali piłkę z dala od własnej bramki. Największe zagrożenie podopieczni trenera Southgate'a stwarzali po stałych fragnmentach gry.
Kiedy wydawało się, że Polacy wywiozą z Wembley punkt, Anglicy strzelili drugą bramkę. Idealnie do dośrodkowania z rzutu rożnego wyskoczył Stones, który głową dograł do Maguire'a, a ten mocnym strzałem pokonał Szczęsnego.
Polacy do ostatnich minut starali się doprowadzić do wyrównania, ale zabrakło dokładnego dogrania w pole karne. Dobrą okazję miał jeszcze Kamil Gorsicki, ale nie zdążył do dogranej piłki. Biało-Czerwoni po wielkiej walce przegrali z Anglikami i z dorobkiem czterech punktów zajmują czwarte miejsce w grupie I. Na prowadzeniu z kompletem punktów są podopieczni trenera Southgate'a. Drugie miejsce zajmują Węgrzy, którzy mają na koncie 7 "oczek", a trzeci są Albańczycy z dorobkiem 6 punktów.
Anglia - Polska w:1 (1:0) 19' Kane (k), 85' Maguire - 58' Moder
Anglia: Pope - Walker, Maguire, Stones, Chilwell - Phillips, Rice, Foden (86' James) - Mount, Kane (89' Calvert-Lewin), Sterling (90' Lingard). Polska: Szczęsny - Bednarek, Glik, Helik (55' Jóźwiak) - Bereszyński, Krychowiak, Moder, Rybus (86' Reca) - Świderski (46' Milik), Piątek (77' Augustyniak), Zieliński (86' Grosicki). Kartki: Milik ż,
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: