PŚ w Niżnym Tagile. Słabe skoki Polaków. Tylko dwóch Biało-Czerwonych w finale
Po pierwszej serii drugiego konkursu Pucharu Świat w Niżnym Tagile tego weekendu prowadzi Halvor Egner Granerud. Fatalnie zaprezentowali się Polacy. W finale zawodów nie zobaczymy Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Awansowało jedynie dwóch Biało-Czerwonych.
Fatalne skoki Polaków w Niżnym Tagile
Pierwszym z Polaków dzisiejszego konkursu był Andrzej Stękała. Nasz zawodnik wylądował na 120 m i ten rezultat na półmetku rywalizacji daje mu 27. lokatę. Jakub Wolny niestety już nie pokazał się tak dobrze. W swojej próbie uzyskał 111 m i po jego skoku było od razu pewne, że nie ma szans na awans do drugiej serii. 26-latek uplasował się dopiero na 44 miejscu.
Jako trzeci z Biało-Czerwonych zaprezentował się Piotr Żyła . Mistrz świata skoczył 120,5 m i jest najwyżej sklasyfikowanym naszym zawodnikiem po pierwszej serii, zajmując 24. miejsce.
Kolejnym z Polaków był 13. wczoraj i dzisiejszych kwalifikacjach Dawid Kubacki . Niestety udało mu się uzyskać zaledwie 113,5 m i nie udało mu się nawet awansować nawet drugiej serii. Jeden z naszych liderów został sklasyfikowany dopiero na 35. pozycji.
Halvor Egner Granerud prowadzi po I serii. Tylko dwóch Biało-Czerwonych w serii finałowej
Zwycięzca dzisiejszych kwalifikacji, czyli Markus Eisenbichler w konkursie nie zaprezentował się już rewelacyjnie. Niemiec skoczył już 123,5 m co na półmetku rywalizacji daje mu 7. miejsce.
Kamil Stoch , który wczoraj był piąty, dziś kompletnie zawalił swój skok. Trzykrotny mistrz olimpijski zakończył swój dzisiejszy start dopiero na 33. pozycji, po skoku na odległość 112 m. Pierwszą serię wygrał znakomity Halvor Egner Granerud. Norweg jako jedyny przekroczył barierę 130 m, uzyskując 134,5 m. Drugi jest Jan Hoerl (126,5 m), a trzeci Karl Geiger (126 m).
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Złe wieści z Niżnego Tagiłu. Polscy skoczkowie mogą mieć problem z poprawą wczorajszych wyników
-
Skandaliczna pomyłka dziennikarzy. Nazwali Roberta Lewandowskiego Niemcem, wstyd na skalę światową