Puchar Świata: Kapitalny pościg Stocha, awans o 15 pozycji! Do podium zabrakło niewiele
Skoki narciarskie weszły w nowy sezon Pucharu Świata. Na inaugurację w Niżnym Tagile polscy kibice przeżyli rollercoaster emocji. Po bardzo słabej pierwszej serii w drugiej Kamil Stoch awansował aż o 15 pozycji i był bardzo blisko podium. Dawid Kubacki konkurs skończył na 13 miejscu.
Skoki narciarskie w sobotę rozpoczęły nowy zimowy sezon Pucharu Świata. W tym roku inauguracja cyklu odbyła się w rosyjskim Niżnym Tagile znanym z mocnego wiatru, a nie jak w ostatnich latach w Wiśle.
Skoki narciarskie: kapitalna pogoń Stocha
Po treningach i kwalifikacjach polscy kibice mogli mieć wielkie nadzieje na bardzo dobry występ Biało-Czerwonych. Wysoką formę pokazał Kamil Stoch, który błyszczał podczas treningów, a w piątek w wielkim stylu wygrał kwalifikacje. Łącznie w konkursie zobaczyliśmy czterech Polaków. Poza Stochem na liście startowej znaleźli się Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała i Jakub Wolny.
Szczęście od naszych skoczków odwróciło się w pierwszej serii sobotniego konkursu. Pod koniec piątej dziesiątki uplasowali się Wolny i Stękała, a do tego zawiódł Żyła, który po skoku na 113,5 metra zakończył rywalizację na 32. miejscu.
Słabo poradził sobie także Stoch, który skoczył zaledwie 117 metrów i po pierwszej serii zajmował odległe 20. miejsce. Honoru Polaków bronił jedynie Kubacki, który skoczył 125 metrów i zajmował 8. miejsce z niewielką stratą do podium. Prowadził obrońca Kryształowej Kuli Halvor Egner Granerud przed Karlem Geigerem i Ryoyu Kobayashim.
Na początku drugiej serii wiatr nieco przycichł. W tych warunkach dobrze poradził sobie Stoch, który skoczył 125 metrów i taki sam skok w pierwszej serii dawałby mu szóste miejsce. Dzięki temu wynikowi, Stoch zaczął piąć się w górę konkursu.
Stoch piąty na inaugurację sezonu
Im bliżej końca konkursu, tym wiatr wzbierał na siłę. Kapitalnie te warunki wykorzystał m.in. Cene Prevc, który poszybował 127,5 metra, ale i tak przegrywał ze Stochem. Z Polakiem przegrali także Eisenbichler, czy Anze Lanisek.
Słabiej od Stocha poleciał także Kubacki. Polak nie poradził sobie z wiatrem. Wiatromierze wskazały, że 31-latek miał wiatr pod narty, ale widać było jakby wiatr przycisnął go do zeskoku i skoczył zaledwie 115 metrów i wypadł za pierwszą dziesiątkę.
Prowadzenie Stochowi odebrał dopiero Naoki Nakamura, który poleciał aż 128,5 metra. Ostatnia czwórka skakała w radykalnie odmienionych warunkach i kolejni skoczkowie skakali jeszcze przed punktem K. Los na loterii wygrał Ryoyu Kobayashi, który skoczył 131 metrów i wyszedł na prowadzenie.
Bardzo dobre warunki trafił także Geiger, który polecał 133 metry, a zawody zakończył Granerud, który poleciał 125 metrów i ostatecznie zawody zakończył na trzecim miejscu. Stoch ostatecznie zaliczył awans o piętnaście pozycji i zakończył konkurs na piątym miejscu. Kubacki był trzynasty.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Skandaliczna pomyłka dziennikarzy. Nazwali Roberta Lewandowskiego Niemcem, wstyd na skalę światową
-
Kamil Stoch bronił honoru Polaków. Słabiutkie skoki pozostałych kadrowiczów w Niżnym Tagile