Rafał Gikiewicz odpowiada hejterom. “Nie rozumiem tego polskiego szamba”
Rafał Gikiewicz świetnie zaprezentował się w sobotnim meczu Augsburga z Bayernem Monachium. Mimo jego dobrej postawy mistrzowie Niemiec zdołali wygrać 5:2, a jednego z goli zdobył Robert Lewandowski, dzięki czemu pobił rekord strzelecki Gerda Muellera. Gikiewicz przez całe spotkanie świetnie bronił jednak strzały rodaka, za co w internecie wylała się na niego obrzydliwa fala hejtu.
Rafał Gikiewicz zagrał bardzo dobry mecz przeciwko Bayernowi Monachium
Interwencje Polaka przez niemal cały mecz powstrzymywały Roberta Lewandowskiego przed pobiciem rekordu Gerda Muellera
Na bramkarza wylała się potworna fala hejtu ze strony Polaków
Gikiewicz odpowiedział hejterom nierozumiejącym istoty sportowej rywalizacji w bardzo mocnych słowach
Rafał Gikiewicz przeżył bardzo nieprzyjemną sytuację w związku ze swoją świetną grą w meczu przeciwko Bayernowi Monachium. Na bramkarza wylała się fala potwornego hejtu za to, że skutecznie bronił strzały Roberta Lewandowskiego i tym samym powstrzymywał go przed pobiciem rekordu Gerda Muellera. Gikiewicz odpowiedział hejterom.
Rafał Gikiewicz obrzydliwie zaatakowany przez internautów
W sobotę oczy wszystkich polskich kibiców zwrócone były na Monachium. W ostatnim meczu sezonu Bayern z Robertem Lewandowskim w składzie walczył z Augsburgiem, którego zawodnikami są Rafał Gikiewicz i Robert Gumny. “Lewy” walczył o pobicie rekordu strzeleckiego Gerda Muellera.
Lewandowski zdołał strzelić gola i tym samym prześcignął legendarnego Niemca o jedno trafienie. Polak wpisał się na listę strzelców jednak dopiero w ostatniej akcji meczu. Wcześniej kilka jego strzałów kapitalnie obronił Rafał Gikiewicz.
Golkiper Augsburga już w pierwszej połowie aż trzy razy zatrzymał Roberta Lewandowskiego. Gikiewicz rozegrał świetne spotkanie pomimo tego, że aż pięć razy wyciągał piłkę z siatki. Niestety, na bramkarza, który wykonywał fantastycznie swoją pracę, spadła lawina obrzydliwego hejtu.
W trackie meczu w sieci i mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo potwornych komentarzy pod adresem Rafała Gikiewicza. Ludzie, których trudno w zaistniałej sytuacji nazwać kibicami, wypisywali obrzydliwe rzeczy na temat bramkarza, a nawet jego rodziny. Wszystko dlatego, że Gikiewicz bronił strzały Lewandowskiego.
... pic.twitter.com/NiOrM3UVpO
— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) May 22, 2021
Gikiewicz odpowiada na oburzające komentarze Polaków
Gikiewicz odniósł się do całej sytuacji w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale “Prawda Futbolu”. Bramkarz w mocnych słowach odpowiedział wszystkim hejterom. Zapowiedział także podjęcie odpowiednich działań, by zostali oni ukarani, gdyż jak słusznie zwrócił uwagę, nie są oni anonimowi w sieci.
- Nie rozumiem tych negatywnych wiadomości, zawiści, nazwijmy to po imieniu, tego polskiego szamba. Bo to nie ma nic wspólnego z fair play, nie ma nic wspólnego ze sportem - powiedział Gikiewicz.
- Jeśli ktoś uprawiał sport, to wychodzi na boisko i robi swoje. Ja już powiedziałem na początku tygodnia, że życzę Robertowi jak najlepiej, jest legendą, będzie nią i było mi bardzo miło grać przeciwko niemu - dodał.
- Co do tego szamba, to od tej chwili już mało mnie bawią te wszystkie komentarze i jechanie po mnie czy mojej rodzinie. Wyciągnę konsekwencje z każdej wiadomości, która obraża mnie i moich bliskich. Ja jestem otwartym gościem, można sobie pożartować, mam do siebie ogromny dystans, ale nie pozwolę, żeby ktoś, Janusz na kanapie, obrażał mnie i moją rodzinę. Nie jesteśmy anonimowi w Internecie i musimy sobie z tego zdawać sprawę. To jest lekkie przegięcie pały na Twitterze czy w innych mediach społecznościowych - podsumował.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: