Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Reprezentacja Polski z fatalnym bilansem bramek straconych w eliminacjach MŚ
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:47

Reprezentacja Polski z fatalnym bilansem bramek straconych w eliminacjach MŚ

Paulo Sousa i Michał Helik
VINCENZO PINTO/AFP/East News

Reprezentacja Polski wygrała wczoraj z San Marino wysoko, ale jej piłkarzom znów nie udało się zachować czystego konta. To jest ogromny problem zespołu Paulo Sousy, że jego podopieczni niemal zawsze tracą bramkę. Taki stan rzeczy sprawia, iż tylko dwaj uczestnicy Euro 2020 są od nas gorsi pod tym względem w trakcie eliminacji mistrzostw świata.

  • Polacy mają ogromne problemy z grą w defensywie

  • Stracone bramki są bolączką Paulo Sousy, z którą nie potrafi sobie poradzić

  • Tylko dwie drużyny z Euro 2020 straciły więcej bramek w tych eliminacjach

Przejęcie reprezentacji Polski przez Paulo Sousę zmieniło bardzo dużo. Z kadencji Jerzego Brzęczka można było narzekać, że zespół gra bardzo toporny futbol, ale największymi sukcesami poprzedniego selekcjonera był awans na Euro 2020 oraz żelazna gra defensywna zespołu.

Przyjście Sousy z pewnością ożywiło i uatrakcyjniło grę zespołu w ofensywie, ale Portugalczyk sprawił, że drużyna straciła swój największy atut, czyli umiejętność nietracenia dużej ilości bramek. Teraz pod tym względem Biało-Czerwoni są niemal najgorsi w całych eliminacjach spośród uczestników ostatnich mistrzostw Europy.

Pewne zwycięstwo z San Marino i kolejny kryminał w obronie

Spotkanie z San Marino (więcej tutaj) nie mogło się zakończyć inaczej, jak tylko wysoką wygraną reprezentacji Polski. Nasi piłkarze zdobyli aż siedem bramek, ale pozwolili sobie na wstydliwą utratę drugiego gola... w historii starć z Sanmaryńczykami.

Znów polscy defensorzy sprezentowali gola rywalom. To prawda, że Paulo Sousa zdecydował się wczoraj na eksperymentalne zestawienie linii obrony i dał szansę młodym zawodnikom, ale to nie zmieniło faktu, iż ponownie nie potrafiliśmy wystrzegać się błędów.

Kiedy Kamil Piątkowski podał piłkę do Michała Helika, z tego narodziła się szansa dla gospodarzy. Nicola Nanni przechwycił zagranie i pomknął w kierunku Łukasza Skorupskiego, strzelając tak, że nasz bramkarz nie miał żadnych szans.

Takie błędy kują w oczy, tym bardziej, kiedy przywołujemy pamięcią poprzednie występy naszych obrońców, gdzie także pojawiały się błędy, lub też nie sprzyjało im szczęście.

Wstydliwa statystyka reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata

Na samym Euro 2020 Polacy stracili cztery bramki w trzech meczach. Już mecze przed tym turniejem pokazały, że Paulo Sousa ma problem z tym, aby zapobiec utracie kolejnych bramek przez swoich podopiecznych.

Przed ME reprezentacja Polski pod jego wodzom rozegrała pięć spotkań i straciła w nich aż osiem bramek. Biało-Czerwonym udało się zachować tylko jedno czyste konto przeciwko Andorze i do dziś pozostaje to jedynym meczem za kadencji Portugalczyka, kiedy piłka nie wpadła nam do bramki!

Dlatego w trakcie tych eliminacji mistrzostw świata w Katarze 2022, nasza drużyna wypada fatalnie pod względem bilansu straconych bramek, których było aż siedem w pięciu meczach. Pod tym względem spośród uczestników Euro 2020 gorzej prezentują się tylko Węgrzy i Austriacy. Ci pierwsi stracili ich dziewięć, a drudzy aż 12.

Niestety, jeśli chcemy zrobić krok do przodu, to trzeba ten problem jak najszybciej rozwiązać. Tylko że Sousa na razie nie potrafi, albo też nie chce znaleźć na to sposobu. Nasz selekcjoner uparcie optuje przy grze z trójką obrońców i dwoma wahadłowymi. Być może warto byłoby jednak wrócić do gry czwórką nominalnych obrońców, co dobrze sprawdzało się w ostatnich latach? Adam Nawałka też próbował gry trójką i to nie wyglądało dobrze. Teraz też nie wygląda i oby Portugalczyk nie zorientował się za późno, że ten pomysł może nie wypalić...

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: