Robert Kubica zareagował na obraźliwe słowa Tsunody
Robert Kubica podczas wczorajszego sprintu kwalifikacyjnego przed GP Włoch został wypchnięty z toru przez Yukiego Tsunodę. Japończyk winą za kolizję obarczył jednak Polaka i w wulgarnych słowach zaczął go obrażać. Kubica po zakończeniu swojego przejazdu skomentował zachowanie kierowcy teamu Alpha Tauri.
-
Robert Kubica w sobotnim sprincie kwalifikacyjnym przed GP Włoch został wypchnięty z toru przez Yukiego Tsunodę
-
Polak wylądował na końcu stawki i do wyścigu ruszy z odległej pozycji
-
Japończyk na gorąco zaczął obrażać Kubicę w relacji przez radio do swojego inżyniera
-
Kubica zareagował na zachowanie rywala po zakończeniu swojego przejazdu w sprincie kwalifikacyjnym
Robert Kubica i Yuki Tsunoda zderzyli się w trakcie sobotniego sprintu kwalifikacyjnego przed GP Włoch na torze Monza. Japończykowi puściły nerwy i zaczął przez radio w wygranych słowach obrażać naszego rodaka. Kubica zareagował na zachowanie rywala.
Robert Kubica reaguje na obraźliwe słowa Tsunody
W sobotę o godzinie 16:30 odbył się sprint kwalifikacyjny przed Grand Prix Włoch Formuły 1. Na udany start liczył Robert Kubica. Polak kolejny raz zastępuje w Alfa Romeo Racing Team Kimiego Raikkonena, który zaraził się koronawirusem.
Polak miał powody do optymizmu przed sprintem kwalifikacyjnym. Na porannym treningu w sobotę wykręcił bowiem szósty czas. W pewnym momencie był nawet na czwartej pozycji. Dał popis jak za najlepszych lat swojej kariery (więcej TUTAJ ).
Niestety sobotnia rywalizacja była bardzo pechowa dla naszego jedynaka w świecie F1. Kubica, który startował z 19. pozycji, wyprzedził kierowcę zespołu Alpha Tauri Yukiego Tsunodę. Japończyk jednak nie rezygnował z walki o wyższą lokatę i doprowadził do kontaktu z tylnym kołem bolidu Kubicy.
Polak stracił panowanie nad maszyną i wyleciał poza tor. Tsunoda, choć to on trącił Kubicę, o zajście obwinił właśnie polskiego kierowcę! Japończyk w wulgarnych słowach zaczął obrażać Polaka przez radio (więcej TUTAJ).
- Ten pie****ny Kubica. Idiota - krzyczał kierowca Alpha Tauri. Po zakończeniu przejazdu Robert Kubica zareagował na zachowanie i słowa Japończyka.
- Yuki jest młody i lubi sobie podyskutować przez radio. Z mojej perspektywy to tak nie wyglądało, bo byłem z przodu i manewr był "zakończony". Niestety, zostałem uderzony. Zawsze można sobie zostawiać dużo miejsca, ale Monza jest wąska i w zakręcie nie ma tam miejsca na dwa auta. Mam 36 lat i widziałem już swoje w życiu. Nie muszę tego komentować - powiedział Kubica w rozmowie z Eleven Sports.
Kubica powalczy w Grand Prix Włoch
Kubica po tym incydencie spadł na koniec stawki, ale zdołał wrócić do rywalizacji i wyprzedzić jeszcze Micha Schumachera z Haasa. Ostatecznie Polak ruszy jednak z 17. pozycji do niedzielnego wyścigu, gdyż decyzją sędziów Valtteri Bottas został ukarany przesunięciem na ostatnie miejsce.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Robert Lewandowski nagle zszedł z boiska w hicie Bundesligi. Trener zdradził prawdę, kontuzja Polaka
-
Kamil Glik przerwał milczenie ws. oskarżeń Anglików. Wymowna odpowiedź Polaka