Robert Lewandowski zabrał głos po kontuzji
-
Robert Lewandowski w meczu z Andorą doznał kontuzji
-
Na „Łączy nas piłka” pojawiło się wideo, która odsłania kulisy tego, co się działo z napastnikiem po spotkaniu
-
Kapitan naszej kadry przyznał przed środowym spotkaniem z Anglią, że „ryzyko związane z jego występem jest ogromne”
Kontuzja Roberta Lewandowskiego była najgorętszym tematem na początku tego tygodnia. W kraju rozgorzała dyskusja, czy kapitan naszej kadry w ogóle powinien pojawić się na boisku w starciu z Andorą. Jedni mówili, że tak, inni, że nie, a kolejni uważali, iż mógł zagrać, ale nie w niewielkim wymiarze czasowym.
Co się stało, to się nie odstanie, a naszego zawodnika czeka teraz przerwa od gry. Na kanale „Łączy nas piłka” w serwisie YouTube pojawił się vlog z części zgrupowania obejmującej okres od zakończenia starcia z Andorą do meczu z Anglią. W materiale można zobaczyć kulisy, które odkrywają odczucia „Lewego” na kilka godzin po odniesieniu urazu.
Robert Lewandowski: „nie ma sensu ryzykować”
Robert Lewandowski w trakcie nagrywania vloga opisał dokładnie swoje odczucia z sytuacji, w której podczas meczu z Andorą doznał kontuzji więzadeł bocznych w kolanie.
- Tuż przed zejściem z boiska doszło do sytuacji w polu karnym. Wybiłem piłkę i przeciwnik spadł na moją prawą nogę. I trochę przygięło - powiedział najlepszy piłkarz świata w 2020 roku.
„Lewy” stwierdził również, że gdyby spotkanie z Anglią było dwa dni później, to może dałby radę zagrać, ale z perspektywy czasu, po przejściu szczegółowych badań, wiadomo, iż nie było na to szans.
- Niestety kontuzja przydarzyła się w najgorszym momencie. Pierwsze dni są najbardziej niebezpieczne, dlatego występ na Wembley był wykluczony. Kolano jest osłabione. Jak nie ma stabilizacji, to wtedy ryzyko jest duże – stwierdził kapitan naszej kadry.
Kiedy Lewandowski wróci do gry? Termin pozostaje kwestią sporną
Nadal nie wiadomo, kiedy dokładnie do gry powróci Robert Lewandowski. Data jego gotowości do gry, również była przedmiotem gorącej dyskusji. Najpierw doktor Jacek Jaroszewski, lekarz naszej kadry, mówił o 5-10 dniach przerwy. Niedługo potem dziennikarz TVP Sport, Maciej Iwański przekazał, iż dotarł do informacji, które mówią o około miesięcznym okresie absencji. Te wieści z kolei zdementował rzecznik PZPN i reprezentacji Polski, Jakub Kwiatkowski, który przyznał, że dziennikarz jest w błędzie.
Kiedy Lewandowski dotarł do Monachium, przeszedł szczegółowe badania, które potwierdziły wersję Iwańskiego. Kiedy wydawało się, iż należy się pogodzić z tym, że Polak nie zagra przez około miesiąc, gruchnęła wiadomość o determinacji „Lewego”, zamierzającego zagrać w rewanżowym meczu Ligi Mistrzów z PSG, zaplanowanym na 13 kwietnia.
Na ten moment nie wiemy, kiedy ponownie zobaczymy Lewandowskiego na murawie, ale z natłoku wszystkich doniesień i przewidywań, można przypuszczać, że nastąpi to mniej więcej pośrodku podawanych terminów, czyli za nieco ponad dwa tygodnie . Czas pokaże, kto tak naprawdę miał rację.
Dla samego napastnika szybki powrót jest niezwykle ważny, ze względu na rekord 40 bramek w jednym sezonie Bundesligi należący do Gerda Mullera, który 33-latek zamierza pobić . Najważniejsze jednak jest to, aby „Lewy” powrócił w odpowiednim momencie, tak aby nie na razić się na ewentualny brak występu podczas Euro 2020.
Wspominany materiał wideo, gdzie można z bliska zobaczyć kontuzjowane kolano Roberta Lewandowskiego, znajdziecie poniżej.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: