Stefan Hula wygrał zawody Pucharu Kontynentalnego w niemieckim Brotterode
Skoczkowie polskiej kadry B w ten weekend udali się do Niemiec, by w Brotterode walczyć w kolejnych konkursach Pucharu Kontynentalnego. Polacy w składzie Stefan Hula, Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł i Tomasz Pilch zaprezentowali się ze świetnej strony. Wszyscy uplasowali się w najlepszej dziesiątce zawodów, a Stefan Hula stanął na najwyższym stopniu podium.
Skoczkowie reprezentacji Polski zdominowali zawody Pucharu Kontynentalnego
W sobotni poranek w rumuńskim Rasnovie Kamil Stoch i Dawid Kubacki wraz z Anną Twardosz i Kamilą Karpiel wzięli udział w zawodach drużyn mieszanych. Polski zespół zakończył zawody na siódmej pozycji, co zdaniem ekspertów można uznać za dobry rezultat. Innego zdania był jednak trener Michal Doleżal.
- Liczyliśmy na trochę więcej, ale ostatecznie zostało 7. miejsce. Gdyby wszystko zagrało to 5. miejsce było w naszym zasięgu- stwierdził Czech w rozmowie z dziennikarzami TVP Sport. Najważniejsze jednak dla opiekuna polskich skoczków była dobra forma jego bezpośrednich podopiecznych przed mistrzostwami świata.
Po sobocie Michal Doleżal ma jeszcze więcej powodów do zadowolenia. Świetne wieści do trenera napłynęły z Niemiec, gdzie przebywają skoczkowie kadry B. Stefan Hula, Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł i Tomasz Pilch zaprezentowali się fantastycznie na skoczni w Brotterode.
Stefan Hula triumfuje w Brotterode. Wszyscy Polacy w czołówce
Wszyscy polscy zawodnicy zakończyli zawody w najlepszej dziesiątce, a Stefan Hula wygrał zawody! Weteran polskich skoków prowadził już po pierwszej serii i skoku na odległość 113,5 m. W drugiej serii uzyskał 115,5 metra i przypieczętował swój pierwszy triumf w zawodach tej rangi od 2013 roku, kiedy to nie miał sobie równych w Planicy.
Hula wyprzedził lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego Markusa Schiffnera i Japończyka Junshiro Kobayashiego. Dzięki zwycięstwu Stefan Hula zaliczył także awans w klasyfikacji całego cyklu. Obecnie zajmuje w niej 9. miejsce, najwyższe ze wszystkich reprezentantów Polski.
Na pochwały po sobotnim konkursie zasługują także pozostali Polacy. Wszyscy pokazali się z naprawdę dobrej strony i można powiedzieć, że zdominowali konkurs. Tomasz Pilch, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot uplasowali się w pierwszej dziesiątce zawodów. Zajęli kolejno piąte, szóste i siódme miejsce.
Dobra forma naszych skoczków przed mistrzostwami świata w Oberstdorfie to oczywiście fantastyczna wiadomość. "Ból głowy" będzie miał teraz jednak wspomniany Michal Doleżal. Czeski szkoleniowiec będzie musiał zdecydować, kogo zabrać na czempionat, który rusza już 23 lutego.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu