Thomas Diethart ogłosił wznowienie sportowej kariery
Thomas Diethart ma na swoim koncie zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni
Austriak został również w 2014 roku wicemistrzem olimpijskim z kolegami z drużyny
Kolejne sezony w jego wykonaniu były dużym rozczarowanie i w 2018 roku ogłosił zakończenie kariery
Teraz 29-latek postanowił, iż spróbuje jeszcze raz zaistnieć w świecie skoków narciarskich
Marzec, kwiecień i maj w skokach narciarskich są miesiącami, w których zazwyczaj dowiadujemy się, że pewne grono zawodników kończy swoją przygodę z tą dyscypliną. Tym razem mamy jednak do czynienia z zupełnie przeciwną sytuacją.
Thomas Diethart postanowił dać sobie drugą szansę i ogłosił swój powrót na światowe skocznie. Jest to decyzja o tyle niespodziewana wiadomość, iż jego przerwa od startów trwała trzy lata. Czy będzie on drugim Gregorem Schlierenzauerem, który nie potrafi nawiązać do lat świetności? A może to, co najlepsze dopiero przed nim?
Triumfator Turnieju Czterech Skoczni i wicemistrz olimpijski wraca do skakania
Thomas Diethart można uznać za wielki, ale również i niespełniony talent skoków narciarskich. Co prawda młody Austriak zaledwie w wieku 22 lat miał na swoim koncie zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni oraz srebrny medal igrzysk olimpijskich zdobyty z kolegami w konkursie drużynowym, to spodziewano się po nim jednak znacznie więcej.
Diethart zanotował piorunujące wejście do światowej czołówki. Wspominany sukcesy miały miejsce w jego pierwszym pełnym sezonie w Pucharze Świata. Zawodnikowi, którym na trybunach zawsze towarzyszyła pamiętna pluszowa świnka w rękach rodziców, wróżono wielką karierę. Ostatecznie skoki narciarskie po raz kolejny udowodniły, iż są dyscypliną niezwykle wymagającą.
Wielokrotnie byliśmy świadkami karier, kiedy jeden ze skoczków notował spektakularne wyniki na początku swoich startów, a później przepadał, czego najdobitniejszym przykładem jest Toni Nieminen. Fin w wieku 17 lat został dwukrotnym mistrzem olimpijskim i brązowym medalistą podczas igrzysk w Abertville w 1992 roku. W tym samym sezonie został również dwukrotnym mistrzem świata juniorów, wygrał Turniej Czterech Skoczni oraz zdobył Kryształową Kulę za Puchar Świata, ale później już nigdy nie potrafił nawiązać do tego wybitnego sezonu.
Tylko raz udało mu się jeszcze wygrać konkurs zawodów Pucharu Świata, a w kolejnych sezonach w klasyfikacji generalnej zajmował 50., 52., 11., 93., 92., 67., 21., 31., oraz 54. miejsce i podobnie było z młodym Austriakiem. Diethart po wybitnym sezonie 2013/14, w którym uplasował się na 8. pozycji, jeszcze tylko rok później został sklasyfikowany na 43. lokacie, a w kolejnych latach nie był już w stanie zapunktować.
Kontuzje przerwały karierę wielkiego talentu skoków narciarskich
Thomas Diethart w 2018 roku poinformował o zakończeniu sportowej kariery. Taka decyzja wywołana była kolejnymi kontuzjami. Do tego zawodnik nie potrafił wyrzucić z pamięci koszmarnego upadek, który przydarzył mu się podczas jednego z treningów w Ramsau.
Austriak chwilę po wyjściu z progu stracił kontrolę nad nartami i z impetem uderzył o zeskok. Po tym zdarzeniu potrzebował wiele czasu, aby dojść do siebie. Jego twarz była poważnie uszkodzona. Przed kolejnymi skokami odczuwał strach i nie mógł w pełni poświęcić się temu, co w głębi serca chciał nadal robić.
Tak wygląda po upadku w Brotterode Thomas Diethart. Jak po bliskim spotkaniu z oboma braćmi Kliczko. #skijumping pic.twitter.com/0Y0ZPOjbW8
— Antoni Cichy (@antonicichy) February 29, 2016
Diethart ogłosił jednak w ostatnich dniach swój niespodziewany powrót. Mimo wszystko czeka go bardzo dużo pracy, aby otrzymać powołanie do kadry narodowej. Skoczek w najbliższym czasie będzie trenował w klubie z Innsbrucka. Trenerzy czekają na dokładne badania lekarskie zawodnika, a ten już ciężko trenuje, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnej przygody ze skokami narciarskimi.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: