Znamy termin wyboru komentatora TVP na finał Euro. Nienajlepsze wieści na temat Szpakowskiego
Finał Euro 2020 odbędzie się już w najbliższą niedzielę 11 lipca. Wciąż nie jest pewne, kto go skomentuje na kanałach TVP. Przed rozpoczęciem turnieju dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski zapowiedział, że ten zaszczyt przypadnie Dariuszowi Szpakowskiemu. Ostateczna decyzja ma zapaść jutro i bardzo możliwe, iż stacja dokona innego wyboru.
-
TVP jutro ma podjąć decyzję, kto skomentuje finał Euro 2020
-
Początkowo miał to być Dariusz Szpakowski
-
Jego praca na tym turnieju spotyka się jednak z potężną krytyką
-
Na dodatek komentator podobno ma kłopoty ze zdrowiem
Euro 2020 bez wątpienia jest jednym z najlepszych turniejów tej rangi w historii. W trakcie tegorocznych mistrzostw Europy piłkarze fundują nam wiele bramek i emocji, a w fazie pucharowej niemal każde spotkanie kończy się dogrywką, a nierzadko nawet rzutami karnymi.
Bez wątpienia tak znakomite zawody wymagają także znakomitej otoczki, a z tym jest pewien problem. Kibice mają wiele zastrzeżeń do pracy Dariusza Szpakowskiego, który nie unika wpadek. Według pierwotnego scenariusza to właśnie 70-letni komentator miał pracować przy finałowym spotkaniu ME, ale są pewne przesłanki do tego, że może stać się inaczej.
Dariusz Szpakowski pod krytyką kibiców
Sprawa komentarza w trakcie finału Euro 2020 stała się przedmiotem gorącej dyskusji wśród polskich kibiców. W połowie czerwca Marek Szkolnikowski przekazał jasny skład na półfinały i finał turnieju.
- Finał skomentuje Dariusz Szpakowski, a półfinały – Jacek Laskowski i Mateusz Borek. To najbardziej logiczna, uczciwa decyzja – mówił wówczas dyrektor TVP Sport.
Cała trójka skomentowała na tym turnieju już wiele spotkań i o ile kibice nie mają większych zastrzeżeń do Laskowskiego i Borka, o tyle Szpakowski nie po raz pierwszy musi mierzyć się z dużą krytyką odbiorców.
Ta wydaje się uzasadniona. Jedynymi argumentami przemawiającymi za 70-latkiem są jego niepowtarzalny głos, który znany jest w każdym polskim domu oraz status legendy telewizji. Tyle że z tej legendy zostaje coraz mniej, ponieważ komentator przekręca nazwiska, popełnia błędy, a czasami nawet ma problem z tym, z czego był/jest znany, czyli z budowaniem emocji.
Dobrym przykładem tego było spotkanie reprezentacji Polski ze Szwecją, gdy rywale wyszli na prowadzenie 2:0. Wówczas Szpakowski powiedział, że "jest już po meczu" co według internautów, było wielkim nietaktem. Fani nawet apelowali do TVP, aby nie komentował on najważniejszych spotkań na Euro, o czym pisaliśmy dla Was tutaj .
Którego komentatora TVP wybierze na finał Euro 2020? Decyzja ma zapaść jutro
Półfinały zgodnie z planem skomentowali Jacek Laskowski i Mateusz Borek, ale widać, iż w stacji jest jakaś niepewność na temat tego, czy Dariusz Szpakowski faktycznie powinien odpowiadać za finał.
Poza krytykom komentatora mają dotykać także problemy zdrowotne. Jak dowiedzieli się dziennikarze sport.pl, 70-latek ma narzekać na gorsze samopoczucie i niewykluczone, że nawet sam zrezygnuje z komentowania spotkania Anglii z Włochami. Z jednej strony to ogromna szkoda, ponieważ Euro 2020 miało być ostatnią wielką imprezą piłkarską dla Szpakowskiego, ale z drugiej to dobra wiadomość dla tych, którzy woleliby usłyszeć kogoś innego.
Ten sam serwis ustalił, że TVP Sport jutro ma podjąć ostateczną decyzję co do obsady finału. W gronie komentatorów branych pod uwagę jest tylko wspomniana trójka. Przypomnijmy, że Mateusz Borek komentuje mistrzostwa w duecie z Kazimierzem Węgrzynem, Jacek Laskowski z Robertem Podolińskim, a Dariusz Szpakowsk i z Andrzejem Juskowiakiem. Finał zostanie rozegrany w niedzielę 11 lipca o godzinie 21:00 na londyńskim Wembley.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: