Wichniarek boleśnie o reprezentacji Polski. "Piłkarski top mocno nam odjechał"
Reprezentacja Polski na dwie kolejki przed końcem eliminacji mistrzostw świata może być niemal pewna miejsca w barażach. Zdaniem byłego polskiego napastnika Artura Wichniarka, już sam awans na turniej będzie trzeba postrzegać w kategoriach sukcesu. Jego zdaniem światowy i europejski top odjechał Biało-Czerwonym.
Reprezentacja Polski we wtorek wygrała w Tiranie z Albanią 1:0 i awansowała na drugie miejsce w grupie I eliminacji mistrzostw świata. Biało-Czerwoni mają już tylko matematyczne szanse na wyprzedzenie liderujących Anglików i bezpośredni awans na turniej, ale za mogą być niemal pewni miejsca w marcowych barażach.
Reprezentacja Polski: "piłkarski top mocno nam odjechał"
Były reprezentant Polski, Artur Wichniarek, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" stwierdził, że już sam awans na katarski turniej będzie trzeba postrzegać jako ogromny sukces reprezentacji Polski . Zdaniem byłego napastnika, kibice nie powinni oczekiwać więcej od Biało-Czerwonych.
Wichniarek w ostatnim tygodniu był we Włoszech, gdzie komentował finałowe mecze Ligi Narodów. Jak sam przyznał, podczas tych spotkań zdał sobie sprawę z tego, jak daleko Polakom uciekły najlepsze drużyny Europy.
Były zawodnik m.in. Arminii Bielefeld stwierdził, że obecne oczekiwania wobec kadry narodowej są za wysokie. Jak podkreślił, Polacy mają może utalentowane pokolenie piłkarzy, jednak nie na tyle silne, by na stale rywalizować z Belgią, Hiszpanią, Włochami i Francją.
- Nie oszukujmy się, ale Grzesiek Krychowiak nigdy nie będzie Paulem Pogbą, Kamil Glik nie będzie Giorgio Chiellinim, Tymek Puchacz nie będzie Theo Hernandezem, czy Leonardo Spinazzolą, a Piotrek Zieliński Kevinem de Bruyne. Faktycznie, musimy zacząć się cieszyć z samych awansów na wielkie imprezy, a potem jechać na nie bez żadnych oczekiwań. Wszystko, co uda się ugrać, będzie trzeba przyjąć z radością. Z naszej drużyny jedynie Robert Lewandowski mógłby rywalizować z tymi zawodnikami - powiedział Wichniarek.
Wichniarek mocno o reprezentacji Polski
Przy okazji były reprezentant Polski pokusił się o porównanie dwóch wielkich talentów z Polski i Hiszpanii, czyli Kacpra Kozłowskiego i Gaviego. Obaj jeszcze nie ukończyli 18. roku życia, ale mają za sobą już debiut w kadrze, który zdaniem Wichniarka wyglądał zupełnie inaczej.
Wichniarek zaznaczył, że selekcjoner Polaków, Paulo Sousa dostrzega wielki talent Kozłowskiego, ale jednocześnie widzi jego braki, przez co zawodnik Pogoni Szczecin nie dostaje szansy w kluczowych momentach. Z kolei Gavi zagrał od pierwszej minuty w obu październikowych meczach Ligi Narodów. Zdaniem byłego napastnika pomocnik Barcelony był jednym z najlepszych piłkarzy w meczu z mistrzami Europy Włochami, a później posadził na ławce rezerwowych dużo bardziej doświadczonego Koke.
- To pokazuje różnicę między zawodnikami w tym samym wieku z Polski i Hiszpanii. To takie moje spostrzeżenie po tych kilku dniach. Sam muszę zweryfikować własne poglądy, bo jeszcze do niedawna uważałem, że mamy złote pokolenie, mogące odnosić sukcesy na wielkich imprezach. Teraz myślę inaczej. Dzisiaj światowy piłkarski top mocno nam odjechał - stwierdził na koniec Wichniarek.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: