Zaskakująca prawda o siostrze Piotra Żyły
Piotr Żyła dał Polakom mnóstwo powodów do radości podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie, gdzie sięgnął po złoty medal w zawodach na skoczni normalnej. Niewiele brakowało, a również jego siostra mogła zrobić równie imponującą karierę na światowych arenach. Dorota Żyła, ku zaskoczeniu kibiców, również reprezentowała Polskę w zawodach sportowych.
Piotr Żyła wywodzi się z utalentowanej sportowo rodziny
Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich 2020/2021 za nami. Polacy kolejny raz nie zawiedli pokładanych w nich nadziei i dostarczyli kibicom wielu powodów do dumy i radości. Najważniejszym momentem był oczywiście wielki triumf Piotra Żyły w mistrzostwach świata w Oberstdorfie.
Żyła zdeklasował rywali w rywalizacji na skoczni normalnej i w pełni zasłużenie sięgnął po złoty medal. Tym samym ulubieniec kibiców dopisał do długiej już listy sukcesów jeden z najbardziej prestiżowych tytułów możliwych do zdobycia w zawodowym sporcie.
Piotr Żyła ponownie podbił serca wszystkich polskich kibiców i przy okazji mogą się oni dowiedzieć nieco więcej o życiu prywatnym swojego idola. Jak się bowiem okazuje, Piotr Żyła ma w rodzinie kogoś, kto również z powodzeniem radził sobie w sporcie. Chodzi o jego siostrę, Dorotę.
Pani Dorota obecnie pracuje jako biolog w jednym z wrocławskich laboratoriów. Były jednak czasy, gdy zapowiadała się na prawdziwą gwiazdę polskiego sportu. W latach 90. XX wieku Dorota Żyła błyszczała na snowboardowych stokach!
Siostra Piotra Żyły reprezentowała Polskę na arenie międzynarodowej
Siostra Piotra Żyły z powodzeniem brała udział w zawodach o mistrzostwo Polski. Dobra postawa na scenie krajowej pozwoliła jej dostać się do reprezentacji Polski. W Biało-Czerwoych barwach reprezentowała nasz kraj m.in. na mistrzostwach świata, a jej koleżanką była słynna Jagna Marczułajtis.
Dobrze rozwijającą się karierę siostry Piotra Żyły przerwały niestety kontuzje. Dorota Żyła dwukrotnie złamała nogę, przez co nie była później w stanie wrócić do uprawiania sportu. Przed laty w wywiadzie z “Przeglądem Sportowym” o kontuzjach córki opowiedziała mama Piotra i Doroty, pani Ewa Żyła.
- Pierwszy wypadek był winą trenera, który nie zauważył, że urwała jej się klamra w butach. Dorota upadła, łamiąc kość strzałkową i piszczelową. Drugi raz połamała się w eliminacjach swojej konkurencji. Walnęła w śnieg, spojrzała tylko na nogę i krzyczała: Nie dotykajcie mnie! Wiem, co mi jest - możemy przeczytać.
Teraz już tylko Piotr Żyła kontynuuje rodzinne tradycje w sportach zimowych. Warto jeszcze dodać, że także babcia skoczka oraz jego siostry startowała w biegach narciarskich. Nie udało jej się jednak osiągnąć sukcesów na miarę swoich wnucząt.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: