Zbigniew Boniek dzięki nowej funkcji w UEFA zarobi prawdziwą fortunę
-
Zbigniew Boniek został niedawno wybrany wiceprezydentem UEFA
-
Poza tym 65-latek będzie pełnił funkcję prezesa PZPN i członka Komitetu Wykonawczego UEFA
-
W związku z tym ma on zarobić nawet ponad milion złotych, choć sam nie przywiązuje do tego wagi
Zbigniew Boniek otrzymał duże wyróżnienie od UEFA. Poza tym, że od kilku lat pełnił już funkcję członka Komitetu Wykonawczego UEFA, to teraz został wybrany wiceprezydentem całej organizacji.
Do końca września „Zibi” będzie musiał pogodzić te dwie funkcje z rolą prezesa PZPN, bowiem 30 września br. kończy się jego przedłużona druga kadencja. Boniek nie będzie mógł po raz trzeci kandydować na to stanowisko, ale o swoją przyszłość może być spokojny. Jeden z serwisów przedstawił, na jak duże zarobki 65-latek będzie mógł liczyć po otrzymaniu nowego stanowiska w europejskiej federacji piłkarskiej. Kwota robi bardzo duże wrażenie.
Zbigniew Boniek wiceprezydentem UEFA
W miniony wtorek w szwajcarskim Montreux zebrał się Kongres UEFA, który zrzesza prezesów i sekretarzy generalnych z 55 europejskich federacji piłkarskich. Głównym punktem obrad były wybory na najważniejsze stanowiska w UEFA.
Zbigniew Boniek nie tylko został wybrany na drugą kadencję do Komitetu Wykonawczego, ale otrzymał również stanowisko wiceprezydenta UEFA . W związku z tym bezpośrednim przełożonym „Zibiego” stał się Aleksander Ceferin.
To bardzo duże wyróżnienie dla prezesa PZPN, zwłaszcza że do nominacji doszło w trakcie poważnego kryzysu związanego z Superligą. Na razie wydaje się, iż temat upadł, ale z pewnością 65-latek stanie w przyszłości przed tym lub podobnymi Superlidze problemami.
Wiemy, ile Boniek będzie zarabiał w UEFA
Jak wyliczył portal usatoday.com, który opublikował raport zarobków najważniejszych działaczy UEFA. Zbigniew Boniek będzie mógł prawdopodobnie liczyć na pensję rzędu 50 tysięcy euro miesięcznie, czyli 250 tysięcy euro rocznie, a w przeliczeniu na polską walutę będzie to 1,1 miliona złotych.
Prezes PZPN w rozmowie z Polsatem Sport przyznał, że wspomniane kwoty nie robią na nim wrażenia i nie są dla niego szczególnie ważne.
- Nawet się tym nie interesowałem. Nie wiem, czy w związku z nową funkcją dostanę więcej niż za delegacje, które wypłacano mi jako członkowi Komitetu Wykonawczeg o. To bez znaczenia - mówi powiedział Boniek.
O tym, że 65-latek nie przejmuje się kwestią swoich zarobków, mogliśmy przekonać się już wcześniej. Boniek kilkukrotnie podkreślał, że nie pobiera pensji z racji pracy jako prezes PZPN. „Zibi” prowadzi za to różne biznesy, które prawdopodobnie zapewniają mu solidną płynność finansową, dlatego może sobie pozwolić na takie decyzje.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: