Zbigniew Boniek zdradził kulisy zwolnienia Jerzego Brzęczka. Zaskoczył wyznaniem
Zbigniew Boniek wciąż musi zmagać się z pytaniami dotyczącymi styczniowego zwolnienia Jerzego Brzęczka z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Były już prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w niedzielę zdradził kulisy rozstania ze szkoleniowcem. Jednocześnie wyznał, że obecnie zatrudniłby go ponownie.
Zbigniew Boniek w styczniu zaskoczył wszystkich, kibiców, ekspertów, dziennikarzy. Ówczesny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej poinformował o zwolnieniu polskiego szkoleniowca, który awansował z kadrą na mistrzostwa Europy, które miały się odbyć zaledwie pół roku później.
Zbigniew Boniek zdradza szczegóły zwolnienia Jerzego Brzęczka
Na samym turnieju kadrę poprowadził już Portugalczyk Paulo Sousa, ale Biało-Czerwoni w trzech meczach zdobyli zaledwie punkt i już po fazie grupowej pożegnali się z Euro 2020. Część kibiców i ekspertów uważa, że z Brzęczkiem na ławce trenerskiej Polacy wygraliby przynajmniej pierwszy mecz ze Słowacją (1:2). Do tej pory sprawa zmiany na stanowisku selekcjonera wzbudza wielkie emocje.
W niedzielnym programie "Cafe futbol" na antenie Polsatu Sport Boniek wrócił do swojej styczniowej decyzji. Prowadzący program, Cezary Kowalski zapytał, czy powodem zwolnienia były relacje między Brzęczkiem i kapitanem kadry Robertem Lewandowskim. Przytoczył słowa dziennikarza Piotra Żelaznego, który mówił, że Boniek polecił selekcjonerowi wyjazd do Monachium na rozmowę z piłkarzem, na co szkoleniowiec miał stwierdzić, że nie pojedzie do napastnika.
Boniek zdecydowanie zaprzeczył temu stwierdzeniu i podkreślił, że miał odwagę zatrudnić Brzęczka jako trenera reprezentacji Polski. Całą sytuację porównał do małżeństwa, gdzie osoby muszą się "dotrzeć".
- Tak samo ja wziąłem trenera Brzęczka, ale niestety wybuchła pandemia, koronawirus, 10 miesięcy nie graliśmy... Pewne dynamiki spowodowały napięcie społeczne, hejty. Wiele czynników spowodowało, że musiałem podjąć taką decyzję, by dalej iść do przodu - powiedział Boniek.
Boniek zaskoczył deklaracją
Przy okazji podkreślił, że wciąż ceni Brzęczka jako znakomitego szkoleniowca. Mało tego, zebranych w studiu zaskoczył wyznaniem, że obecnie nie wahałby się zatrudnić Brzęczka ponownie, choć już na nieco innych warunkach.
- Powiem szczerze: gdybym był dziś właścicielem klubu i szukał dobrego polskiego trenera, to nie wahałbym się wziąć Jerzego Brzęczka. Ale dziś wiedziałbym, na co bym się nie zgodził - m.in. na to, jak buduje sztab, na pewne drobne rzeczy. Uważam go za bardzo wartościowego, inteligentnego człowieka. Zna się na piłce, umie to czytać, ale - jak to się mówi - ten cały dodatek też jest bardzo ważny - zaznaczył Boniek.
Brzęczek objął reprezentację Polski w lipcu 2018 roku tuż po nieudanych w wykonaniu Polaków mistrzostwach świata w Rosji. Kadrę poprowadził w 24. spotkaniach, z których wygrał 12, 5 zremisował i 7 przegrał. Razem z reprezentacją wywalczył awans na Euro 2020 i utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: