Zbigniew Boniek to były prezes PZPN i legendarny polski piłkarz urodzony w 1956 roku w Bydgoszczy. Ma 181 cm wzrostu i waży 75kg. Wychowanek Zawiszy Bydgoszcz.
Zbigniew Boniek lada dzień zakończy swoje rządy w PZPN, bowiem kończy się jego druga kadencja na tym stanowisku, na dodatek przedłużona, ze względu na pandemię i przełożone Euro 2020. "Zibi" wypłacił sobie już pożegnalną premię i jak podaje "Fakt", jest to ogromna kwota sięgająca 1,5 miliona złotych. Zbigniew Boniek kończy pracę w roli prezesa PZPN Szef polskiej federacji wypłacił sobie premię w wysokości 1,5 miliona złotych Warto jednak pamiętać, że "Zibi" nie pobierał przez ostatnie dziewięciu lat należącej się mu pensjiZbigniew Boniek został wybrany prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej w 2012 roku, tuż po tym jak w Polsce i na Ukrainie odbyły się mistrzostwa Europy. "Zibi" po zakończeniu pierwszej kadencji otrzymał reelekcję i piastuje to stanowisko do dnia dzisiejszego. Jego rządu dobiegają końca, bowiem już 18 sierpnia poznamy nowego szefa PZPN. Boniek już teraz wypłacił sobie premię w związku ze swoim odejściem i jak podaje "Fakt" mowa o kwocie opiewającej na 1,5 miliona złotych.
Zbigniew Boniek w czwartek wziął udział w konferencji prasowej podczas zgrupowania reprezentacji Polski w Opalenicy. Dla 65-latka są to ostatnie tygodnie w roli prezesa PZPN, bowiem już pod koniec sierpnia poznamy nowego szefa naszej federacji. "Zibi" na spotkaniu z dziennikarzami miał na swoim ręku bardzo drogi zegarek, który stał się obiektem ich zainteresowania. Zbigniew Boniek pojawił się czwartek na konferencji prasowej Prezes miał na swoim ręku bardzo drogi zegarek "Zibi" niejako sam zainicjował na ten temat Zbigniew Boniek jest jedną najważniejszych postaci w historii polskiego futbolu. Nie chodzi rzecz jasna tylko o jego dokonania roli prezesa PZPN, które w wielu aspektach są większe, a w innych wyraźnie niezadowalające, ale również to, jakie piętno obecny szef naszej odcisnął na krajowej piłce jeszcze jako zawodnik.W ostatnich tygodniach Polak został również wybrany wiceprezydentem UEFA, dlatego po ustąpieniu z fotelu prezesa PZPN, Boniek nie pozostanie bez pracy, a na razie łączy obie te funkcje. Lata spędzone na wielu stanowiska w wielkiej piłce z pozwalają "Zibiemu" na nieprzeciętne wydatki, a jednym z takowych z pewnością jest jego zegarek marki Rolex.
Leo Beenhakker osiągnął z reprezentacją Polski jeden z największych sukcesów w jej historii. W 2008 roku prowadzona przez niego kadra pierwszy raz awansowała na mistrzostwa Europy. Holender w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” zdradził, że po kilku latach mógł wrócić do prowadzenia Polaków. Zdecydowanie nie zgodził się jednak na to Zbigniew Boniek.Leo Beenhakker od 2006 do 2009 roku prowadził reprezentację PolskiHolender osiągnął z Biało-Czerwonymi historyczny sukces i awansował na mistrzostwa Europy Szkoleniowiec zdradził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że kilka lat później mógł wrócić do polskiej kadry, jednak nie zgodził się na to Zbigniew BoniekLeo Beenhakker prowadził reprezentację Polski od 2006 do 2009 roku i wywalczył z nią historyczny awans na mistrzostwa Europy 2008. Jak się okazuje, Holender kilka lat później mógł wrócić do pracy z naszą kadrą. Weto postawił Zbigniew Boniek.
Zbigniew Boniek jest związany z piłką nożną od kilkudziesięciu lat. Były już prezes PZPN, działa teraz jako wiceprezydent UEFA. "Zibi" opowiedział na łamach "Przeglądu Sportowego", jak wygląda jego życie po odejściu z polskiej federacji. Ponadto zdradził również, jak wygląda jego emerytura. Zbigniew Boniek zdradził, na jaką emeryturę może liczyć Były prezes PZPN opowiedział także, jak wygląda jego życie po odejściu ze związku "Zibi" przyznał się, że od ponad 30 lat ma stajnię i udało mu się nawet wygrać 27 wyścigów amatorówZbigniew Boniek 18 sierpnia 2021 roku zakończył swoją drugą kadencję w roli prezesa PZPN. Teraz pracuje jako wiceprezydent UEFA i wiedzie dostatnie życie. Kariera piłkarza pełna sukcesów, praca w roli działacza oraz umiejętne zarządzanie pieniędzmi sprawiły, że "Zibi" nie musi martwić się o swoje finanse. 65-latek zdradził nawet na łamach "Przeglądu Sportowego", jak wygląda jego emerytura.
Grzegorz Szeliga niespodziewanie przyznał się, do działań korupcyjnych, który miały pozwolić sięgnąć Legii Warszawa po tytuł mistrza Polski w sezonie 1992/93. W ostatniej kolejce doszło do tzw. niedzieli cudów, w wyniku której "Legioniści" zajęli pierwsze miejsce na koniec sezonu. Ostatecznie mistrzostwo zostało im odebrane i dopiero teraz okazuje się, że słusznie. Grzegorz Szeliga w trakcie swej kariery grał w m.in. w Legii Warszawa i Wiśle Kraków To właśnie te zespoły mierzyły się ze sobą w ostatniej kolejce sezonu 1992/93Były napastnik przyznał się, że sprzedał tamto spotkanie, dzięki czemu warszawiacy mieli zdobyć mistrzostwoNa skutek podejrzeń PZPN odebrał im jednak tytuł i przekazał w ręce Lecha PoznańNa niespodziewane wyznanie piłkarza zareagował w sieci Zbigniew BoniekSezon 1992/93 polskiej Ekstraklasy zakończyła "niedziela cudów". Przed ostatnią ligową kolejką zaplanowaną na 20 czerwca w lidze prowadziła Legia Warszawa, która miała 47 punktów, czyli dokładnie tyle samo, ile ŁKS. Warszawiacy grali na wyjeździe z Wisłą Kraków, a łodzianie podejmowali u siebie Olimpię Poznań. Gdy z Łodzi przekazywano informację o kolejnych bramkach, piłkarze Legii w krótkim czasie trafiali do siatki. Mecz w Krakowie zakończył się ich zwycięstwem 6:0, a w Łodzi wygraną gospodarzy 7:1. Dzięki lepszemu bilansowi bramkowego podopieczni Janusza Wójcika zajęli pierwsze miejsce w tabeli. Poważne podejrzenia o korupcję sprawiły jednak, że PZPN anulował wyniki tych spotkań i przyznał mistrzostwo Lechowi Poznań. Do niedawna nie było dowód na ustawianie meczów w trakcie "niedzieli cudów", aż do wyznania Grzegorza Szeligi.
Kamil Durczok, przez lata jeden z najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce, zmarł we wtorek w wieku 53 lat. W smutku pogrążyli się jego bliscy i miliony Polaków. Durczoka pożegnał m.in. Zbigniew Boniek, który zamieścił w sieci emocjonalny wpis. Kamil Durczok zmarł niespodziewanie we wtorek rano. Słynnego dziennikarza żegna Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN zamieścił żałobny wpis na Twitterze.
Reprezentacja Polski do lat 21 pokonała w piątek swoich rówieśników z Niemiec aż 4:0. Dla naszych młodych piłkarzy było to cenne zwycięstwo w kontekście walki o awans na mistrzostwa Europy. Po końcowym gwizdku zapanowała euforia. Zdjęcie z szatni naszej kadry podbija internet. Reprezentacja Polski U-21 wygrała z Niemcami aż 4:0. W sieci pojawiło się piękne zdjęcie z szatni naszej drużyny. Widać na nim wyjątkową flagę, która towarzyszyła Biało-Czerwonym.
Robert Lewandowski podczas wtorkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski negatywnie wypowiedział się na temat systemu szkolenia młodych piłkarzy, jaki funkcjonuje w naszym kraju. Słowa kapitana Biało-Czerwonych nie spodobały się Zbigniewowi Bońkowi. Były prezes PZPN mocno odpowiedział “Lewemu”.Robert Lewandowski we wtorek zabrał głos na temat systemu szkolenia młodych piłkarzy w Polsce. Z ust kapitana naszej kadry padły bardzo krytyczne słowa. Nie spodobało się to Zbigniewowi Bońkowi.
Wszystkich Świętych to wyjątkowy dzień dla wszystkich Polaków. Odwiedzają oni groby swoich bliskich, którzy niestety odeszli już na zawsze. Czynią tak też przedstawiciele świata sportu, m.in. Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN zamieścił w sieci zdjęcie z grobu swoich rodziców, co wywołało mieszane uczucia wśród internautów. Wszystkich Świętych, dzień, w którym jak co roku wspominamy tych, których nie ma już z nami. Wizytę na cmentarzu postanowił złożyć m.in. Zbigniew Boniek, który odwiedził miejsce spoczynku swoich rodziców. Zdjęcie, które były szef PZPN pokazał w sieci, podzieliło Polaków.
Zbigniew Boniek był rozmówcą "Przeglądu Sportowego" przed dzisiejszym meczem z Albanią. Były prezes PZPN podkreślił, że reprezentację Polski czeka trudny mecz, ale z drugiej strony powiedział, iż "takie spotkania wygrywa się bez trenera". Co konkretnie miał na myśli "Zibi"?Zbigniew Boniek wierzy w zwycięstwo Polaków nad Albanią Jego zdaniem podopiecznych Paulo Sousy czeka trudne spotkanie Były prezes PZPN zaznacza jednak, że odpowiedzialność za wynik spoczywa na piłkarzachReprezentacja Polski już dziś wieczorem rozegra bardzo ważne spotkanie z Albanią. Jeśli Bialo-Czerwoni nie przywiozą trzech punktów z Tirany, to ich sytuacja mocno się skomplikuje, a szanse na zajęcie drugiego miejsca będą już praktycznie nikłe. Według Zbigniewa Bońka zespół Paulo Sosy jest piłkarsko lepszy, ale Albania to trudny teren, gdzie przyjezdnym nie gra się łatwo. Były prezes PZPN zwrócił również uwagę, że piłkarze muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za wynik.
Zbigniew Boniek w rozmowie z TVP Sport ujawnił dramatyczne kulisy wyjazdu reprezentacji Polski na mecz z Izraelem w 2019 roku, rozegranego w ramach el. Euro 2020. Były prezes PZPN powiedział, że "dwóch, trzech piłkarzy" nie chciało w ogóle pojechać na to spotkanie. Wszystko przez obawy o atak terrorystyczny. Reprezentacja Polski w 2019 roku rozgrywała wyjazdowy mecz z IzraelemBiało-Czerwoni wygrali tamto spotkanie 2:1Przed wylotem w Jerozolimie obawiano się ataków terrorystycznych Z tego powodu niektórzy Polscy piłkarze nie chcieli wylecieć do Izraela Reprezentacja Polski walczy teraz o wyjazd na mistrzostwa świata w Katarze i w sobotę pokonała San Marino (więcej tutaj), a już jutro zmierzy się na wyjeździe w bardzo ważnym meczu z Albanią. Przed tym spotkaniem TVP Sport rozmawiało ze Zbigniewem Bońkiem. W trakcie wywiadu nawiązano do meczu eliminacji Euro 2020 z Izraelem. Wówczas szeroko informowano o potencjalnych atakach terrorystycznych w Jerozolimie, ale były prezes PZPN ujawnił, że kilku piłkarzy nie chciało wylecieć z Polski.
Legia Warszawa w czwartek odniosła zwycięstwo nad faworyzowanym Leicesterem City w drugiej kolejce Ligi Europy. Wielki wkład w kolejne zwycięstwo “Wojskowych” ma oczywiście Czesław Michniewicz, który kolejny raz umiejętnie dobrał taktykę pod przeciwnika. Zbigniew Boniek hamuje jednak optymizm Polaków i zapewnia, że trenerów pokroju Michniewicza jest w Polsce więcej.Legia Warszawa niespodziewanie pokonała wczoraj Leicester City 1:0 w Lidze EuropyZwycięstwo mistrza Polski skomentował w rozmowie z "Interią" Zbigniew BoniekByły szef PZPN przekonuje, że w Polsce mamy jeszcze kilku równie dobrych trenerów, jak Czesław MichniewiczLegia Warszawa odniosła wczoraj wielki sukces i pokonała jedną z najlepszych drużyn Premier League. Zwycięstwo nad Leicesterem City pozwoliło jej umocnić się na fotelu lidera grupy C Ligi Europy. Zbigniew Boniek docenia pracę trenera Czesława Michniewicza, jednak hamuje hura optymizm polskich kibiców.
Zbigniew Boniek i Tomasz Hajto stoczyli żywą dyskusję w programie "Cafe Futbol" na temat pracy Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Były prezes PZPN bronił Portugalczyka, natomiast ekspert Polsatu Sport ostro go skrytykował. Nie brakowało zażartej wymiany zdań, w której "Zibi" wypalił, że Hajto "gada głupoty" i mówi "nieprawdę". Zbigniew Boniek starł się z Tomaszem Hajto ws. Paulo Sosy Były reprezentant Polski stwierdził, że selekcjoner przyszedł do polskiej kadry "nieprzygotowany"Wiceprezydent odparł te argumenty i zarzucił swojemu oponentowi, że mówi "nieprawdę"Jeśli w jednym programie pojawią się Zbigniew Boniek i Tomasz Hajto, to można być pewnym, że nie zabraknie żywej dyskusji. Tak było właśnie w ostatnim odcinku programu "Cafe Futbol", emitowanego na kanale Polsatu Sport. "Zibi" i "Gianni" starli się ws. przygotowania Paulo Sousy do roli selekcjonera reprezentacji Polski. Boniek jest zdania, iż Portugalczyk miał dobrą wiedzę, zanim przejął polski zespół, natomiast Hajto uważa, że z niewiedzy szkoleniowca polski zespół poniósł klęskę na Euro 2020.
Zbigniew Boniek po dziewięciu latach zakończył rządy w roli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dziennikarz portalu meczyki.pl Tomasz Włodarczyk podał, czym teraz zamierza się zająć 65-latek. Jak się okazuje, oprócz pracy na stanowisku wiceprezydenta UEFA będzie on także często pojawiał się w polskiej telewizji. Zbigniew Boniek w sierpniu po dziewięciu latach przestał pełnić funkcję prezesa PZPNByły już szef polskiej piłki nie zamierza jednak przechodzić na emeryturę i już znalazł sobie nowe zajęcieOprócz pracy jako wiceprezydent UEFA, Zbigniew Boniek będzie sprawdzał się w roli eksperta telewizyjnegoZbigniew Boniek po zakończeniu drugiej kadencji rządów w PZPN znalazł sobie nowe zajęcie. Jak podaje Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl, kibice będą mieli okazję oglądać Bońka w telewizji. Zostanie on bowiem ekspertem jednej z największych stacji w Polsce.
Zbigniew Boniek wciąż musi zmagać się z pytaniami dotyczącymi styczniowego zwolnienia Jerzego Brzęczka z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Były już prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w niedzielę zdradził kulisy rozstania ze szkoleniowcem. Jednocześnie wyznał, że obecnie zatrudniłby go ponownie.Zbigniew Boniek w styczniu zaskoczył wszystkich, kibiców, ekspertów, dziennikarzy. Ówczesny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej poinformował o zwolnieniu polskiego szkoleniowca, który awansował z kadrą na mistrzostwa Europy, które miały się odbyć zaledwie pół roku później.
Zbigniew Boniek w niedzielę był gościem programu “Cafe Futbol”. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w pewnym momencie najwyraźniej zapomniał, że jest uczestnikiem programu emitowanego na żywo, gdyż niespodziewanie z jego ust wydobył się wulgaryzm. Były szef polskiej piłki zbyt dosłownie opowiedział historię dotyczącą Grzegorza Krychowiaka.Zbigniew Boniek był jednym z gości w niedzielnym programie "Cafe Futbol"Były prezes PZPN w pewnym momencie zszokował widzów przez telewizorami swoją wypowiedziąBoniek na antenie użył wyjątkowo wulgarnego słowa w dyskusji o reprezentacji PolskiZbigniew Boniek wprawił w osłupienie wszystkich widzów programu “Cafe Futbol”. W trakcie niedzielnego programu Polsatu Sport były prezes PZPN nagle przeklął na antenie. Obecni w studiu eksperci byli zmieszani całą sytuacją.
Zbigniew Boniek od dwóch tygodni nie jest już prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Były piłkarz w środę był gościem programu "Hejt park", gdzie odpowiadał na pytania dotyczące swoich dwóch kadencji. Boniek wrócił do rozstania z Adamem Nawałką i po raz kolejny podkreślił, że chciał go zostawić na stanowisku.Zbigniew Boniek w połowie sierpnia zakończył swoje dziewięcioletnie rządy w Polskim Związku Piłki Nożnej. W środę był gościem programu "Hejt park", gdzie odpowiadał na pytania dotyczące swoich dwóch kadencji na fotelu prezesa.
Zbigniew Boniek kilka dni temu przestał pełnić funkcję prezesa PZPN. Na tym stanowisku zastąpił go Cezary Kulesza, który w wyborach nie dał szans swojemu konkurentowi, Markowi Koźmińskiego. Nowy sternik naszej federacji piłkarskiej był ostatnio gościem w magazynie "GOL" TVP Sport, gdzie zdradził, jak jego poprzednik podejmował decyzje. Cezary Kulesza ujawnił, jak Zbigniew Boniek podejmował ważne decyzje Nowy prezes PZPN wypowiedział się konkretnie na temat zatrudnienia Paulo Sousy "Zakomunikował nam, że jest zmiana trenera" Dokładnie 18 sierpnia poznaliśmy nowego prezesa PZPN. Został nim Cezary Kulesza, który w wyborach pokonał swojego kontrkandydata, Marka Koźmińskiego (więcej tutaj). Następca Zbigniewa Bońka był ostatnio gościem specjalnego wydania magazynu "GOL" realizowanego przez TVP Sport. Nowy sternik największej federacji sportowej w Polsce ujawnił kulisy rządów Zbigniewa Bońka. Kulesza opowiedział, jak dokładnie doszło do zatrudnienia Paulo Sousy. Okazuje się, że ta decyzja nie była konsultowana z najważniejszymi osobami w związku.
Zbigniew Boniek w środę przestał być prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dzień po wyborach, były już prezes PZPN-u, za pomocą mediów społecznościowych wbił szpilkę Marcinowi Animickiemu, prezesowi Ekstraklasy, który bezskutecznie starał się o miejsce w nowym zarządzie Związku.Zbigniew Boniek w środę przestał pełnić funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki NożnejByły gracz m.in. Juventusu Turyn, czy AS Romy dzień po wyborach zaatakował Marcina AnimuckiegoPrezes Ekstraklasy bezskutecznie starał się dostać do zarządu PZPN-uZbigniew Boniek w środę, po dziewięciu latach przestał być prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pierwotnie jego druga kadencja miała zakończyć się w ubiegłym roku, ale została przedłużona ze względu na pandemię koronawirusa.
Zbigniew Boniek w środę zakończył swoje dziewięcioletnie rządy w Polskim Związku Piłki Nożnej. Na środowym zjeździe ustępujący prezes Związku podsumował swoje dwie kadencje. Jednocześnie wskazał, co obecnie jest największym problemem polskiej piłki.Zbigniew Boniek po dziewięciu latach przestał być prezesem Polskiego Związku Piłki NożnejW podsumowaniu swoich dwóch kadencji podkreślił sukcesy, ale wskazał także największy problem polskiej piłkiZdaniem ustępującego prezesa PZPN-u polska piłka potrzebuje silnych klubów na arenie międzynarodowejZbigniew Boniek w środę przestał być prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Swoją pierwszą kadencję rozpoczął w 2012 roku, a drugą powinien zakończyć w ubiegłym, ale na przeszkodzie stanęła pandemia koronawirusa, która wydłużyła o rok jego rządy. O trzecią kadencję nie mógł się ubiegać.Na środowym Walnym Zgromadzeniu Sprawozdawczo-Wyborczym PZPN Boniek postanowił podsumować swoje dziewięć lat rządów w federacji. Na początku podkreślił, że odchodzi z funkcji dumy i szczęśliwy z tego, co udało się osiągnąć w tym czasie.
Zbigniew Boniek za kilka dni po dziewięciu latach przestanie pełnić funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. 18 sierpnia poznamy nazwisko jego następy. Tymczasem 65-latek zdecydował się podsumować swoje rządy. Boniek wyznał, że żałuje tylko jednej rzeczy.Zbigniew Boniek 18 sierpnia po dziewięciu latach przestanie być prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej65-latek zdecydował się na podsumowanie swoich wieloletnich rządów na tym stanowiskuBoniek wyznał, że z okresu, w którym dowodził PZPN żałuje tylko jednej rzeczyZbigniew Boniek w rozmowie z Polską Agencją Prasową zdecydował się na podsumowanie swoich rządów w PZPN. Wciąż obecny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznał, że jest zadowolony z pracy, jaką wykonał on i jego współpracownicy przez dziewięć lat. Jest jednak jedna rzecz, której żałuje.
Zakończył się proces między Zbigniewem Bońkiem a dziennikarzem "Gazety Polskiej" Piotrem Nisztorem, który sugerował, że prezes PZPN w przeszłości miał rzekomo współpracować z SB. Spór obu stron trwał od kilku miesięcy, ale Boniek może triumfować, bowiem sąd wydał wyrok na jego korzyść i Nisztor musi go przeprosić. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. sporu Zbigniewa Bońka i Piotra Nisztora Dziennikarz sugerował, że prezes PZPN w przeszłości miał współpracować z SBByły reprezentant Polski złożył sprawę do sądu i jak się dziś okazało, wygrałDziennikarz "Gazety Polskiej" Piotr Nisztor zaczął publikować informacje o działalności Zbigniewa Bońka i sugerował, jakoby były piłkarz miał niegdyś współpracować ze Służbą Bezpieczeństwa.Boniek wygrał sprawę i nie omieszkał pochwalić się tym na Twitterze. Wyrok skomentował również Nisztor, który stwierdził, że "bardzo mocno uderza on w wolność mediów".
Zbigniew Boniek 18 sierpnia pożegna się ze stanowiskiem prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na kilka tygodni przed zakończeniem swojej kadencji zapowiada, że w najbliższym czasie Polska może zorganizować jeszcze jedną wielką imprezę. Na razie nie podał jednak żadnych szczegółów.Zbigniew Boniek już za miesiąc przestanie być prezesem Polskiego Związku Piłki NożnejNa pożegnanie ze stanowiskiem Boniek chciałby zdobyć dla Polski kolejną wielką imprezęWybory na nowego prezesa PZPN-u odbędą się 18 sierpniaZbigniew Boniek powoli kończy swoją drugą kadencję na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Swoje dziewięcioletnie rządy zakończy 18 sierpnia. Przepisy nie pozwalają mu na start w kolejnych wyborach.Obecny jeszcze prezes PZPN-u zaczyna podsumowanie swoich dwóch kadencji. W rozmowie ze Stefanem Szczepłkiem z "Rzeczpospolitej" chwali się, że Związek pod jego rządami rozwinął się finansowo i organizacyjnie.
Zbigniew Boniek w sierpniu po dziewięciu latach przestanie pełnić funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Już teraz wiemy, że razem z nim odejdzie także sekretarz generalny Maciej Sawicki. Działacz poinformował o swojej decyzji w sobotę za pomocą mediów społecznościowych. W sierpniu po dziewięciu latach Zbigniew Boniek przestanie być prezesem Polskiego Związku Piłki NożnejW sobotę potwierdzono, że razem z Bońkiem ze związku odejdzie także inna jego ważna postaćZe stanowiska sekretarza generalnego odwołany zostanie Maciej SawickiZbigniew Boniek nie będzie jedyną ważną postacią polskiej piłki, która w sierpniu zakończy pracę w PZPN. Wraz z końcem kadencji Bońka z pracy na stanowisku sekretarza generalnego zrezygnuje także Maciej Sawicki. W sobotę przekazał on oficjalnie swoją decyzję.
Zbigniew Boniek w ostatnich dniach był gościem na kanale "Prawda Futbolu", którego twórcą jest Roman Kołtoń. Obecny jeszcze prezes PZPN w rozmowie z dziennikarzem ujawnił nazwiska dwóch zawodników, na których Paulo Sousa w trakcie Euro 2020 zawiódł się najbardziej. Nie trudno zgadnąć, że jednym z tych piłkarzy jest Grzegorz Krychowiak.Zbigniew Boniek był gościem kanału "Prawda Futbolu"Prezes PZPN wprost skrytykował postawę piłkarzy na Euro 2020 "Zibi" wskazał, że Paulo Sousa najbardziej zawiódł się na Bartoszu Bereszyńskim i Grzegorzu KrychowiakuEuro 2020 okazało się wielkim niepowodzeniem dla piłkarzy reprezentacji Polski. "Biało-Czerwoni" zajęli ostatnie miejsce w grupie i szybko wrócili do domu. Nie da się ukryć, że w jej szeregach niektórzy zawodnicy zawiedli szczególnie. Pierwszym nazwiskiem, które nasuwa się w tej kwestii jest Grzegorz Krychowiak. Zbigniew Boniek potwierdził w rozmowie z Romanem Kołtoniem, że Paulo Sousa mocno liczył na "Krychę" i mocno się rozczarował, podobnie było w przypadku Bartosza Bereszyńskiego.
Już dziś Hubert Hurkacz zagra w półfinale Wimbledonu z Włochem Matteo Berrettinim. Szkoleniowcem tenisisty z Półwyspu Apenińskiego jest Vincenzo Santopadre i zapewne nie wszyscy wiedzą, ale jest on zięciem Zbigniewa Bońka. Co wiemy o mężu Karoliny Boniek, córki prezesa PZPN? Hubert Hurkacz powalczy dziś z Matteo Betterttinim o finał Wimbledonu Trenerem rywala Polaka jest Vincenzo Santopadre, zięć Zbigniewa BońkaJako tenisista, Włoch wygrał pięć turniejów rangi ATP Challenger TourHubert Hurkacz (ATP 18) broni polskiego honoru na Wimbledonie po tym, jak z turnieju odpadły Magda Linette i Iga Świątek. Nasz tenisista osiągnął życiowy sukces pokonując w spektakularnym stylu Rogerra Federera i awansując do półfinału turnieju. O finał Polak powalczy z Matteo Betterttinim (ATP 9).Co ciekawe trenerem Włocha jest Vincenzo Santopadre, czyli w życiu prywatnym zięć Zbigniewa Bońka, który poślubił jego córkę Karolinę w 2001 roku. Co wiemy więcej na temat Santoparde, który wygrał m.in. pięć turniejów rangi ATP Challenger Tour?
Zbigniew Boniek w styczniu wymienił Jerzego Brzęczka na Paulo Sosuę na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN wyjawił, że w grę wchodził jeszcze jeden kandydat. Boniek wyznał, że rozmawiał z byłym trenerem Lecha Poznań Nenadem Bjelicą, ale do konkretnych rozmów nie doszło.Zbigniew Boniek wyznał, że Paulo Sousa nie był jedynym kandydatem do objęcia reprezentacji PolskiPrezes PZPN-u wyznał, że kontaktował się z Nenadem Bjelicą, byłym trenerem Lecha PoznańJednocześnie Boniek wyjawił, że drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka jesienią miała mnóstwo problemówZbigniew Boniek w styczniu zaskoczył zmianą na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN-u zwolnił Jerzego Brzęczka, który wprowadził kadrę na Euro 2020, a w jego miejsce zatrudnił Portugalczyka Paulo Sousę.Zwolnienie polskiego szkoleniowca było o tyle zaskakujące, że jeszcze kilka tygodni wcześniej Boniek zaciekle bronił selekcjonera Brzęczka. Pół roku po tamtych wydarzeniach prezes PZPN wyjawił, że miał mnóstwo powodów do tego, aby dokonać roszady na pozycji trenera kadry.
Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo interweniuje w sprawie doniesień medialnych dotyczących Zbigniewa Bońka. Wtorkowy "Fakt" a za nim inne media w Polsce podały, że prezes PZPN wypłacił sobie 1,5 miliona złotych premii, a do tego posługuje się kartą kredytową na koszt Związku. PZPN zaprzeczył większości doniesień dziennika.Polski Związek Piłki Nożnej dementuje wtorkowe doniesienia "Faktu"Dziennik poinformował, że prezes PZPN-u wypłacił sobie 1,5 miliona premii za sukcesy kadryW tekście poruszono także kwestię karty kredytowej, którą miał się posługiwać Boniek, a także jego mieszkaniaPolski Związek Piłki Nożnej we wtorek znalazł się pod medialnym ostrzałem. Wszystko za sprawą publikacji "Faktu", który poinformował, że prezes Związku Zbigniew Boniek miał wypłacić sobie 1,5 miliona złotych premii.Jednocześnie dziennik zaznaczył, że Boniek przez dziewięć lat swojej prezesury nie pobierał za to żadnego wynagrodzenia. Jednak jednocześnie "Fakt" doniósł, że Bońkowi za wynagrodzenie służyła karta płatnicza bez limitu, która miała być na rachunek Związku.