Żona Marco Vesovicia atakuje Legię Warszawa. Mocne słowa do władz klubu (FOTO)
Legia Warszawa została zaatakowana w mediach społecznościowych przez żonę Marko Vesovicia
Czarnogórzec stracił cały sezon ze względu na zerwane więzadła krzyżowe w kolanie
Żona zarzuciła mistrzom Polski, że zostawili jej męża samego w procesie powrotu do zdrowia
Legia Warszawa przez cały sezon 2020/2021 musiała sobie radzić bez Marko Vesovicia, który pod koniec minionych rozgrywek Ekstraklasy zerwał więzadła krzyżowe i poboczne w kolanie. Zawodnik przeszedł niezbędną operacją i żmudnym procesem rehabilitacji.
Do tego zawodnikowi wraz z końcem czerwca wygasa kontrakt z mistrzami Polski, który wciąż nie został przedłużony. I do negocjacji wcale może nie dojść. W niedzielę wieczorem żona Vesovicia Tamara zaatakowała klub w mediach społecznościowych po tym, jak jej mąż w kolejnym meczu z rzędu znalazł się w kadrze meczowej, ale nie zagrał ani minuty.
Legia Warszawa zaatakowana przez żonę Marko Vesovicia
- Porozmawiajmy... - rozpoczęła swoją relację żona Vesovicia, oznaczając oficjalne konto instagramowe Legii Warszawa. W kolejnych wpisach relacjonowała pomoc ze strony klubu, a raczej jej brak, w leczeniu jej męża.
- Kiedy najlepszy piłkarz w zespole doznaje kontuzji, bo dał z siebie 101 procent dla klubu, a wy zostawiacie go samego na wózku inwalidzkim, aby poleciał do Francji na operację - to jest rodzina? - pytała retorycznie.
- Kiedy mówicie mu, że nie możecie pokryć kosztów zabiegu i rehabilitacji - to jest rodzina? Kiedy każecie mu przerwać rehabilitację i pilnie wrócić do drużyny, a jego kondycja spada o 80 proc., ponieważ nie macie odpowiednich lekarzy - to jest rodzina? - kontynuowała.
- Kiedy mówicie mu, że zanim zagra dla swojego klubu, musi zagrać w trzeciej lidze, w błocie, lekceważąc go i nie pozwalacie mu zagrać ani minuty w meczu, który nie ma znaczenia - to jest rodzina? - pisała dalej.
Legia zostawiła Vesovicia samego w walce o powrót do zdrowia?
Tym samym odniosła się do ostatniej sytuacji swojego męża. Vesović wystąpił w dwóch meczach rezerw Legii. Czarnogórzec zagrał po 45 minut z rezerwami Jagiellonii Białystok oraz Unią Skierniewice. W dwóch ostatnich meczach Ekstraklasy z Wisłą Kraków oraz wspomnianym ze Stalą Mielec nie podniósł się z ławki rezerwowych.
- Kiedy w wywiadzie dla mediów mówicie, że Marko nie jest gotowy i jego forma jest kwestionowana, a potem na treningach Marko jest najszybszy i przebiega najwięcej kilometrów ze wszystkich - czy to kłamstwo? - kontynuowała Tamara Vesović.
- Kiedy mówicie, że Marko żąda wysokiej pensji, a nawet nie zaczynacie negocjacji - czy to jest kłamstwo? Gdy mówicie, że nie macie budżetu na nowych piłkarzy i na przedłużenie umów swoich najlepszych graczy, a potem oferujecie kontrakt nowemu zawodnikowi w wysokości 7 kontraktów swoich zawodników - czy to jest kłamstwo? - pisała dalej.
- Kiedy okłamujesz swoich kibiców. Choć tylko dzięki nim istniejesz. Czy wtedy oczekujesz transparentów z pochwałami? A może znów będziesz zaskoczony, gdy zapytają - Czego chcesz? Co robisz? - kontynuowała żona 29-latka.
Mimo tych wpisów trudno przewidzieć czy Vesović ostatecznie przedłuży kontrakt z Legią Warszawa. W kolejnej części żona Czarnogórca daje do zrozumienia, że poprzednie wpisy nie były przeciwko klubowi, a przeciwko jego władzom.
- Jeżeli chodzi o mnie, to kocham ten klub! Ale ludzie, którzy go prowadzą - o mój boże. Mogłabym mówić o nich przez trzy lata, powiedzieć bardzo dużo, bo dużo wiem. Jednak mój mąż poprosił mnie, abym przestała. Wyobrażacie to sobie? On wciąż szanuje Legię Warszawa. To pokazuje jaką jest osobą - przekazała Tamara Vesović. - Ale na tym nie poprzestanę, obiecuję. Ale na teraz wystarczy, bo szanuje zdanie swojego męża - dodała.
Portal Legia.net informuje, że Vesović jeszcze w tym tygodniu miał otrzymać konkretną propozycję przedłużenia kontraktu. Jednocześnie serwis zaznaczył, że wobec tych wpisów żony piłkarza do rozmów może wcale nie dojść.
źródło: https://www.instagram.com/troublemaker\_tb
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: