Anglicy domagali się dodatkowych badań Polaków
-
Reprezentacja Polski zagra dziś wieczorem na Wembley z Anglią
-
Nasi piłkarze spotkali się po wczorajszym treningu z niespodziewaną sytuacją
-
Angielska federacja chciała przeprowadzić dodatkowe testy Polakom, prawdopodobnie, aby poszukać kolejnych osłabień w naszych szeregach
Już dziś wieczorem dojdzie do jednego z tych spotkań, których kibice reprezentacji Polski wyczekują z wielką ekscytacją. „Biało-Czerwoni” zmierzą się z Anglikami na legendarnym Wembley w ramach eliminacji mistrzostw świata. Nasza kadra wystąpi i tak w dużym osłabieniu, bowiem w podstawowym składzie zabraknie Roberta Lewandowskiego i Mateusza Klicha.
W ostatnim tygodniu znów mieliśmy problemy z zakażeniami. Dodatnie wyniki testów otrzymali Grzegorz Krychowiak i Kamil Piątkowski. Na szczęście, chociaż ten pierwszy może dzisiaj pojawić się na boisku, gdyż jest ozdrowieńcem, a kolejny test okazały się już ujemny. Wydaje się jednak, że Anglicy mieli nadzieję na kolejne osłabienia w naszych szeregach, gdyż chcieli przeprowadzić dodatkową serię testów piłkarzom i sztabowi polskiej kadry.
Poważne osłabienia reprezentacji Polski
Jak już zostało wspominane, na boisku w starciu z Anglikami nie zobaczymy Roberta Lewandowskiego, Mateusza Klicha i Kamila Piątkowskiego. To jednak nie wszystkie nazwiska, które ostatnio wypadły przez otrzymanie dodatnich wyników testów na obecność koronawirusa, bo w tej samej sytuacji znalazł się Łukasz Skorupski , w którego miejsce Paulo Sousa powołał Karola Niemczyckiego z Cracovii.
Niepewny pozostawał również występ Grzegorza Krychowiaka. Nasz pomocnik jest ozdrowieńcem, ale poniedziałkowy test 31-latka dał wynik pozytywny. Dlatego trzeba było przeprowadzić dodatkowe badania, które na szczęście dały już wyniki ujemne, a zawodnik Lokomotiwu Moskwa jeszcze wczoraj późnym wieczorem wyleciał prywatnym samolotem do Londynu, gdzie dziś będziemy mogli zobaczyć go na murawie Wembley w spotkaniu z Anglią.
Co ciekawe, nasi zawodnicy zostali wczoraj wieczorem zaskoczeni przez przedstawicieli angielskiej federacji, która... chciała im wykonać dodatkowe testy na obecność koronawirusa . To naprawdę niecodzienna sytuacja, wobec której działacze PZPN nie mogli oczywiście przejść obojętnie.
Anglicy liczyli na kolejne zakażenia w naszej kadrze?
Jak podaje portal Meczyki.pl i dobrze poinformowany w sprawach kadry dziennikarz serwisu Tomasz Włodarczyk, po wczorajszym treningu naszej kadry doszło do pewnych napięć. Otóż Anglicy próbowali przeprowadzić dodatkowe testy na obecność koronawirusa piłkarzom reprezentacji Polski.
Ich zamierzenia miały zapewne związek z ostatnimi zakażeniami w naszej kadrze oraz trzecią falą zachorowań, która aktualnie panuje w Polsce. Być może liczyli oni również na kolejne osłabienia „Biało-Czerwonych”?. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Na szczęście te plany angielskiej federacji spotkały się ze stanowczą reakcją PZPN . Nasz związek nie dał na to przyzwolenia, co było zgodne z protokołem „Powrotu do gry” ustalonego przez UEFA, który wymaga takiego badania na dwa dni przed spotkaniem, chyba że lokalne przepisy mówią inaczej. Ostatecznie sprawa rozeszła się po kościach.
Przypomnijmy, że dzisiejszy mecz Anglia – Polska rozpocznie się o godzinie 20:45. Spotkanie będzie można obejrzeć na kanałach TVP 1 i TVP Sport oraz w serwisie sport.tvp.pl. Na naszej stronie pojawi się za to szczegółowa relacja tekstowa z obu części starcia.
Źródło: Meczyki.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: