Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Burza po czerwonej kartce dla reprezentanta Szwecji
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:40

Burza po czerwonej kartce dla reprezentanta Szwecji

YT TVP 3
screen - youtube.com/TVP Sport

Mecz Szwecji z Ukrainą w ⅛ finału Euro 2020 wywołał wiele emocji. Nie tylko ze względu na walkę o awans, która trwała aż 120 minut, ale także zdarzenie, które miało miejsce na początku dogrywki. Wówczas Marcus Danielson obejrzał czerwoną kartkę za faul na Artemie Besedinie. Nie wszyscy zgadzają się jednak z decyzją sędziego o ukaraniu Szweda. W obronę defensora wziął legendarny Gary Lineker.

  • Ukraina pokonała Szwecję 2:1 i awansowała do ćwierćfinału Euro 2020

  • Po meczu emocje wzbudza sytuacja, w której Marcus Danielson obejrzał czerwoną kartkę za brutalny faul

  • Zdaniem legendarnego Gary’ego Linekera szwedzki obrońca nie powinien zostać wyrzucony z boiska

Mecz Szwecji z Ukrainą budzi wielkie emocje nawet kilkanaście godzin po zakończeniu. Kibice dyskutują na temat czerwonej kartki, którą obejrzał Marcus Danielson. Jego zagranie było brutalne, jednak nie wszyscy uważają, że powinien on wylecieć z boiska.

Ukraina awansowała do ćwierćfinału Euro 2020 po zaciętym boju ze Szwecją

We wtorkowy wieczór poznaliśmy ostatniego ćwierćfinalistę mistrzostw Europy w piłce nożnej. Na Hampden Park w Glasgow zmierzyły się reprezentacje Szwecji oraz Ukrainy. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. 

W regulaminowym czasie padł remis 1:1. W 27. minucie prowadzenie Ukraińcom dał Ołeksandr Zinczenko. Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak Emil Forsberg. W drugiej połowie bramek już nie oglądaliśmy i potrzebna była dogrywka.

Ogromny wpływ na dodatkowe 30 minut gry miała sytuacja z 98. minuty. Wówczas do walki o piłkę wystartowali Marcus Danielson ze Szwecji oraz Artem Besedin z Ukrainy. Futbolówkę zdołał jako pierwszy kopnąć Danielson, jednak przy okazji trafił także w kolano Besedina, a ten padł niczym rażony piorunem na murawę.

Powtórki pokazały wyraźnie, że Ukrainiec mocno ucierpiał w starciu z rywalem. Sędzia Daniele Orsato po analizie VAR zdecydował się pokazać Danielsonowi czerwoną kartkę. Zszokowany obrońca zszedł do szatni, a jego osłabieni koledzy przegrali ostatecznie spotkanie. W ostatniej akcji meczu gola na wagę zwycięstwa i awansu Ukrainy zdobył Artem Dovbyk (więcej TUTAJ).

Lineker broni Danielsona. “To śmieszne”

Po meczu najwięcej emocji wciąż budzi jednak sytuacja, w której Marcus Danielson obejrzał czerwoną kartkę. Szwedzkiego defensora w obronę wziął legendarny angielski piłkarz Gary Lineker. Nie zgadza się on z decyzją sędziego. 

- To nie jest czerwona kartka. Był całkowicie uprawniony do zgarnięcia tej piłki. W zwolnionym tempie po raz kolejny nieszkodliwe zagranie wygląda gorzej niż w rzeczywistości. To śmieszne - napisał Lineker na Twitterze.

Anglik zwrócił się też do kibiców, by nie osądzali zagrania Szweda na podstawie pojedynczych zdjęć, czy właśnie powtórki w zwolnionym tempie. Lineker uważa, że Szwed dobrze zaatakował piłkę i nie był już w stanie uniknąć kopnięcia rywala. 

- Kiedy wykopujesz piłkę to prawie niemożliwe, aby stopa nie podążyła z impetem. Tylko dlatego, że gracz doznaje kontuzji, ponieważ ktoś kopnął piłkę i przypadkowo następuje na niego w impecie nie oznacza to faulu, a tym bardziej czerwonej kartki - dodał.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane