Chelsea pokonała Real Madryt 2:0. Angielski finał Ligi Mistrzów
-
Chelsea Londyn zagra w finale Ligi Mistrzów
-
Londyńczycy na własnym stadionie pokonali Real Madryt 2:0
-
To trzeci finał w historii "The Blues"
Chelsea Londyn na własnym stadionie podejmowała Real Madryt w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Tydzień temu w stolicy Hiszpanii padł remis 1:1 i to ekipa Thomasa Tuchela byłe teoretycznie bliżej awansu do wielkiego finału.
Od początku meczu można było odnieść wrażenie, że to "The Blues" musi strzelić gola. Drużyna z Londynu podobnie jak przed tygodniem ruszyła na "Królewskich" wysokim pressingiem, agresywnie doskakiwała do rywali, szybko starała się przedostać pod bramkę Thibauta Courtoisa.
Chelsea w finale Ligi Mistrzów
Chelsea znów wygrała rywalizację w środku pola, N'golo Kante z Masonem Mountem do spółki z Jorginho umiejętnie przyćmili trójkę z Realu: Casemiro, Toniego Kroosa i Lukę Modricia. Choć "Królewscy" stwarzali największe zagrożenie po akcjach właśnie ze środka pola.
Podopieczni trenera Zinedine'a Zidane'a stwarzali największe zagrożenie po strzałach z dystansu. Swojego szczęścia zza pola karnego próbowali Kroos z Modriciem, ale oba strzały bardzo dobrze obronił Eduard Mendy.
"The Blues" mogli wyjść na prowadzenie już w 17. minucie spotkania. Mount popędził lewą stroną i dograł do wbiegającego Timo Wernera, który pokonał Courtoisa, ale Niemiec w momencie podanie był na spalonym.
10 minut później nie było już żadnych wątpliwości. Kai Havertz stanął sam na sam z bramkarzem Realu, przerzucił nad nim piłkę, ale trafił w poprzeczkę. Futbolówka spadła prosto na głowę Wernera, który trafił do pustej bramki.
Na odpowiedź Realu trzeba było czekać do 35 minuty. Karim Benzema idealnie wyskoczył w polu karnym i oddał mocny strzał głową. Na posterunku był jednak Mendy, który fenomenalną interwencją przerzucił piłkę nad poprzeczką. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie stworzyła dogodnej sytuacji strzeleckiej i na przerwę Chelsea schodziła przy prowadzeniu 1:0.
Angielski finał Ligi Mistrzów
Drugą połowę podopieczni trenera Tuchela mogli zacząć od mocnego uderzenia. Havertz w 47. minucie głową trafił w poprzeczkę. Chwilę później bardzo groźny strzał głową oddał Thiago Silva. Nie minęły dwie minuty, a sam na sam z Courtoisem stanął Mount, ale uderzył mocno ponad bramką.
W 59. minucie Havertz miał okazję zabić mecz. Niemiec razem z Timo Wernerem stanęli sam na sam z Courtoisem, ale Belg popisał się fantastyczną interwencją. Chwilę później z boiska powinien wylecieć Nacho, który wdał się w przepychankę z Havertzem, ale sędzia dał Hiszpanowi tylko żółtą kartkę.
Przez większość czasu gra toczyła się na połowie Chelsea, a "The Blues" starali się szybko kontrować. "Królewscy", mimo przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili stworzyć realnego zagrożenia pod bramką Mendy'ego. W 66. minucie swojego pierwszego gola w europejskich pucharach mógł strzelić Kante, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Valverde.
Podopieczni trenera Zidane'a naciskali rywali, ale nie byli w stanie przedostać się przez szczelną ścianę obrony Chelsea. W 85. minucie Chelsea wykorzystała swoją kolejną kontrę. Pulisic wbiegł w pole karne, zabawił się z Courtoisem, dograł do Mounta, a ten wpakował piłkę do pustej bramki.
Dla Chelsea to trzeci finał Ligi Mistrzów w historii. Po raz ostatni zagrała w nim w 2012 roku i wtedy pokonała Bayern Monachium po rzutach karnych. Rywalem "The Blues" będzie Manchester City, który we wtorek wyeliminował PSG.
Chelsea Londyn - Real Madryt 2:0 (1:0) 27' Werner, 85' Mount
Składy: Chelsea Londyn: Mendy - Christensen, Thiago Silva, Rudiger - Azpilicueta (88' James), Kante, Jorginho, Mount (88' Ziyech), Chilwell - Havertz (90+4 Giroud), Werner (67' Pulisic). Real Madryt: Courtois - Nacho, Militao, Ramos, Mendy (63' Valverde) - Casemiro (76' Rodrygo), Kroos, Modrić - Vinicius (63' Asensio), Benzema, Hazard (89' Mariano).
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
