Czeskie media wściekłe na Slavię Praga. Obawiają się Legii Warszawa
Legia Warszawa w czwartek była skazywana na porażkę, ale zremisowała ze Slavią Praga 2:2 w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy. Po meczu czeskie media nie zostawiły na swoich mistrzach suchej nitki. Czesi obawiają się, że to polski klub awansuje do fazy grupowej.
-
Legia Warszawa zremisowała 2:2 ze Slavią Praga w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy
-
Czeskie media nie zostawiły suchej szczególnie na obronie praskiego klubu
-
Czesi obawiają się, że to Mistrzowie Polski zagrają w fazie grupowej Ligi Europy
Legia Warszawa do Czech jechała skazywana na pożarcie przez Slavię Praga, która w ostatnich latach regularnie grała w europejskich pucharach. W minionym sezonie doszła aż do ćwierćfinału, gdzie odpadła dopiero po porażce z Arsenalem.
Legia Warszawa: czeskie media wściekłe na Slavię Praga
Mistrzowie Polski nie przestraszyli się bardziej faworyzowanego rywala i dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Najpierw Mahir Emreli wykorzystał doskonałe podanie od Maika Nawrockiego, a także niezdecydowanie bramkarza gospodarzy Ondrej Kolar, którego przelobował.
Wyrównał Alexander Bah, który wykorzystał bark koncentracji obrony Legii przy rzucie rożnym. Slavia długo nie cieszyła się z remisu. Wybicie piłki przez Nawrockiego przejął Josip Juranović, który przebiegł kilkadziesiąt metrów i mocnym strzałem wyprowadził Legię na prowadzenie. Przed przerwą wyrównał Lukas Masopust.
Mecz zakończył się remisem 2:2 i o awansie zdecyduje rewanżowe spotkanie w Warszawie. Czeskie media po czwartkowym meczu obawiają się, że to właśnie Legia awansuje do fazy grupowej kosztem Slavii.
Czeskie media obawiają się Legii
Szczególnie mocno oberwało się defensywie mistrzów Czech i jej bramkarzowi Kolarowi. Media przypominają, że te same problemy Slavia miała w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów w rywalizacji z węgierskim Ferencvarosem, z którym przegrała w dwumeczu 1:2.
- Po odpadnięciu w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Ferencvarosem pojawia się kolejna komplikacja. Tym razem w rundzie play-off o Ligę Europy, gdzie przeszkodą okazała się Legia, z którą Slavia musi wygrać w rewanżu - chociaż w rzutach karnych - by awansować do fazy grupowej - napiasł "Blesk".
Portal sport.aktualne.cz przypomina, że Legia w całym spotkaniu oddała dwa celne strzały na bramkę Kolara i oba wpadły do siatki. - Slavia ma kłopoty - podkreślają dziennikarze czeskiego serwisu.
- Slavia wywalczyła żenujący wynik w meczu otwarcia czwartej rundy Ligi Europy - rozpoczął relację serwis sport.cz. Portal za to zwrócił uwagę na bardzo dobry występ Nawrockiego, po którego podaniach Legia strzeliła dwie bramki.
- To wielki ból od początku sezonu i potrzebna jest poprawa. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że zamiast Ligi Europy jesienią pozostanie tylko gra w Lidze Konferencji, znacznie mniej atrakcyjnym trzeciej rozgrywce pucharowej. A przed sezonem marzono o Lidze Mistrzów... - napisał z kolei serwis idnes.cz.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: