Dramat syna byłego trenera polskich skoczków. "Nie czułem nóg"
Austriackie media rozpisują się na temat tragicznego wypadku Philippa Kuttina. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń po upadku z wysokości. Jest to syn byłego słynnego skoczka narciarskiego, a obecnie trenera Heinza Kuttina, który kilkanaście lat temu prowadził polskich skoczków, w tym Adama Małysza.
Austriackie media donoszą o tragedii w rodzinie Heinza Kuttina, byłego trenera polskich skoczków narciarskich
Syn Austriaka, Philipp, doznał przed rokiem ciężkiego wypadku, który przykuł go do wózka inwalidzkiego
Młody mężczyzna opowiedział swoją wstrząsającą historię. Nie może pogodzić się z zachowaniem badającej wypadek policji
Austriackie media donoszą o tragedii w rodzinie Heinza Kuttina, słynnego skoczka narciarskiego i trenera. Jego syn, Philipp, rok temu doznał tragicznego w skutkach wypadku. Mężczyzna jest przykuty do wózka inwalidzkiego.
Dramat w rodzinie byłego trenera polskich skoczków
Jednym z najpopularniejszych tematów w austriackich mediach jest dzisiaj tragiczny wypadek Philippa Kuttina. Mężczyzna to syn byłego skoczka narciarskiego, a obecnie trenera tej dyscypliny, Heinza Kuttina. Rok temu ich rodzina przeżyła wielki dramat za sprawą tragicznego wypadku Philippa.
Mężczyzna swoją historią podzielił się z portalem kleinezeitung.at. Austriak jest przykuty do wózka inwalidzkiego. Wszystko z powodu feralnego upadku, który wydarzył się przed rokiem.
- W ubiegłym roku, gdy byłem w wojsku i zostałem zaprzysiężony na dowódcę grupy, to niestety tego samego dnia doznałem też udaru słonecznego. Podejrzewam, że w wyniku problemów ze zdrowiem podczas snu zacząłem wędrować po pokoju. Miewałem takie problemy od wczesnych lat dziecięcych, ale zdarzały się rzadko, więc je ignorowałem - opowiada Kuttin.
- Ostatni wydarzyło się to cztery lata wcześniej, ale w końcu wypadłem z balkonu. Spadłem z wysokości ośmiu metrów i uderzyłem plecami o krawędź betonowej płyty. Początkowo nie wiedziałem, gdzie jestem i co się stało. Próbowałem się ruszyć, ale nie czułem nóg - kontynuuje Austriak.
- Kręg piersiowy od piątego do siódmego, pięć żeber, łopatka i obojczyk zostały złamane - wylicza mężczyzna. Historia ta jest dla niego podwójnie bolesna za sprawą działań policji, która badała przyczyny wypadku.
- W raporcie policyjnym były rzeczy, które po prostu nie były prawdziwe. Mówiono, że jestem bardzo pijany, ale tak nie było. Założenie było takie, że byłem pijany, ponieważ mój współlokator był pijany. Po moim wypadku policja nie zamieniła ze mną ani słowa.- powiedział Philipp Kuttin.
Syn Heinza Kuttina miał poważny wypadek
Philipp Kuttin podobnie jak jego ojciec miał zostać skoczkiem narciarskim. Z czasem przerzucił się jednak na kombinację norweską. Z powodu braku zadowalających wyników zakończył jednak karierę w 2018 roku.
Heinz Kuttin to postać doskonale znana polskim kibicom. Austriak w latach 2004-2006 prowadził reprezentacją polskich skoczków na czele z Adamem Małyszem. Później współpracował m.in. z Thomasem Morgensternem. Obecnie prowadzi niemieckich kombinatorów norweskich.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: