Dublin rezygnuje z organizacji Euro. Polacy mieli tam zagrać dwa mecze
-
Reprezentacja Polski podczas Euro 2020 miała rozegrać dwa spotkania w Dublinie i jedno w Bilbao
-
Jak podaje „The Sun” z organizacji turnieju miało zrezygnować irlandzkie miasto
-
Dla naszej kadry to fatalna wiadomość, ponieważ „Biało-Czerwoni” będą stacjonowali niedaleko stolicy Szmaragdowej Wyspy
Euro 2020 zbliża się wielkimi krokami. Już 11 czerwca zostanie rozegrane pierwsze spotkanie mistrzostw Starego Kontynentu, o ile nie wydarzy się nic nieprzewidzianego. Trzy dni później swój mecz zagra reprezentacja Polski, której przeciwnikiem będzie Słowacja.
Oba zespoły miały spotkać się na stadionie Aviva Stadium w Dublinie, ale jak podaje brytyjski „The Sun”, Irlandczycy mają się wycofać z organizacji mistrzostw Europy. Dla naszej kadry jest to niestety niezbyt dobra wiadomość, ponieważ wybór bazy „Biało-Czerwonych” był podyktowany właśnie lokalizacją i dwoma spotkaniami w stolicy Irlandii.
Złe wieści dla Polaków. Dublin rezygnuje organizacji Euro 2020
Oficjalna komunikat jeszcze nie został przedstawiony, ale dziennikarze „The Sun” są przekonani, że Dublin zrezygnuje z organizacji Euro 2020. Irlandczycy swoją decyzję mają ogłosić w środę. Oznacza to, iż cztery spotkania stracą swojego gospodarza, a połowa z nich to mecze reprezentacji Polski.
To samo źródło podaje, iż organizację wszystkich czterech spotkań mają przejąć Anglicy. Gazeta sugeruje, że doskonałym miejscem na ich rozegranie byłby nowy stadion Tottenhamu Hotspur w Londynie. Miejscowa policja jednak wyklucza taką możliwość, gdyż jest przeciwna organizowania w stolicy dwóch meczów międzypaństwowych w jednym dniu, ponieważ już jedno odbędzie się na Wembley.
Dlatego najprawdopodobniej zmagania zostaną przeniesione do Manchesteru na stadion Manchesteru City. Niestety dla naszej kadry nie jest to tak samo optymalne rozwiązanie, jak to, którym był Dublin.
To nie najlepszy scenariusz dla reprezentacji Polski
Według pierwotnych założeń reprezentacja Polski miała w Dublinie na Aviva Stadium zagrać 14 czerwca ze Słowacją, a 23 czerwca ze Szwecją. Ponadto planowane było rozegranie meczów Szwecji ze Słowacją oraz jednego spotkania 1/8 finału Euro 2020.
Niestety, ale jeśli Dublin faktycznie zrezygnuje z organizacji turnieju, to nie będzie najlepsza wiadomość dla „Biało-Czerwonych”. PZPN wybierał bazę dla naszej kadry, mając na uwadze to, że jej dwa mecze miały odbyć się właśnie w stolicy Szmaragdowej Wyspy.
Jeśli dojdzie do tego, że Anglicy przejmą spotkania z Dublina, wówczas Polacy będą mieli znacznie więcej kilometrów do pokonania. Od hotelu, w którym będzie stacjonowała nasza reprezentacja do Aviva Stadium jest zaledwie 20 kilometrów. Natomiast w przypadku gry w Manchesterze polscy piłkarze będą mieli do pokonania drogę 310 kilometrów i to aż czterokrotnie, licząc dwie podróże w obie strony.
Biorąc pod uwagę, iż w tym roku mistrzostwa Europy będą rozgrywane w różnych zakątkach Starego Kontynentu, każde przebyte kilometry mają znaczenie. Ich minimalizacja jest kluczową kwestią. Miejmy nadzieję, że jeśli dojdzie do rezygnacji Dublina, to faktycznie Polacy zagrają w Manchesterze, który wydaje się zdecydowanie lepszą opcją, niż oddalony od Dublina o 583 kilometry Londyn.
Źródło: The Sun
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: