FAME MMA 12. Wieliczko rozprawił się z Kaczmarskim. "Dragon" tłem dla "Pitbulla"
FAME MMA 12 rozpoczęło się od finałowego pojedynku nowego projektu federacji "Road to Armia". W klatce zmierzyli się Jakub "Dragon" Kaczmarski i Adrian "Pitbull" Wieliczko. W każdej z trzech emocjonujących rund zdecydowanie lepszy był Wieliczko, który tym samym zapracował na kontrakt z Armia Fight Night.
Fame MMA 12 rozpoczęła się od finałowego pojedynku “Road to Armia”. Pierwszy do oktagonu wszedł wielki faworyt tej walki - Adrian “Pitbull” Wieliczko. Po mimo tego, że jest o 11 cm niższy od swojego przeciwnika, legitymuje się wspaniałym bilansem 19-1. Jakub Kaczmarski wszedł do oktagonu jako drugi.
FAME MMA 12: Wieliczko rozprawił się z Kaczmarskim
“Dragon” wniósł na wagę 3 kilogramy więcej od swojego oponenta. Podczas ważenia doszło do małej przepychanki między rywalami. Stawka pojedynku jest niezwykle wysoka, wygrany podpisze kontrakt na kilka walk w profesjonalnej organizacji.
Pierwsza runda zaczęła się od presji Kaczmarskiego, który zajął środek oktagonu. Po krótkiej awanturze awanturze, faworyt tego pojedynku czyli Wieliczko zajął pozycję w parterze, przeszedł z dosiadu do gardy. Była również próba zapięcia duszenia.
Kaczmarski świetnie obronił próbę sprowadzenia do parteru. W końcu jednak musiał uznać wyższość Wieliczki, który przeniósł walkę na ziemię. Była próba skończenia pojedynku przez poddanie. Runda zakończyła się efektownym kopnięciem obrotowym “Dragona”. Wygrał ją natomiast Wieliczko.
Druga runda zaczęła się podobnie do pierwszej. Wieliczko szukał sprowadzenia do parteru, atakował nogi “Dragona”. Długa wymiana w stójce zakończyła się mocnym prawem Wieliczki. Kaczmarski nie korzystał ze swojego zasięgu.
Po krótkim klinczu przy siatce Karczmarski uderzył kolanem i prawym. Piękny rzut “Pitbulla” wyniósł swojego przeciwnika do góry, chociaż ten dobrze zamortyzował upadek. WIeliczko po sprowadzeniu próbował duszenia z pleców, ale ręka zeskoczyła i technika się nie udała. Runda niezwykle dynamiczna, podobna do premierowej. Kaczmarski słania się już na nogach.
Trzecia runda rozpoczęła się walką o środek klatki. Kaczmarski ze spóźnioną reakcją. Piękny prawy sierpowy Wieliczki ogłuszył “Dragona”. Jednak faworyt nie poszedł za tą akcją. Kolejny mocny prawy. Pięściarsko zdecydowanie lepszy jest Wieliczko. Kaczmarski odgryzł się jednym ciosem. Wieliczko sprowadził go do parteru i tak zakończyła się walka. Wygląda na to, że wszystkie trzy rundy wygrał Wieliczko.
Po trzech pełnych rundach sędziowie punktowali odpowiednio: 30:27, 30:27, 30:27 dla Adriana Wieliczko. Tym samym otrzymuje kontrakt z federacją Armia.
Relacja: Albert Długoszewski
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
Skandaliczna pomyłka dziennikarzy. Nazwali Roberta Lewandowskiego Niemcem, wstyd na skalę światową
Kamil Stoch bronił honoru Polaków. Słabiutkie skoki pozostałych kadrowiczów w Niżnym Tagile