Fatalne wieści dla Wojciecha Szczęsnego. Juventus chce kupić najdroższego bramkarza świata
Wojciech Szczęsny zaliczył nieudany początek sezonu w brawach Juventusu, ale od kilku tygodni nie można mieć do jego postawy żadnych zarzutów. Mimo to spekulacji na temat jego przyszłości nie brakuje. Hiszpańskie media podają bowiem, że "Juve" planuje kupno Kepy Arrizabalagi, czyli najdroższego bramkarza świata.
-
Hiszpańskie media podają, że Juventus ma w planach kupno Kepy Arrizabalagi
-
Bramkarz Chelsea jest najdroższym graczem na tej pozycji w historii
-
Taki ruch praktycznie oznaczałby koniec Wojciecha Szczęsnego w barwach "Starej Damy"
Na początku tego sezonu Serie A Wojciechowi Szczęsnemu przydarzyło się kilka niefortunnych interwencji. To sprawiło, że rozgorzała dyskusja o tym, czy swojej szansy nie powinien otrzymać Mattia Perin i czy zespół z Polakiem w składzie ma w ogóle jakąś przyszłość. Ostatnie tygodnie w wykonaniu "Szczeny" są już naprawdę dobre, ale spekulacji wciąż nie brakuje.
Wojciech Szczęsny skreślony przez Juventus? Klub ma planować kupno nowego bramkarza
Jak podają hiszpańskie media, a konkretnie portal fichajes.net Juventus ma w planach kupno Kepy Arrizabalagi. Te doniesienia brzmią nieco mało wiarygodnie, ale jakiś czas temu Giorgio Chiellini zdradził, że klub faktycznie planuje rewolucję kadrową.
Warto podkreślić, że Hiszpan jest najdroższym bramkarzem w historii. W 2018 roku Chelsea zapłaciła z niego Athletikowi Bilbao aż 80 milionów euro, co do tej pory nie niepobitą kwotą. Włodarze "Starej Damy" musieliby w takiej sytuacji przygotować naprawdę sporo gotówki.
Atutem Kepy byłby na pewno jego wiek, bowiem goalkeeper "The Blues" jest o cztery lata młodszy od Wojciecha Szczęsnego. Mimo to jego przejście do Turynu wydaje się mało prawdopodobne, tym bardziej, kiedy pod uwagę weźmiemy cenę oraz jego dyspozycję w ostatnich miesiącach.
Kepa Arrizabalaga - najdroższy i najbardziej przepłacony bramkarz świata
Juventus wciąż musiałby zapłacić za Kepę bardzo duże pieniądze, ze względu na jego kwotę transferu sprzed czterech lat oraz stosunkowo młody wiek. Portal Transfermarkt wycenia go aktualnie na 13 milionów euro, ale trudno uwierzyć, aby Chelsea oddała go za takie pieniądze. Warto pamiętać, że w 2017 roku jego wartość wynosiła tylko 20 milionów euro, a londyńczycy i tak musieli zapłacić za niego wspomniane 80 milionów.
Transfer okazał się totalną "klapą". O ile Hiszpan dobrze spisywał się w drugim sezonie, o tyle w drugim zaczął już popełniać proste błędy, które wielokrotnie dawały kibicom pożywkę do drwin . Dlatego rzutem na taśmę jesienią zeszłego roku kupiono Eduarda Mendy'ego, który błyskawicznie wygryzł Kepę z pierwszego składu ekipy z Londynu.
Od tamtego momentu Arrizabalaga pełni rolę zmiennika i daleko mu do formy, którą prezentował w Athletiku Bilbao i w pierwszym sezonie Chelsea. Trudno zatem spodziewać się, aby Juventus faktycznie chciał sięgnąć po takiego bramkarza, dlatego te doniesienia należy traktować nieco z przymrużeniem oka.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: