Francja lepsza od Niemców w hicie Euro 2020
Francja-Niemcy, szlagier pierwszej kolejki fazy grupowej Euro 2020 już za nami. Naszpikowane gwiazdami światowego futbolu drużyny zmierzyły się na Allianz Arenie w Monachium. Lepsi okazali się Francuzi, którzy rozstrzygnęli losy meczu już w pierwszej połowie przy wyraźniej pomocy defensora Niemców, Mattsa Hummelsa.
-
We wtorek o 21:00 rozpoczęło się spotkanie, na które czekał cały piłkarski świat
-
Naprzeciwko siebie stanęły reprezentacje Francji i Niemiec, a stawką były pierwsze punkty na Euro 2020
-
W hicie grupy F lepsi okazali się Francuzi, którzy wygrali 1:0 po samobójczym trafieniu Mattsa Hummelsa
Francja-Niemcy, spotkanie, na które czekali wszyscy fani piłki nożnej, już za nami. W absolutnym hicie pierwszej kolejki Euro 2020 lepsi okazali się aktualni mistrzowie świata. “Trójkolorowi” pokonali naszych zachodnich sąsiadów 1:0.
Francja-Niemcy. Hit pierwszej kolejki Euro nie zawiódł kibiców
We wtorkowy wieczór odbyły się ostatnie spotkania pierwszej kolejki fazy grupowej Euro 2020. Kibice na zakończenie obejrzeli zacięty pojedynek Portugalii z Węgrami (3:0, więcej w tym miejscu ). Na deser czekał ich natomiast absolutny hit. Zmierzyli się ze sobą dwaj kandydaci do tytułu, Niemcy i Francja.
Obie reprezentacje marzą o dotarciu do finału mistrzostw Europy i jeśli wyjdą z grupy, mogą się w nim spotkać ponownie. We wtorek poznaliśmy odpowiedź na pytanie, kto jest lepszy na początku turnieju. Kibice zgromadzeni na Allianz Arena, jak i miliony przed telewizorami, obejrzeli świetne widowisko.
Od pierwszych minut dało się zauważyć, że to Niemcy będą chcieli kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń. Drużyna naszych zachodnich sąsiadów dłużej utrzymywała się przy piłce i atakiem pozycyjnym starała się zbliżyć do bramki Francuzów. Francuzi skutecznie rozbijali jednak te ataki i to oni byli bliżej strzelenia bramki.
Kylian Mbappe zatańczył na lewym skrzydle, przełożył sobie piłkę na prawą nogę i oddał strzał, który zmusił Manuela Neuera do interwencji. Doświadczony golkiper sparował piłkę po strzale młodego gwiazdora.
W 20. minucie Francuzi ponownie zaatakowali lewą stroną. Paul Pogba posłał fantastyczne podanie za linię obrońców do Lucasa Hernandeza. Defensor wstrzelił piłkę na piąty metr przed bramką Neuera, a tam niefortunną interwencję zaliczył Matts Hummels. Obrońca strzelił gola samobójczego. Francuzi wyszli na prowadzenie 1:0.
Niemcy nie potrafili zrewanżować się równie niebezpieczną akcją w polu karnym Hugo Llorisa. Warto odnotować dwie próby Toniego Kroosa z rzutów wolnych. Pomocnik strzlał dwukrotnie, jednak najpierw trafił w mur, a następnie uderzył ponad poprzeczką. Próbował jeszcze Ilkay Gundogan, ale jego strzał z kilku metrów przeleciał obok bramki Francuzów.
Francuzi lepsi od Niemców w szlagierze grupy F
Na drugą połowę Niemcy wyszli zdeterminowani, by wyrównać stan meczu i powalczyć o zwycięstwo. Już kilka minut po zmianie stron doskonałą okazję miał Serge Gnabry. Niemiec uderzył z około siedmiu metrów, piłka skozłowała i wylądowała tuż nad poprzeczką na siatce bramki Hugo Llorisa.
W 67. minucie dogodną okazję mieli natomiast Francuzi. Kylian Mbappe znów pięknie zatańczył w polu karnym po zejściu z lewego skrzydła. 22-latek zdołał oddać strzał w długi róg, a piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki! Okazało się jednak, że gwiazdor PSG był na spalonym.
W 85. minucie sytuacja się niemal powtórzyła. Tym razem Mbappe asystował, a Karim Benzema wpakował piłkę do bramki. Francuzi zaczęli świętować zdobycie drugiego gola, jednak sędzia skorzystał z analizy VAR, która jednoznacznie wykazała, że Mbappe był na spalonym. Bramka nie została uznana.
Niemcy dążyli do wyrównania, a sędzia doliczył aż 6 minut do drugiej połowy. Złotym medalistom mundialu z 2014 roku nie udało się jednak sforsować obrony aktualnych mistrzów świata. Mecz zakończył się zwycięstwem “Tricolores” 1:0.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Oburzające zachowanie internauty. Żona Wojciecha Szczęsnego otrzymała ohydną wiadomość, poszło o mecz
-
Polacy siatkarze wracają do gry w Lidze Narodów. Vital Heynen odkrywa karty, tak zagramy z Kanadą