Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Marina Łuczenko-Szczęsna otrzymała oburzającą wiadomość na temat występu męża
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:39

Marina Łuczenko-Szczęsna otrzymała oburzającą wiadomość na temat występu męża

Wojciech Szczęsny podczas Euro 2020
ANTON VAGANOV/AFP/East News

Wojciech Szczęsny ma ogromnego pecha, jeśli chodzi o mecze otwarcia na wielkich turniejach. Fatum nie ominęło go również wczoraj, bowiem nasz bramkarz zaliczył trafienie samobójcze i wpuścił w sumie dwa gole. Po tym spotkaniu jego żona Marina Łuczenko-Szczęsna otrzymała od jednego z internautów wiadomość pełną nienawiści na temat swojego męża.

  • Wojciech Szczęsny znów nie pomógł kolegom w meczu otwarcia dużej imprezy

  • Po porażce ze Słowacją bramkarz wraz z żoną padli ofiarami hejtu

  • Marina Łuczenko-Szczęsna otrzymała wiadomość z wyzwiskami swojego męża od jednego z internautów

Wojciech Szczęsny w trakcie wczorajszego meczu reprezentacji Polski ze Słowacją nie miał zbyt wiele pracy. Nasz bramkarz zaliczył może dwie interwencje w przegranym 1:2 spotkaniu z naszymi południowymi sąsiadami, które nie wymagały od niego wspięcia się na wyżyny swoich możliwości.

Jeśli rywale stwarzali sobie zagrożenie, to zazwyczaj było ono bardzo konkretne, na tyle, aby pokonać Polaka stojącego między słupkami. Co prawda przy pierwszym trafieniu Szczęsny mógł zachować się odrobinę lepiej, ale przy drugim nie miał już nic do powiedzenia. Taka postawa 31-latka sprawiła, że jeden z pseudokibiców wysłał obrzydliwą wiadomość jego żonie, Marinie Łuczenko-Szczęsnej.

Trudny mecz dla bramkarza reprezentacji Polski

To prawda, że wczorajszy występ Wojciecha Szczęsnego nie był najlepszy. Polski bramkarz mógł zachować się lepiej przy pierwszej straconej bramce. Zadaniem każdego goalkeepera jest pilnowanie bliższego, lub jak kto woli krótszego słupka.

Wczoraj właśnie w ten sposób Słowacy strzelili nam pierwszego gola. Należy jednak podkreślić jednak, że piłka, zanim wpadła do bramki, odbiła się jeszcze od nogi Kamila Glika i zmieniła swój tor lotu. To zmyliło Szczęsnego, który miał niewielkie szanse na to, aby odpowiedni zareagować.

Trudno chwalić Polaka po tym spotkaniu, tym bardziej że wypracował on niechlubny rekord, o którym szerzej pisaliśmy dla Was tutaj. Mimo to bramkarz nie zasłużył na słowa, które na jego temat otrzymała jego żona, Marina Łuczenko-Szczęsna.

Wojciech Szczęsny wraz z żoną padli ofiarami hejtu

Internauci zarzucają Marinie Łuczenko-Szczęsnej, że niekiedy myli ona krytykę z hejtem. Żona Wojciecha Szczęsnego nierzadko mierzy się z nieprzychylnymi komentarzami internautów, jednak teraz faktycznie ona i jej mąż padli ofiarami hejtu.

- Powiedz swojemu chloptasiowi ze jest zwyklym nieudacznikiem. Ch***mu na matke. Syn bekarta [pis.oryg.] - taką wiadomość wysłał kobiecie jeden z pseudokibiców.

- Ja mylę krytykę z hejtem? - zapytała retorycznie żona bramkarza reprezentacji Polski.

>

Źródło: Marina Łuczenko-Szczęsna/instastory-Instagram

Ze strony internauty padły słowa, których nie powinno kierować się do nikogo, gdyż są one dobitnym przykładem mowy nienawiści. O ile jeszcze Wojciech Szczęsny może być mniej podatny na takie komentarzy, o tyle na pewno trudniej takowe znieść jego żonie. Krytyka krytyką, ale takie zachowania należy piętnować.

 Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane