Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Górnik Zabrze w żałobie. Nie żyje Stanisław Sętkowski
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:41

Górnik Zabrze w żałobie. Nie żyje Stanisław Sętkowski

Projekt bez tytułu (41)
twitter.com/@@GornikZabrzeSSA

Górnik Zabrze we wtorek wieczorem pogrążył się w żałobie. Nie żyje legendarny kibice klubu Stanisław "Leon" Sętkowski. Przez lata dopingował piłkarzy "Trójkolorowych" słynnym już dzwonkiem. Klub w najbliższym czasie planuje upamiętnić swojego wybitnego fana. Sętkowski miał 82 lata.

  • Górnik Zabrze we wtorek poinformował o śmierci swojego legendarnego kibica Stanisława "Leona" Sętkowskiego

  • Słynny fan "Trójkolorowych" związany był z klubem od najmłodszych lat

  • Rzecznik prasowy klubu informuje, że w najbliższych dniach Górnik odda hołd swojemu wiernemu kibicowi

Górnik Zabrze do nowego sezonu Ekstraklasy przystąpi bardzo mocno osłabiony. We wtorek wieczorem dotarła do klubu informacja o śmierci legendarnego kibica "Trójkolorowych" Stanisława "Leona" Sętkowskiego. Miał 82 lata.

- Dosłownie przed kilkoma sekundami dowiedzieliśmy się o śmierci Stanisława Sętkowskiego. Był bardzo blisko związany z Górnikiem, był jego legendą i symbolem. Cały Górnik jest pogrążony w żałobie - powiedział nam rzecznik klubu Konrad Kołakowski.

Górnik Zabrze żegna legendarnego kibica

- Na pewno upamiętnimy go w najbliższym czasie. Na razie jesteśmy pogrążeni w smutku. Komunikaty związane z uczczeniem pamięci "Leona" podamy w najbliższych dniach. To bardzo trudny dzień dla nas - dodał.

Legendarnego fana zabrzańskiego klubu pożegnał także prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. - Nieeee, co za smutna wiadomość.. R.I.P . Prawdziwy Człowiek - napisał na Twitterze. - Wyrazy współczucia. Po prostu postać - dodał Mateusz Borek.

Sętkowski związany z Górnikiem był od najmłodszych lat. Swoją przygodę z klubem zaczął jako lekkoatleta. Osiągał świetne wyniki w bieganiu, ale nie zrobił wielkiej kariery w sporcie, ale za to na zawsze pozostał wierny Górnikowi.

Przez lata był kimś więcej niż tylko kibicem. Był okres, kiedy woził piłkarzy Górnika na trening i odwoził po. Do tego bardzo często załatwiał różne formalności w urzędach czy na poczcie. Znany był ze swojego charakterystycznego szarego Poloneza.

Nie żyje symbol Górnika Zabrze

Kibice w całej Polsce kojarzyli go także ze zwyczaju, jaki wprowadził w latach 80. Po każdym wygranym meczu Górnika u siebie wręczał najlepszemu zawodnikowi zabrzańskiej drużyny koguta. Jeżeli "Trójkolorowi" nie wygrali, to ptak wracał do kurnika.

Do tego przez lata zagrzewał piłkarzy Górnika charakterystycznym dzwonkiem. Lata temu wyjaśnił, że dzwonek otrzymał od zaprzyjaźnionego Paulina z Jasnej Góry. Jak tłumaczył, miał tym zachęcać zawodników do jak najlepszej gry.

Kibice Górnika martwili się o stan zdrowia swojej legendy od dłuższego czasu. W 2018 roku po meczu z Lechią Gdańsk miał zawał serca i wylądował w szpitalu. "Leon" doszedł do siebie i w kolejnych latach mogliśmy go oglądać na trybunach meczów "Trójkolorowych".

Jeszcze kilka dni temu Sętkowskiego mogliśmy oglądać na prezentacji Lukasa Podolskiego. Kibice w mediach społecznościowych informują, że podczas tego wydarzenia "Leon" był w dobrej formie. Niestety nie doczekał pierwszego meczu mistrza świata w barwach Górnika.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: