Gwiazdorzy FC Barcelony zaczęli kłócić się w trakcie meczu (WIDEO)
FC Barcelona w sobotę doznała kolejnej wstydliwej porażki. “Duma Katalonii” tym razem przegrała 0:2 w meczu z Atletico Madryt, jednym ze swoich największych rywali. Sytuacja w drużynie robi się coraz bardziej napięta, o czym świadczy zachowanie dwóch legend “Barcy”. Gerard Pique i Sergio Busquets zaczęli kłócić się jeszcze w trackie meczu.
-
FC Barcelona przegrała w sobotę w hicie La Liga z Atletico Madryt 0:2
-
W trakcie meczu doszło do kłótni z udziałem Gerarda Pique i Sergio Busquetsa
-
Gwiazdorzy "Barcy" mieli do siebie sporo pretensji po utracie pierwszego gola
FC Barcelona zanotowała pierwszą porażkę w tym sezonie La Liga. Katalończycy ulegli wczoraj Atletico Madryt. W trakcie meczu doszło do spięcia z udziałem dwóch wieloletnich liderów drużyny, co potwierdza, że drużyna zmaga się z wielkim kryzysem.
FC Barcelona w pogłębiającym się kryzysie
FC Barcelona powoli staje się pośmiewiskiem piłkarskiej Europy. Drużyna po odejściu Lionela Messiego nie potrafi skutecznie rywalizować z klasowymi drużynami. Katalończycy fatalnie rozpoczęli udział w Lidze Mistrzów i doznali dwóch porażek po 3:0. W spotkaniach z Bayernem Monachium i Benfiką Lizbona nie oddali nawet celnego strzału!
W sobotę Katalończycy zaliczyli natomiast pierwszą porażkę w tym sezonie La Liga. Wcześniej podopiecznym Ronalda Koemana udało się trzy razy wygrać i trzy razy zremisować. Wczoraj znacznie lepsze okazało się Atletico Madryt.
Podopieczni Diego Simeone wygrali 2:0, a jedną z bramek zdobył niechciany na Camp Nou Luis Suarez. Urugwajczyk, który przez lata stanowił o sile ofensywy Barcelony, mógł zatem wywrzeć symboliczną zemstę na tych, którzy bez żalu oddali go do ligowego rywala.
Suarez trafił w 44. minucie spotkania. Wcześniej jednak wynik meczu otworzył Thomas Lemar, który wykorzystał podanie, a jakże, Suareza. Gracze Atletico ośmieszyli w tej akcji defensywę Barcelony. Widać to było po reakcji gwiazdorów “Dumy Katalonii”.
Kamery telewizyjne uchwyciły, jak po stracie gola kłócić zaczęli się Gerard Pique i Sergio Busquets. Wyglądało na to, że panowie nawzajem mieli do siebie pretensje. Pamiętający wielkie sukcesy “Barcy” zawodnicy być może jednak dyskutowali nad błędami innych kolegów?
Pique wyznał prawdę dziennikarzom. Barcelona ma problem
Po spotkaniu Gerard Pique potwierdził to, o czym kibice wiedzą już od jakiegoś czasu. FC Barcelona znajduje się w poważnym kryzysie, nie tylko ekonomicznym, ale i sportowym. Piłkarz nie ukrywał, że w zespole dzieje się źle.
- Mogliśmy grać jeszcze trzy godziny, a i tak nie strzelilibyśmy gola. Cierpimy. Nie pozostaje nam nic innego, jak odpocząć w przerwie reprezentacyjnej, ciężko pracować, walczyć i wrócić odnowieni - powiedział Pique w rozmowie z dziennikarzami.
- Nie mamy jednego problemu, jest ich kilka. Nawet niewidomy zobaczy, czego nam brakuje. Nie będę kłamał, przeżywamy trudne chwile. Wielu z nas jeszcze nie przeszło przez coś podobnego - dodał obrońca.
- Relacje między piłkarzami są bardzo dobre. Wszyscy chcemy odmienić sytuację. To nie jest jednak łatwe - podsumował Pique.
FC Barcelona znalazła się na dziewiątym miejscu w tabeli La Liga. Znacznie gorzej wygląda jednak jej sytuacja w Lidze Mistrzów. Po porażkach z Bayernem i Benfiką Katalończycy okupują ostatnie miejsce z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramek 0-6. W następnej kolejce zagrają z Dynamem Kijów.
Źródło: sport.es, meczyki.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: