Jürgen Klopp optymistą przed rewanżem z Realem Madryt
-
Liverpool w środę na własnym stadionie rozegra rewanżowe spotkanie 1/4 finału Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt
-
Królewscy w pierwszym meczu pewnie wygrali 3:1, ale Jürgen Klopp nie traci nadziei
-
Szkoleniowiec The Reds stwierdził, że jego drużyna jest w stanie awansować do półfinału, ale do tego potrzebne spełnienie jednego warunku
Liverpool w środowym meczu będzie miał bardzo trudne zadanie. The Reds byli w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów drużyną zdecydowanie słabszą i zasłużenie przegrali z Realem Madryt na wyjeździe 1:3.
Dużo nadziei kibicom mistrzów Anglii daje gol strzelony na boisku Realu, który może mieć decydujące znaczenie na losy dwumeczu. The Reds, żeby awansować, potrzebują w środę pokonać Królewskich przynajmniej dwiema bramkami.
Liverpool nie składa broni w rywalizacji z Realem Madryt
Zadanie wydaje się trudne do zrobienia, szczególnie że Real gra skutecznie w obronie i ostatni raz dwie bramki w jednym meczu stracił pod koniec stycznia z Levante (1:2). Jednak trener Jürgen Klopp zaznacza, że jego piłkarze nie mają już nic do stracenia.
- Jeśli przegrywasz pierwszy mecz 1:3, to wygląda to tak, jakbyś już odpadł z rywalizacji. W takiej sytuacji wychodzisz na boisko i nie masz nic do stracenia. To jest nasze zadanie i tak staramy się podchodzić do rewanżu - powiedział Niemiec na konferencji prasowej.
- Tydzień temu Real był od nas lepszy, a poza tym my nie byliśmy na takim poziomie, na jakim powinniśmy. Za nami jednak dopiero pierwsza połowa tego dwumeczu - zaznaczył.
Warto jednak zaznaczyć, że Liverpool jest ekspertem od odrabiania strat w rewanżach. Świeżo w pamięci kibice mają jeszcze rewanżowe spotkanie półfinałowe Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie z sezonu 2018/2019. Wtedy Blaugrana w pierwszym meczu wygrała 3:0, a w rewanżu poległa na wyjeździe 0:4.
Jürgen Klopp wierzy w awans do półfinału
Tym razem jednak mecz na Anfield odbędzie się bez udziału kibiców, którzy potrafią stworzyć na stadionie fantastyczną atmosferę i są 12. zawodnikiem drużyny. Na to uwagę zwrócił także Klopp.
- Wszyscy rozmawiają o naszych powrotach w przeszłości, ale one za każdym razem były z udziałem kibiców. Zmierzymy się jednak z wieloma problemami. Przede wszystkim chcemy wygrać. To jest nasz główny cel. Brak kibiców jest dodatkową przeszkodą. Problemem jest też wynik pierwszego spotkania oraz jakość rywala - powiedział szkoleniowiec The Reds.
Jednocześnie Niemiec zaznaczył, że jego drużyna jest w stanie odwrócić losy rywalizacji. Do tego jednak będzie potrzebna dużo skuteczniejsza gra w obronie, co może się okazać kluczowe dla końcowego rozstrzygnięcia dwumeczu.
- Musimy bronić na najwyższym poziomie. Jakość Realu w ofensywie jest niesamowita. Zatrzymać ich możemy wyłącznie wtedy, gdy wszyscy w stu procentach wykonamy swoje obowiązki. Każdy, kto widział naszą grę w pierwszym meczu wie, co musimy poprawić - podkreślił trener Klopp.
Zwycięzca pary w półfinale zmierzy się z Chelsea Londyn, która we wtorek mimo porażki wyeliminowała FC Porto. Początek spotkania Liverpool - Real Madryt o godzinie 21.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: