Kamil Stoch szczerze o prologu w Rasnowie. "musiałem załapać o co chodzi"
-
Kamil Stoch w Rasnovie pokazuje, że jest na dobrej drodze, aby znów zajmować czołowe lokaty
-
Nasz mistrz podczas II treningu oraz prologu uplasował się w najlepszej „4”
-
Reprezentant Polski podkreślił, że największy problem z jego skokami leżał w pozycji najazdowej
Karuzela Pucharu Świata w tym tygodniu zawitała do Rasnova. Rumuński kompleks po raz drugi w historii gości najlepszych skoczków globu. Z pewnością polskich kibiców może cieszyć dobra postawa naszych reprezentantów podczas dzisiejszych treningów oraz prologu.
Szczególne powody do zadowolenia po czwartkowych próbach może mieć Kamil Stoch. Nasz mistrz po fatalnym weekendzie w Zakopanem, gdzie zajmował 20. i 23. pozycję, zaniepokoił prawdopodobnie nie tylko kibiców, ale również sztab i samego siebie. Jednak szybko udało się odnaleźć przyczynę tak słabych rezultatów, dzięki czemu nasz mistrz ponownie może walczyć o czołowe lokaty.
Kamil Stoch zdradził przyczynę słabych skoków w Zakopanem
Dyspozycja Kamila Stocha w porównaniu do Zakopanego uległa zdecydowanej poprawie. Choć reprezentant Polski nie miał jeszcze okazji potwierdzić tego w trakcie zawodów, to jego rezultaty podczas treningów i prologu, dają nadzieję na nie tylko pomyślny weekend, ale przede wszystkim udane mistrzostwa świata, które startują już 23 lutego.
Lider naszej kadry po prologu, w którym zajął 3. miejsce, w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że przyczyną nieudanego weekendu w stolicy Tatr, były problemy z odpowiednią pozycją najazdową.
- Dziś było mnóstwo pracy. Może nie dużo nowych rzeczy, bo musieliśmy coś zmienić w pozycji, która w Zakopanem nie funkcjonowała i potrzebowałem paru skoków by "załapać" o co chodzi – powiedział przed kamerą "TVP Sport" skoczek z Zębu
„Nic nie dostaję tu za darmo”
Kamil Stoch w rozmowie z „TVP Sport” przyznał również, że praca nad tym elementem jest niezwykle trudna i pochłania wiele wysiłku oraz czasu.
- Jest trudno, nic nie dostaję tutaj za darmo. Muszę "wydrapywać spod śniegu" każdy dobry efekt. Jest to poświęcenie, na które jestem gotów – zadeklarował trzykrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni.
Polscy skoczkowie będą rywalizować jutro w konkursie indywidualnym na skoczni Trambulina Valea Carbunarii (HS97) w Rasnovie. Zawody rozpoczną się o 14:15 i będzie można je obejrzeć na kanałach TVP1, TVP Sport oraz w serwisie sport.tvp.pl.
Na starcie pojawi się 7 naszych zawodników. Oprócz Kamila Stocha będą to: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Klemens Murańka, Jakub Wolny, a także Paweł Wąsek. O występie Polaków w prologu i ich wynikach pisaliśmy dla Was tutaj. Z kolei w sobotę dwójka z polskich skoczków raz z dwiema skoczkiniami weźmie udział w konkursie mikstów, który rozpocznie się o 9:45 i również będzie transmitowany na antenach Telewizji Polskiej.
Źródło: TVP Sport
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu