Swiatsportu.pl Skoki narciarskie Kamil Stoch szczerze o prologu w Rasnowie. "musiałem załapać o co chodzi"
JURE MAKOVEC/AFP/East News

Kamil Stoch szczerze o prologu w Rasnowie. "musiałem załapać o co chodzi"

19 marca 2022
Autor tekstu: Aleksy Kiełbasa
  • Kamil Stoch w Rasnovie pokazuje, że jest na dobrej drodze, aby znów zajmować czołowe lokaty

  • Nasz mistrz podczas II treningu oraz prologu uplasował się w najlepszej „4”

  • Reprezentant Polski podkreślił, że największy problem z jego skokami leżał w pozycji najazdowej

Karuzela Pucharu Świata w tym tygodniu zawitała do Rasnova. Rumuński kompleks po raz drugi w historii gości najlepszych skoczków globu. Z pewnością polskich kibiców może cieszyć dobra postawa naszych reprezentantów podczas dzisiejszych treningów oraz prologu.

Szczególne powody do zadowolenia po czwartkowych próbach może mieć Kamil Stoch. Nasz mistrz po fatalnym weekendzie w Zakopanem, gdzie zajmował 20. i 23. pozycję, zaniepokoił prawdopodobnie nie tylko kibiców, ale również sztab i samego siebie. Jednak szybko udało się odnaleźć przyczynę tak słabych rezultatów, dzięki czemu nasz mistrz ponownie może walczyć o czołowe lokaty.

Kamil Stoch zdradził przyczynę słabych skoków w Zakopanem

Dyspozycja Kamila Stocha w porównaniu do Zakopanego uległa zdecydowanej poprawie. Choć reprezentant Polski nie miał jeszcze okazji potwierdzić tego w trakcie zawodów, to jego rezultaty podczas treningów i prologu, dają nadzieję na nie tylko pomyślny weekend, ale przede wszystkim udane mistrzostwa świata, które startują już 23 lutego.

Lider naszej kadry po prologu, w którym zajął 3. miejsce, w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że przyczyną nieudanego weekendu w stolicy Tatr, były problemy z odpowiednią pozycją najazdową.

- Dziś było mnóstwo pracy. Może nie dużo nowych rzeczy, bo musieliśmy coś zmienić w pozycji, która w Zakopanem nie funkcjonowała i potrzebowałem paru skoków by "załapać" o co chodzi – powiedział przed kamerą "TVP Sport" skoczek z Zębu

„Nic nie dostaję tu za darmo”

Kamil Stoch w rozmowie z „TVP Sport” przyznał również, że praca nad tym elementem jest niezwykle trudna i pochłania wiele wysiłku oraz czasu.

- Jest trudno, nic nie dostaję tutaj za darmo. Muszę "wydrapywać spod śniegu" każdy dobry efekt. Jest to poświęcenie, na które jestem gotów – zadeklarował trzykrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni.

Polscy skoczkowie będą rywalizować jutro w konkursie indywidualnym na skoczni Trambulina Valea Carbunarii (HS97) w Rasnovie. Zawody rozpoczną się o 14:15 i będzie można je obejrzeć na kanałach TVP1, TVP Sport oraz w serwisie sport.tvp.pl.

Na starcie pojawi się 7 naszych zawodników. Oprócz Kamila Stocha będą to: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Klemens Murańka, Jakub Wolny, a także Paweł Wąsek. O występie Polaków w prologu i ich wynikach pisaliśmy dla Was tutaj. Z kolei w sobotę dwójka z polskich skoczków raz z dwiema skoczkiniami weźmie udział w konkursie mikstów, który rozpocznie się o 9:45 i również będzie transmitowany na antenach Telewizji Polskiej.

Źródło: TVP Sport

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu

Obserwuj nas w
autor
Aleksy Kiełbasa

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: aleksy.kielbasa@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatsportu.pl
piłka nożna sporty walki siatkówka skoki narciarskie koszykówka tenis piłka ręczna żużel inne sporty