Kamil Stoch wspiera Daniela Andre Tande
-
Kamil Stoch nie zapomniał o fatalnym upadku Daniela Andre Tandego
-
Nasz mistrz przesłał norweskiego skoczkowi wyrazy wsparcia
-
33-latek użył do tego słów z refrenu hymnu Liverpoolu, któremu obaj zawodnicy kibicują
Kamil Stoch, choć zanotował bardzo słabą końcówkę sezonu, to w trakcie ostatnich miesięcy znów dorzucił do swej gabloty wiele trofeów. Nasz mistrz po raz trzeci w karierze wygrał Turniej Czterech Skoczni, zdobył dwa brązowe medale w drużynie na MŚ i MŚ w lotach oraz zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Weekend w Planicy w wykonaniu naszego skoczka nie był udany, ale to nic w porównaniu do tego, co przeżył Daniel Andre Tande. Jego upadek z czwartkowej serii próbnej przed konkursem indywidualnym już na zawsze pozostanie w pamięci fanów skoków narciarskich. Norweg dochodzi teraz do zdrowia, a reprezentant Polski w szczególny sposób postanowił przekazać mu swoje wsparcie.
Daniel Andre Tande wraca powoli do zdrowia
Daniel Andre Tande po swoim fatalnym wypadku, który jeszcze raz możecie zobaczyć tutaj , powoli dochodzi do zdrowia. W poniedziałek Norweg został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, a jego pierwszymi słowami było „nie pozbędziecie się mnie tak łatwo”. Tak dobry humor skoczka z Kraju Wikingów zdecydowanie uspokoił społeczność skoków narciarskich.
Badania wykazały, że 27-latek ma złamany obojczyk, przebite płuco oraz liczne stłuczenia po nieszczęśliwym skoku na Letalnicy . W środę zawodnik opuścił OIOM i został przeniesiony na oddział urazowy. Wczoraj i dziś miały toczyć się rozmowy na temat przetransportowania Tandego do Norwegii, ale na razie nie podano żadnych informacji w tej sprawie.
Z pewnością nastąpi do w ciągu najbliższych kilku dni. Na razie norweski otrzymuje liczne oznaki wsparcia od kibiców, rodaków, rywali, a jedną z takich osób jest również Kamil Stoch.
Wyjątkowy gest Kamila Stocha dla norweskiego skoczka
Jedną z osób, która przesłała słowa wsparcia o otuchy dla Daniela Andre Tandego, jest Kamil Stoch . Obaj zawodnicy są kibicami Liverpoolu, dlatego nasz skoczek postanowił pozdrowić swojego rywala ze skoczni za pomocą wyjątkowych dla nich obu słów.
- You’ll Never Walk Alone - napisał Stoch na swoim facebookowym fanepage'u, oznaczając Tandego.
W tłumaczeniu na język polski oznacza to „Nigdy nie będziesz szedł sam” , a te słowa rzecz jasna są częścią refrenu hymnu „The Reds”, który jest chyba najbardziej rozpoznawalną tego typu piłkarską pieśnią.
W tym samym poście nasz skoczek podsumował z przymrużeniem oka sezon Pucharu Świata w swoim wykonaniu i przy okazji podziękował kibicom .
- Na zakończenie trudnego weekendu kryształowy medal, który przypomina, że przecież nadal jestem „młody i obiecujący”, jak mawia klasyk. Dziękuję Wam wszystkim za wspólną zimę – napisał trzykrotny mistrz olimpijski.
Źródło: Facebook - oficjalna strona Kamila Stocha
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: