Swiatsportu.pl > TOKYO 2020 > Kobieca czwórka bez sternika po ambitnej walce zajęła szóste miejsce
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:42

Kobieca czwórka bez sternika po ambitnej walce zajęła szóste miejsce

Kobieca czwórka bez sternika po ambitnej walce zajęła szóste miejsce
screen transmisja TVP1

Wciąż czekamy na medal Polaków na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Polska osada czwórki kobiet bez sternika w składzie Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Joanna Dittmann ambitnie walczyła w finale, ale zajęła szóste miejsce.

  • Na finale igrzysk olimpijskich w Tokio swój udział zakończyła kobieca czwórka bez sternika

  • Osada w składzie: Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Joanna Dittmann zajęła szóste miejsce

  • Biało-Czerwone walczyły ambitnie, ale nie zdołały włączyć się do walki o medale

Kibice, którzy wstali w nocy, mieli nadzieję na medale igrzysk olimpijskich w wykonaniu polskich osad wioślarskich. Kilka minut po godzinie 2:30 w nocy swojej szansy medalowej nie wykorzystała nasza dwójka podwójna, która zajęła szóste miejsce.

Tuż po nich na torze Sea Forest Waterway stanęła nasza kobieca czwórka bez sternika w składzie Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Joanna Dittmann, która w środę sprawiła niesamowitą niespodziankę.

Igrzyska olimpijskie: czwórka bez sternika kobiet ostatnia w finale

Z polskich ekip, które w środę startowały w finałach, ta osada nie była zaliczana do faworytek finału. Polki od razu mocno ruszyły i nie chciały pozwolić, aby inne osady zyskały nad nimi większą przewagę.

Na pierwszym pomiarze czasu nasze zawodniczki zajmowały szóste miejsce ze stratą niewiele ponad 2 sekund do prowadzących Australijek. Biało-Czerwone trzymały równe tempo i cały czas miały kontakt z czołówką.

Ogromna strata Polek do medalu

W połowie stawki Biało-Czerwone miały już niemal sześć sekund straty do liderów. W walce o złoto liczyły się już tylko Australijki i Holenderki, ale brązowy medal długo był w zasięgu naszych reprezentantek.

Polki po 1500 metrach miały już niemal 10 sekund straty do prowadzącej Australii. Biało-Czerwone widocznie opadły z sił zajmowały ostatnie miejsce w stawce. Po imponującej walce na finiszu wygrały Australijki, przed Holenderkami i Irlandkami. Polki na metę wpłynęły jako szóste.

Nasze zawodniczki pokazały się z bardzo dobrej strony. Już sam awans do finału był miłym zaskoczeniem w ich wykonaniu. W środę w nocy na torze Sea Forest Waterway w finałach wystąpią polskie czwórki podwójne kobiet i mężczyzn.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Wybór Redakcji