Koniec Artura Boruca w Legii Warszawa? Klub już szuka jego następców
Legia Warszawa po tym sezonie prawdopodobnie zakończy współpracę z Arturem Borucem. Doświadczony golkiper ma już 41-lat i podobno chce wyjechać z Polski, by osiedlić się z rodziną w USA. “Wojskowi” już szukają następcy swojej legendy. Wytypowali już dwóch kandydatów do gry w swojej bramce.
Legia Warszawa szykuje się do zastąpienia Artura Boruca. Były reprezentant Polski prawdopodobnie odejdzie z klubu już po zakończeniu tego sezonu. “Przegląd Sportowy” donosi, że w stolicy wytypowali jego potencjalnych następców.
Legia Warszawa przygotowuje się na odejście Artura Boruca
Legia Warszawa zaczyna rozglądać się za nowym bramkarzem. Takie informacje przekazali dziennikarze “Przeglądu Sportowego”. Z klubu bowiem niedługo odejdzie prawdopodobnie Artur Boruc.
Umowa 41-letniego golkipera wygasa już po tym sezonie. Boruc podobno zamierza wraz z rodziną wyjechać z Polski i osiedlić się w USA. “Wojskowi” zaczęli zatem szukać zastępstwa dla swojej legendy.
W kadrze Legii jest wprawdzie dwóch obiecujących bramkarzy. To oczywiście Cezary Miszta i Kacper Tobiasz. Obaj z powodzeniem zastępowali Boruca od chwili, gdy ten doznał we wrześniu urazu pleców.
Zdaniem dziennikarzy “Przeglądu Sportowego” Legia Warszawa zamierza jednak sprowadzić bardziej doświadczonego bramkarza. Już w tej chwili w stołecznym klubie wytypowano dwóch potencjalnych kandydatów do transferu. Obaj są gwiazdami Ekstraklasy.
Dwa nazwiska na liście życzeń Legii
Legia Warszawa jest podobno zainteresowana Dante Stipicą z Pogoni Szczecin i Vladanem Kovaceviciem z Rakowa Częstochowa. Obaj zawodnicy zaliczają się do czołówki najlepszych golkiperów ligi.
Stipica od dwóch lat strzeże z powodzeniem dostępu do bramki “Portowców”. Jego świetna gra sprawiła, że Pogoń zaoferowała mu długoterminowy kontrakt. Chorwat podpisał umowę aż do czerwca 2026 roku i może być trudno “wyrwać” go ze szczecińskiego klubu.
Inaczej sprawa wygląda z Kovaceviciem. 23-latek trafił do Rakowa przed tym sezonem i szybko pokazał, że jest bramkarzem wysokiej klasy. W pewnym momencie trener Marek Papszun zaczął jednak częściej sadzać go na ławce rezerwowych. Agent Bośniaka zagroził, że jeśli jego klient nie zacznie grać więcej, może odejść z klubu. Sytuację tę może wykorzystać właśnie Legia.
Źródło: "Przegląd Sportowy"
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Duża wściekłość w PZPN i wśród sponsorów. Porażka z Węgrami kosztowała kilkaset milionów, ujawniono kwotę